To dziwne, że człowiek nie pamięta jak się jego życie zaczynało. Tyle rzeczy z przeszłości pamięta. A momentu narodzin nie pamięta. A zdawać by się mogło, że to w sumie ważna sprawa była. A czy człowiek śmierć pamięta? Co właściwie różni narodziny od śmierci? Czy narodziny są radosne a śmierć smutna? Smutna dlatego, że przynosi cierpienie? A czy wiadomo czy narodziny go nie przynoszą? W końcu dziecko płacze przychodząc na świat. Kobieta wije się w bólach. Czy umierający płaczą? Czasami jęczą z bólu. Ale ich ból jest inny. Głębszy. Często milczący. Tylko oczy zdradzają jego bezkres. A nieporadne ruchy aprobatę. Czyli narodziny są dobre a śmierć zła? Płaczące dziecko porywane jest w czułe ramiona matki. Obmywane z nieczystości, zawijane w ciepły kocyk, doglądane i ochraniane. W czyich ramionach ląduje umarły? Czy w ramionach samego Boga? Czy Bóg ma ramiona? Jeśli wierzymy w Boga i Niebo to dlaczego boimy się śmierci? Czy dlatego, że tak naprawdę nie wierzymy? A może boimy się Piekła, bo nie ufamy, że zasłużyliśmy na Niebo? Nie wiemy co nas czeka po przekroczeniu tego progu. Czy dlatego też płacze dziecko, bo nie wie? Płacz dziecka jest głośny, silny, dominujący. Jakby w miejscu, z którego przybyło zgromadziło niespożyte pokłady energii. Umierający odchodzi słaby, nieporadny, przy akompaniamencie cichego płaczu bliskich. Miejsce, z którego odchodzi nie dało mu energii. Jedyne może co dawało mu energię to codzienna poranna kawa, wypita tuż przed wyjściem do pracy. Przychodzimy silni, odchodzimy słabi. Czyli to sens naszego życia? Czy to całe nasze życie? A może śmierć to narodziny a narodziny to śmierć? Ziemia to czyściec wybrany przez Boga. A szczególnie umiłowani zostali Ci, których jako dziecko powołał ponownie do życia.
Coś się zmieniło w boskim planie. Bóg postanowił zgładzić narzędzie swych tortur. Czyżby ludzkość odkupiła swoje grzechy?
Ktoś mocno szturchnął ją w ramie. Tak, że wpadła na stolik przy którym siedziała. O mało nie przewróciła filiżanki z kawą. Rozejrzała się wokół. Ludzie wrzeszczeli biegając. Uciekali ile sił w nogach. Dookoła panował chaos, przerażenie, desperacja. Słychać było klaksony i alarmy samochodów. Tłukące szkło. Głośne przekleństwa. Wołanie o pomoc. Jakaś staruszka bezradnie leżała na ulicy z wzniesionymi rękami ku przebiegającym ludziom. Ludzie omijali ją w poszukiwaniu własnego przetrwania.
Spojrzała ponownie na swoją filiżankę kawy. Na dnie znajdował się ostatni jej łyk. Podniosła filiżankę do ust. Jej ostatnia kawa. Przetrzymała napój przez chwile w ustach, żeby od razu się z nim nie rozstawać. To była dobra kawa. Na stoliku położyła sowity napiwek. Wstała z krzesła. Obrazy wolno przesuwały się jej przed oczami, a dźwięki docierały jakby zza grubej ściany. Wśród nich do jej uszu dotarł wyraźny i głośny płacz dziecka. Uśmiechnęła się z zamysłem i powoli odwracała za siebie. Płacz dziecka nieustannie dźwięczał w jej uszach. A oczom ukazała się wielka brunatna ściana kurzu, dymu, wirujących w nim części budynków, innych niezidentyfikowanych przedmiotów i ciał ludzkich. Ściana wydawała przerażający dźwięk, jak zgraja wygłodniałych, zmutowanych dzikich zwierząt dopadających swoją ofiarę. Ściana zbliżała się do niej, trawiąc wszystko co napotykała. Wzniosła po raz ostatni wzrok ku niebu. Zdziwiło ją jak swoim spokojem kontrastowało z tym co działo się na Ziemi. Nigdy bardziej nie żyła niż teraz. Nigdy bardziej nie doświadczyła życia. Nie było przeszłości ani przyszłości. Nie było marzeń do zrealizowania ani zadań do wykonania. Nie było szczęścia ani nieszczęścia. Była tylko ta chwila. Jedyna prawdziwa chwila warta przeżycia. Chłonęła ją całą sobą, wszystkimi zmysłami, całą swoją Istotą. Jej twarz cały czas rozpromieniał delikatny, spokojny uśmiech. Powoli spuściła wzrok. Spojrzała przed siebie. Ściana była tuż przed nią. Nie słyszała już płaczu dziecka. Zamknęła oczy. „Witaj życie”. Poczuła mocne uderzenie, ale bezbolesne. I nastała cisza…
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt