Siedzisz na ławce i rozglądasz się z ciekawością po parku. Ludzie mijają cię obojętnie, każdy zajęty własnymi sprawami, wszyscy śpieszą gdzieś, do kogoś, po coś. A ty czekasz na nią z niecierpliwością i lekkim podnieceniem. Na początku jej nie zauważasz, jej powrót jest subtelny i niepewny. Zbliża się powoli, stąpając cicho, z pewną nieśmiałością. Nie wiesz, że jest coraz bliżej, siedzisz spokojnie z cudownym uczuciem błogiego rozleniwienia. Lekki mróz ciągle daje o sobie znać delikatnymi obłokami pary, wydobywającymi się z twoich ust. Drzewa smętnie wyciągają długie gałęzie w strone nieba, które ma szary i bury odcień. Zaczynasz czuć lekkie znużenie, jesteś zły, że musisz nosić grubą, zimową kurtkę. Gdzie podziało się ciepło, długie letnie wieczory i zapach gorącego powierza, przyprawiony aromatem świeżej trawy i kwitnących kwiatów?
Wstajesz rozdrażniony, nie widząc tego jak ONA się zbliża. Ale to nic. Nie ma ci tego za złe, bo sama o tym wie, że praktycznie nikt jej JESZCZE nie dostrzega.
Siedzisz na ławce i patrzysz przed siebie. Jakaś kobieta z dzieckiem spaceruje powoli po parku. Dzisiaj jest zdecydowanie więcej ludzi niż ostatnio. Nic dziwnego, pierwsze pąki listków już wypuszczają, słońce lekko ogrzewa twoją twarz, a lekki wiaterek porusza gałęziami drzew. Jest całkiem sympatycznie, czujesz się naprawdę dobrze. Widzisz ją, a ona już o tym wie. Jej przybycie staje się coraz widoczniejsze, jej kroki odważniejsze, niepewność gdzieś się ulotniła. Widzisz ją, ale nic nie możesz z tym zrobić. Nie możesz jej pośpieszyć, nie możesz wyjść naprzeciw. Cieszysz się, że jest coraz bliżej, a twoje zniecierpliwienie rośnie, bo wiesz, że ona idzie. Czujesz się jak dziecko, które nie może doczekać się, aż dostanie upragnioną zabawkę. Już niedługo. Dla poprawy nastroju przypominasz sobie długie, rowerowe wycieczki w piękne, słoneczne dni. Twój przyśpieszony oddech w miarę przebywania nastepnych kilometrów, podmuch wiatru na twarzy, uczucie wolności i beztroski. Pamiętasz? I w końcu zapada zmrok, a niebo nabiera tego niepowtarzalnego koloru. Róż, czerwień, ostatnie tchnienie błękitu i ty na rowerze. Tęsknisz za tym. Wstajesz z ławki i kierujesz się w stronę domu. Dzisiaj jeszcze się z nią nie spotkasz, jeszcze nie teraz.
Siedzisz na ławce i uśmiechasz się do każdego, kto cię mija. Masz dzisiaj dobry dzień, wreszcie przyszła! Jesteś zadowolony ze spotkania. Przyszła śmiało, pewna siebie, czarująca. Omotała wszystkich, a w szczególności ciebie, bo czekałeś długo i cierpliwie. Jest ciepło, dzieci, które bawią się w parku, mają roześmiane buzie i za chwilę pobiegną do budki z lodami. Mogą sobie na to pozwolić, przecież jest wiosna! Patrzysz na kwitnące kwiaty, zielone drzewa, promienie słońca, które kuszą swoim blaskiem i uśmiechasz się do siebie. Chwile oczekiwania już minęły. W końcu przyszła, w końcu ją spotkałeś, w końcu dostrzegłeś jej nadejście!
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt