Pamiętam kiedy ostatnio szliśmy ulicą nadziei
ja w modnym kapeluszu z twarzą czerwoną od zimna
mocno pomalowane usta krótko przycięte włosy
ty trochę zamyślony spoglądałeś w oczy pięknych kobiet
mijaliśmy aleję grzechu
w skupieniu nic nie mówiąc usiedliśmy na ławce pod parasolem
zaliczyliśmy kolejną kawę i zachód słońca czerwony jak moja twarz
chciałeś dotknąć moich palców zsunęłam rekawiczki by ogrzać dłonie filiżanką kawy
zapaliłeś papierosa
pomyślałam nikotyna zabija
na twoim czole widniało pięć zmarszczek
magiczna liczba pięć jak pięć ran Chrystusa
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt