Cukier waniliowy - pablovsky
A A A
Od autora: To krótka porada dla wszystkich, mająca na celu pokazać "jak należy się zachować, aby wyjść na idiotę".

Matylda po raz trzeci w tym tygodniu farbowała włosy. Za wszelką cenę chciała pozbyć się złotego koloru, ale kasztanowa farba za licho nie chciała się przyjąć. Furia przeplatana rozpaczą, na zmianę ogarniała dziewczynę.

Na dodatek mieszkanie, które wynajmowała od tygodnia, okazało się pomyłką. Kaloryfery nie grzały, a przed chwilą odkryła, że wyłączyli ciepłą wodę. Kiedy zadzwonił dzwonek przy drzwiach, ze złością rzuciła pędzel do miseczki. Spojrzała przez wizjer. Ujrzała młodego chłopaka w podartych spodniach i podkoszulku, trzymał metalową miseczkę w ręce, w drugiej jakąś zapisaną karteczkę.

"Cholerni żebracy! Mam dość!", pomyślała Matylda i otwarła drzwi ze złością oraz z czołem upaćkanym koloryzującą farbą.

- Posłuchaj chłopcze, przeginacie! - naskoczyła na niego. - Przed godziną pod warzywniakiem, jakiś rozczochrany gość, podobny do małpy, wydębił ode mnie pięć złotych, rzekomo na chleb. Wczoraj inny naciągacz, oszust i kombinator zbierał na dom opieki. I wiesz co ci powiem, tu i teraz?! Mam dość! Tak, dobrze słyszysz! - wycelowała palec w chłopaka. - Mam po dziurki w nosie tej waszej natarczywej, nachalnej, paskudnej i obrzydłej ingerencji w moje prywatne życie, jesteście bandą darmozjadów i krętaczy, którzy tylko myślą, jak by naciągnąć człowieka, albo go oszukać! - Matylda prawie zaczęła tupać ze złości. - Mam dość tych cholernych karteczek - kontynuowała monolog - tych waszych maślanych oczu i głupawych, litościwych uśmiechów! Myślisz, do cholery, że możesz ot tak, dzwonić do MOICH drzwi i stać na MOJEJ wycieraczce z tym idiotycznym wyrazem twarzy i sądzisz, że wzbudzisz we mnie litość, tak? To coś ci powiem, spadaj darmozjadzie, zabierz się za robotę, póki jeszcze ci nie przyłożyłam w tą zafajdaną czuprynę! A jak jeszcze raz kiedyś cię zobaczę na tej klatce schodowej, to wręcz za siebie nie ręczę! - Z furią w oczach trzasnęła drzwiami. Dzwonek jednak znowu zadzwonił. Uchyliła drzwi.

Chłopak ze strachem w oczach wyjąkał:

- Proszę pani, ja... Ja nie chciałem pani zdenerwować, proszę wybaczyć... Jestem sąsiadem z góry, mama prosiła, abym zapytał, czy pożyczy pani pół miseczki cukru waniliowego. A to... - Wskazał na kartkę - przepis od mamy na serniczek...

Matylda szeroko otwarła usta.  

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
pablovsky · dnia 09.04.2013 18:56 · Czytań: 1111 · Średnia ocena: 4,13 · Komentarzy: 32
Komentarze
zajacanka dnia 09.04.2013 19:11
Cytat:
jakiś lo­ko­wa­ty gość

to raczej kolokwializm. Pomyślałabym nad użyciem innego określenia. Może kudłaty?
Cytat:
wa­szych maślan­ko­wa­tych oczu

chyba maślanych oczu.
Cytat:
- Pro­sze pani

Proszę pani
Cytat:
Ja nie chciałem panitak zde­ner­wo­wać, proszę wy­ba­czyć...

to znaczy, że w ogóle chciał ją zdenerwować? "aż tak" do kosza wg mnie.
Cytat:
pół mi­secz­ki cukru wa­ni­lio­we­go.

Hehe, a to chyba zapas na półroczne pieczenie... No, oczywiście w zależności od wielkości miseczki :) Tu się przejechałeś, pablovsky. Tekścik fajny, ale takich rzeczy (merytorycznych) się nie wybacza :)

Pozdrawiam, rozbawiona :)
szmella dnia 09.04.2013 19:34 Ocena: Świetne!
Znowu wanilia :D
Wywołało uśmiech na mojej twarzy. :) Krótkie i treściwe.
Niestety czasami każdemu zdarzy się taka "wtopa". A potem jest rzeczywiście głupio ;)
Lubię jak krótki tekst posiada wszystko czego w nim szukam.

a, prawda z tą pół miseczki cukru waniliowego. Troszkę dużo :D
Pozdrawiam :)
pablovsky dnia 09.04.2013 19:58
Droga zajacanko - ten tekst wkleiłem z notatnika, stąd te "maślankowate" - nawet nie spojrzałem w edytor :) Tak samo określenie "lokowaty" - na konkurs poszło "rozczochrany" :)
Ale nie ważne, musisz wybaczyć :)

szmello, to Twoja pierwsza wizyta w moich skromnych progach, cieszę się.
Dziękuję Wam, dziewczyny, za uśmiech - odwzajemniam i przesyłam waniliowe pozdrowienia! :p
al-szamanka dnia 09.04.2013 20:13 Ocena: Świetne!
I tak się wyżyć na Bogu ducha winnym chłopczyku.
Jakie to szczęście, że jeszcze nie chce mi się farbować włosów - wygląda na to, że kobiety to robiące są prawdziwym zagrożeniem dla równowagi sąsiedzkiej.
Tak mnie przestraszyłeś, że chyba nigdy nie zacznę... co oznacza, że rozbawiłeś mnie :)
Fajny tekścior :)

Pozdrawiam :)
henrykinho dnia 09.04.2013 20:20
Niestety Pablo, niestety... niestety nie byłem w stanie wychwycić błędnych proporcji cukrowych, bo sam ciast nie piekę - wnioskuję z tego, że to typowo męski tekst, dla nas, facetów niepiekących :)
Dobry pomysł i fajnie nakreślona "wielka improwizacja" sąsiadki. Tak dalej!
kamyczek dnia 09.04.2013 20:29
Fajna miniatura, znam z pojedynków i uśmiecham się po raz wtóry do zakręconej bohaterki.
Myślę, że
Cytat:
pół mi­se­cz­ki cukru wa­ni­li­o­w­ego.
można spokojnie zastąpić: pół torebki cukru waniliowego. (będzie merytorycznie i... wystarczająco do upieczenia pysznego ciasta).
Pozdrawiam. :)
Dragon42 dnia 09.04.2013 20:48
A dupa tam! Pół czy cała miseczka? Może mama w wannie cisto miesza to i tyle trzeba:)
No nie dziwię się tej lalce, bo w Polandii mieszkam na takim osiedlu, gdzie zawsze komuś brakuje do czegoś(pod sklepem ;)).
Teks fajny, szybki i treściwy jak piwo w krzakach:)
Smocza łapa
Quentin dnia 09.04.2013 21:33
Najbardziej rozbawił mnie "gość podobny do małpy" :)
Zabawna historyjka. Mnie osobiście zabrakło trochę ostrzejszego języka w tym wściekłym monologu, ale nie ja jestem autorem.
No, całkiem nieźle jak na małe gabaryty.
Pozdrawiam
pablovsky dnia 09.04.2013 21:34
Dragon42 napisał:
mieszkam na takim osiedlu, gdzie zawsze komuś brakuje do czegoś(pod sklepem


Zgadza się, szara rzeczywistość. Prawda jest taka, że takie humoreski "z życia wzięte" przyjemnie się czyta, człowiek wtedy myśli: "To mogło spotkać również mnie".
Dziękuję smoczysko, szamanko, kamyczku, henry i Quentinie za komentarze. Miło mi ;)
Dragon42 dnia 09.04.2013 23:19
No życie! nie zawsze jest z górki,a jak z górki czasem nogi nie nadążają za d...ą :)
wienczyslaw dnia 09.04.2013 23:54
sorry. ale to jest tak banalne. napisane sprawnie. ale temat oklepany. jakbym to już widział, czytał tysiąc razy. nie podoba mi się.
pablovsky dnia 10.04.2013 00:42
Wiesiu, no wiesz! :p
Tysiąc razy czytałeś o blondynce, która w złości, spowodowanej fatalnymi warunkami mieszkaniowymi oraz nieudaną próbą zmiany swojego "image", wyżywa się na Bogu ducha winnym nastolatku?!
To ja poproszę o link, jak potwierdzę, to obiecuję podać się do dymisji i tysiąc razy przesłać Ci po zecie na konto, nie wchodząc na Twój autorski, płatny tekst :) Zakład stoi?
Inna sprawa, że życie składa się z banałów, musimy się z tym pogodzić :)
puma81 dnia 10.04.2013 09:59
Doskonale rozumiem Twoją bohaterkę, nieudane zabiegi fryzjerskie mogą doprowadzić do iście dantejskich scen, niestety znam z autopsji:)
Pół miseczki cukru waniliowego to rzeczywiście sporo, ale ja przesadzam i z cukrem i z wanilią, dlatego mnie osobiście nie razi.
Przezabawna scenka.
Pozdrawiam:)
Wasinka dnia 10.04.2013 12:36
Odprężający kawałeczek prozy życia dla uśmiechu.

Takie podstawówkówki:
Cytat:
Furia prze­pla­ta­na ro­z­paczą, na zmianę oga­r­niała dzie­w­czynę.Na do­da­tek mie­szka­nie,
- Furia(,) prze­pla­ta­na ro­z­paczą, na zmianę oga­r­niała dzie­w­czynę. / Furia prze­pla­ta­na ro­z­paczą na zmianę oga­r­niała dzie­w­czynę.
No i wpada na siebie na/Na
Cytat:
- Posłuchaj(,) chłopcze, przegi­na­cie!

Cytat:
pod wa­rzy­w­ni­a­ki­em, jakiś ro­z­czo­chra­ny
- bez przecinka
Cytat:
I wiesz(,) co ci po­wi­em, tu i te­ra­z?!
- podkreślony przecinek bym wyrzuciła (w nawiasie - wstawiła, oczywiście)
Cytat:
człowi­e­ka, albo go oszu­kać!
- przecinek zbędny
Cytat:
spa­daj(,) da­r­mo­zja­dzie,

Cytat:
w tą za­fa­j­daną czu­prynę!
- tę
Cytat:
A to... - (w)ska­zał na kartkę - prze­pis od mamy na se­r­ni­czek...


Przy okazji napomknę, że gdy masz wołacz, to wstawiaj przecinek (Posłuchaj, chłopcze; spadaj, darmozjadzie) ;).

Pozdrawiam rozwiosennieniem (szkoda, że nie zaokiennym).
pablovsky dnia 10.04.2013 12:41
Ach, "...Być kobietą, być kobietą... " - jak śpiewała pani M. :)
Nawet pewien wers idealnie pasuje tutaj, na PP:

"Może muzą dla poetów, adresatką wielkich wzruszeń?
Być kobietą w każdym calu kiedyś przecież zostać muszę!"

Jesteś pumko taką muzą? ;) Dzięki za wdepnięcie do mojego świata.

Wasinko, dziękuję! Jeśli nie masz nic przeciwko, będziesz moją "przecinkową" nauczycielką :) Właśnie wklejam nowy tekst na PP i myślę o Tobie, szukając miejsc, w których mógłbym "przeciąć" tekst :D
Kaero dnia 10.04.2013 12:50
Napiszę tak: niezła wtopa się dziewczynie zdarzyła... Mnie się kiedyś zdarzyła sytuacja odwrotna. To ja zostałam opierniczona przez pana "potrzebującego" za to, że chciałam mu kupić jedzenie, zamiast dać mu na nie pieniądze... Przy czym ja dostałam wiązankę o wiele soczystszą niż ta, którą wygłosiła Twoja bohaterka. Niezbyt miłe wspomnienie...

Historyjka życiowa, nic dodać, nic ująć :)

Pozdrawiam.
wienczyslaw dnia 10.04.2013 18:14
pablovsky-chodzi mi o schemat: ktoś się wkurzył i żeby odreagować opieprza Bogu ducha winną osobę. o to mi chodziło. oprócz tego brakuje mi tu suspensu. właściwie od razu wiadomo, że kobieta jest w błędzie. poza tym wkurzona kobita powinna zrobić kolesiowi PIEKŁO. tymczasem u Ciebie ( pewnie przez Twoją wrodzona uprzejmość i łagodność ) ona zrobiła mu jedynie PIEKIEŁKO :) ( apropo's postu Kaero- miałem dokładnie taki sam epizod: zostałem zbluzgany od chujów, Żydów i pedałów ( nie chciałem wspomóc "artysty";)
tydrych dnia 10.04.2013 19:15 Ocena: Bardzo dobre
Mnie się to nie zdarza, czekam na "wstęp" do "opeeery", a potem daję solo popis. Utwór przeczytałem z uśmiechem na ustach. Dobre. Miała za swoje. Czy facet też potrafi tak?
Pokombinuj nowy tekst. Ja cierpliwie poczekam.
Magicu dnia 10.04.2013 20:07
Zabawna historyjka. Uśmiałam się, gdyż już też miewałam w życiu podobne wpadki. :)
Jedna rzecz rzuciła mi się w oczy, która zdradza, że autor opowiadania jest mężczyzną. A mianowicie kwestia farbowania włosów. Nie uwierzę, że jakakolwiek kasztanowa farba nie pokryła blond włosów. Mogłabym dać się przekonać, że efekt wyszedł odwrotny do zamierzonego i kolor włosów Matyldy różni się znacznie od tego na opakowaniu. Ale, że nic nie wyszło? Nigdy w życiu! :) Poza tym, nie znam ani jednej kobiety, która mając nałożoną na włosy farbę poszłaby otwierać drzwi. Nie ma mowy. Chyba tylko pożar mógłby wygonić z domu jedną czy drugą.
Dragon42 dnia 10.04.2013 21:39
hahahah pablovsky i d..pa blada:) chyba, że Ty malowałeś? Kobietek nie oszukasz, dla tego ja mojej żonie czasem kłamię B) bo jak mówię prawdę to twierdz, że kłamię B) Czekam na kolejne wypocinki:) Smocza łapa
al-szamanka dnia 10.04.2013 21:50 Ocena: Świetne!
O kurcze, Magicu :) cudownie rozśmieszyłaś i tak zabawny tekst :) :) :)
Nie zwróciłam uwagi na ten "męski błąd" - jesteś bardzo spostrzegawcza i masz 100% racji :)
pablovsky dnia 11.04.2013 01:09
Wystarczy zostawić Was pół dnia bez "opieki", i od razu tyle komentarzy ;)

Cytat:
Napiszę tak: niezła wtopa się dziewczynie zdarzyła...


Innymi słowy - nie drażnij lwa, zwłaszcza, jak ma blond grzywę ;)

wienczyslaw napisał:
pewnie przez Twoją wrodzona uprzejmość i łagodność


Hmm... Polemizowałbym, ale dziękuję. :)

tydrych napisał:
Czy facet też potrafi tak?


Nie potrafi! :p

Magicu napisała:
Poza tym, nie znam ani jednej kobiety, która mając nałożoną na włosy farbę poszłaby otwierać drzwi.


Psia mać, o tym nie pomyślałem! Fakt niezaprzeczalny :p

Magicu napisała:
Nie uwierzę, że jakakolwiek kasztanowa farba nie pokryła blond włosów.


Konsultowałem z żonką - masz rację :)


Dziękuję wszystkim za wizytę, pozdrawiam o pierwszej w nocy :p
blondyna dnia 06.05.2013 22:07 Ocena: Dobre
Na twoim miejscu zmieniłabym tytuł, bo ten zdradza zakończenie. Matylda nie zdążyła jeszcze otworzyć drzwi, a ja już wiedziałam, że przyszedł pożyczyć cukier. Zakończenie powinno zaskakiwać, ale po za tym szczegółem niezły tekst.
pablovsky dnia 06.05.2013 22:49
blondynko, a gdzie Ty się dokopałaś? :) Prawdopodobnie nie jesteś w temacie. Tytuł "Cukier waniliowy" jest w samym założeniu waniliowy, ponieważ jest to tekst, który wziął udział w konkursie portalowym, a tematem przewodnim był... właśnie cukier ;)
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam. A w ogóle, jak Ci na imię?
blondyna dnia 07.05.2013 07:59 Ocena: Dobre
Masz rację, nie jestem w temacie, nie wiedziałam, że to tekst konkursowy. Na imię mam Roksana.
mike17 dnia 16.11.2013 18:59
Oczywiście poza całą warstwą groteskową tego kawałka widzę też coś jeszcze: mianowicie pożyczanie od sąsiadów całkiem czasem osobliwych rzeczy, jak dwie cebule, główkę czosnku, czy też cztery ziemniaki.
I to chyba jest sens tej opowiastki: czasem wychodzimy na pajaców, mając całkiem szczere intencje :)
Dobra Cobra dnia 19.11.2013 22:14 Ocena: Bardzo dobre
A później rozwarła nie tylko usta... Hehehe, dobre to! I się milutko czyta i za serce chyta. I ten dramat ludzkości żyjącej w gorszych dzielnicach na dodatek. Aż skrętu kiszek dostać można z emocji. A skręt to poważna sprawa jest, mój drogi...

Pozdrawiam zawaniliowiony. Szkoda, że wycofali z produkcji wanilinę.

DoCo
Usunięty dnia 25.11.2013 23:26 Ocena: Świetne!
pablovsky - widzę, normalnie widzę jak stoi wściekła i wywala na chłopaka cały żal i frustrację. A on stoi i nie wie jak wtrącić, że sąsiad:). Podoba mi się, bo mimo że dosyć nerwowo w treści, jednak z humorem.

A baby to zawsze przed, w trakcie albo po, więc gotują makarony w pięciu garnakach. Dlaczego? Bo tak!

Pozdrawiam

B)
Usunięty dnia 17.12.2013 13:48 Ocena: Dobre
Im bardziej oklepane tematy, im bardziej przewidywalne zakończenia, tym bardziej samo wykonanie musi się bronić, dając czytelnikowi mocnego kopniaka. Mnie po tym tyłek nie zabolał.
Chociaż niektóre zdania pokazują, że potrafiłbyś pocisnąć mocniej. Tylko Ci się nie chce. Albo za rzadko trenujesz, bo jak łatwo zaobserwować na najświeższym tekście, przerwy nie działają na Twoją korzyść. A szkoda.

Co do zakończenia - przydługie. Szybkie cięcie lepiej by zadziałało.


Cytat:
to wręcz za sie­bie nie ręczę!


Cytat:
Przed go­dzi­ną pod wa­rzyw­nia­kiem, jakiś roz­czo­chra­ny gość, po­dob­ny do małpy, wy­dę­bił ode mnie pięć zło­tych

bez przecinków

Cytat:
Mam dość! Tak, do­brze sły­szysz! - (W)y­ce­lo­wa­ła palec w chło­pa­ka.


Cytat:
Ma­tyl­da pra­wie za­czę­ła tupać ze zło­ści.

prawie do kosza; brzmi niedorzecznie; równie dobrze mogła prawie zacząć uprawiać seks tantryczny

Cytat:
mi­secz­kę w ręce, w dru­giej jakąś za­pi­sa­ną kar­tecz­kę.


Cytat:
Furia prze­pla­ta­na roz­pa­czą, na zmia­nę ogar­nia­ła dziew­czy­nę.

bez przecinka
ajw dnia 15.02.2014 17:46 Ocena: Bardzo dobre
Rozumiem w pełni niedoszłą blondynkę, a kolor farby tłumaczy wszystko ;) (w tym miejscu pożrą mnie bez musztardy wszystkie naturalne i farbowane blondynki i nawet nie mlasną) Bo ja jestem ciemna jak ciemny charakter albo gwiazda spod której jest tak zwany typ ;) Rozumiem jednak - jak już wspomniałam - ową blondynkę, bo żadna kobieta nie lubi jak jej sie przerywa farbowanie, tak jak faceci nie lubią stosunków przerywanych.
Lekki tekścik :)
Pozdrawiam serdecznie.
pablovsky dnia 15.02.2014 20:01
Cytat:
tak jak faceci nie lubią stosunków przerywanych.


Hola, hola, miła ajw! Ja lubię wszelkie stosunki :lol: Zwłaszcza przerywane, bo oznaczają dalszą część :) Dzięki,że wpadłaś. To był tekst konkursowy, przegrałem z osobą, która zarejestrowała się, napisała jeden tekst i słuch po niej zaginął, to jest fart! :)
Pozdrawiam olimpijsko :p
ajw dnia 15.02.2014 21:15 Ocena: Bardzo dobre
Zatem przerwałam nasze stosunki, by obejrzeć Stocha :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty