z kości powstałam i wracam w kość
kiedy zaczęłam zstępować w posąg, Pigmalion odszedł
z domu, całą noc krzyczał w niebo. znudzona Afrodyta
jednym palcem strąciła go w morze.
zaczęło się od zbierania muszli na plaży i dłoni
pociętych brzegami ostryg – w miejscu skaleczenia
zamiast strupa wykwitła kość. od tamtego przebłysku
ciało skorupiejąc hoduje drugi szkielet
rozrosły w iglice, paciorki. palą ogniska
kostnienia, każdy oddech trąca kiełki igieł w płucach.
zapomniałam już bycie rzeźbą, teraz mierzi stygnięcie
w sztywnej pozie, nieuchronna nieruchomość. leżenie w łóżku,
śmiesznej przechowalni: bo podobno życie, ciągle życie
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt