Jest fatalnie - Miroslaw Sliwa
Publicystyka » Felietony » Jest fatalnie
A A A
Od autora: Felieton jest krytyką tzw. "propagandy sukcesu" serwowanej społeczeństwu przez główne media.

„Jest fatalnie. Nic się z tym nie da zrobić” lub ”matnia, kanał, beznadzieja i kompletna kicha”, nawet podtytuł jednej ze sztuk Witkacego, napisanej co prawda w 1923 roku, ale być może proroczy, brzmi: „Nie ma złego, co by na jeszcze gorsze nie wyszło”. Krótko mówiąc; bezdenność czarnej czeluści.

Właśnie na takie sposoby zwykliśmy określać otaczającą nas rzeczywistość, a w wielu przypadkach nasze indywidualne sytuacje życiowe.

Hmm. Może my naprawdę jesteśmy obciążeni narodowym pesymizmem, aż się boję powiedzieć,... genetycznie? A może coś z tym miejscem na mapie, w sensie, że na Nizinie Europejskiej między Bugiem a Odrą, jest nie tak jak trzeba? Nie wiem? Ale i tak być może, bo radośni, szalenie obiektywni i niezależni (bo od nich nic nie zależy), dziennikarze głównego nurtu, co i rusz przytaczają opinie naszych rodaków, którzy wrócili do starego kraju z uśmiechniętej zagranicy albo sielsko roześmianych cudzoziemców, którzy ze zgrozą zauważają, że my czyli tubylcy włóczymy się tak smętnie po tych ulicach, tacy strapieni, przybici i zagniewani i nic tylko stale na siebie warczymy.

Cholera – myślę, sam siebie nie postrzegam aż tak źle i po zastanowieniu, po rozważeniu wielu przeróżnych racji wychodzi mi jednak, co z ostrożnością oznajmiam, że tylko kompletny idiota złą sytuację będzie opisywał jako dobrą. Czy więc aby to nasze czarnowidztwo zawsze jest takie bezzasadne?

A pamiętacie bajkę Andersena pt.: „Nowe szaty cesarza”? Otóż krawiec-oszust szył cesarzowi szaty, których zwyczajnie nie było. Nic nie było; ani materiału, ani nożyc, ani igły i nitki. Krawiec cwaniak kazał sobie za to, oczywiście, bardzo słono płacić. Cesarz raczej wiedział, że jest „nabijany w butelkę”, ale był zbyt pyszny aby zwrócić uwagę kanciarzowi, a dworzanie i lud zbyt na to wystraszeni. Na szczerość zdobyło tylko małe dziecko, które okrzykiem: „Król jest nagi!!!” obnażyło całą obłudę, tchórzostwo, butę i oderwanie od rzeczywistości cesarza, krawca, dworzan i ludu.

Może jednak jest tak, że my będąc pesymistami, a i to nie na co dzień, jesteśmy po prostu realistami. Myślę, że tak właśnie jest, a w związku z tym trzeba by raczej z troską pochylić się nad dziennikarzami głównego nurtu i ich mocodawcami. Uważam, że pytanie o to z jakiej galaktyki oni pochodzą i z jakiej rzeczywistości każą nam się cieszyć, byłoby w tej sytuacji bardzo zasadne.

Co się tyczy uśmiechniętych cudzoziemców, to też ciekawa kwestia. W Grecji, na Cyprze, w Hiszpanii i Portugalii, we Francji i na Wyspach Brytyjskich, ale i w innych zakątkach Europy są co prawda ludzie stale uśmiechnięci z tym, że są nimi zazwyczaj pacjenci szpitali dla psychicznie i nerwowo chorych. Zwykli przedstawiciele tych nacji, biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą ich krajów, nie mają specjalnych powodów do zadowolenia i tego zadowolenia nie okazują. Jest raczej odwrotnie; ulice Paryża, Madrytu, Aten i innych miast europejskich coraz częściej wypełniają tłumy ludzi żywiących uczucia dosyć dalekie od optymizmu, radości i zadowolenia.

Nie lubię rewolucji, bo żadna z nich nigdy nic dobrego nie przyniosła i właśnie dlatego z dużym niepokojem obserwuję jak w tych milionach niezadowolonych ludzi rośnie tzw. potencjał rewolucyjny, który może kiedyś skończyć się krwawą jatką. Nie jakąś zabawą w podpalanie samochodów czy przepychankami z policją, tylko krwawym terrorem z tysiącami zabitych ludzi.
A tymczasem, zamiast myśleć i to myśleć bardzo poważnie i bardzo szybko jak uzdrowić chorą, socjalną gospodarkę Europy, zresztą jechał sęk Europę, chorą gospodarkę Polski, nasze „odjechane” media głównego nurtu każą nam wierzyć, że jest nam dobrze nawet wtedy, kiedy nam dobrze wcale nie jest, co będąc realistami zauważamy.

Redaktorki i redaktorzy mediów głównego nurtu, a takoż właściciele tychże mediów tudzież zidiociali celebryci od rana do późnej nocy je okupujący; z jakiego, do jasnej cholery, szpitala dla obłąkanych was wypuścili? Zresztą... mniejsza o was.
Sytuacja jest poważna, jest zła i wszyscy normalni ludzie to zauważają, ale nawet najbardziej zagnojoną stajnie Augiasza można w końcu oczyścić, tylko należy zabrać się do tego z determinacją i mądrym projektem. Kluczowym pojęciem dla rozwiązania naszego trudnego położenia powinno stać się słowo: zmiana; mądra zmiana. Nie będziemy przecież tkwili całe życie w gnoju po kolana.

Ale, i to jest ważne, jeśli kiedyś uda nam się ten syf posprzątać, to trzeba będzie razem z nim spłukać do kanału władców i realizatorów programów w mediach głównego nurtu i to nie z zemsty, a raczej w poczuciu litości, bo skoro im ten burdel pachnie jak Chanel nr 5, to niech się nim upajają w nieskończoność, byleby z daleka od zdrowego narodu, który smuci się kiedy ma powody do smutku, a raduje się kiedy rzeczywistość dostarcza mu ku temu przesłanek. Tak po prostu; bez urabiania głupią i nieprzyzwoicie nachalną propagandą sukcesu.

Mirosław Śliwa

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miroslaw Sliwa · dnia 06.05.2013 23:56 · Czytań: 900 · Średnia ocena: 3,8 · Komentarzy: 17
Komentarze
Madame Chauchat dnia 07.05.2013 10:22 Ocena: Świetne!
Z przyjemnością przeczytałam. Zjawisko sztucznego zadowolenia podsycanego przez media przenosi się do świata realnego. Przykład: młoda kobieta biegnie 50 metrów, aby zdążyć do autobusu. Kierowca miłosiernie zostawia drzwi otwarte, ona wbiega mając sztuczny uśmiech przyklejony do twarzy. Dlaczego? Bo zmęczenie nie pasuje do ładnego kostiumiku. Zastanawiam się wtedy: - Z czego tak się cieszysz?

Znam też ludzi, którzy chłoną ten zidiociały świat, bo ich własny jest tak tragiczny, taki bez cienia nadziei zupełnie, że inaczej wykończyliby się psychicznie. Ale może zamiast kolejnego numeru Gali, albo strony Plotka sięgnęliby chociażby po przygody Tomka Wilmowskiego. Też fikcja, ale przynajmniej popracowaliby nieświadomie nad ortografią.

Na zakończenie też to powiem. JEST FATALNIE. Jest beznadziejnie. Ktoś jeszcze dołączy? I nieważne, że po tym nic nie można więcej dodać.
Miroslaw Sliwa dnia 07.05.2013 11:42
Szanowna Madame Chauchat, ja naprawdę uważam, że człowiek powinien być przede wszystkim realistą. To jest jedyna platforma do budowania rzeczywistości, z której potem można się cieszyć i być z niej dumnym. Bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam i sukcesów życzę. :)
mike17 dnia 07.05.2013 15:37 Ocena: Świetne!
Szczera prawda, Mirosławie :)
Żyjemy w kraju, gdzie media mainstreamowe kłamią w żywe oczy i nie nagłaśniają najbardziej palących problemów społecznych, karmiąc widza, często mało wymagającego, mentalną papką o smaku kłamstwa.
Bo co to za raj, gdzie młodzi żyją za kredyty na 30 - 40 lat (oj, znam wiele, znam...) na prawie wszystko, gdzie nikt już poza spadkiem lub darowizną nie ma szans na zdobycie dachu nad głową (a dawne przydziały mieszkań!), cóż to za stan, gdzie rośnie bezrobocie, rząd wielce zadowolony z siebie, a znam miejsca w naszym ukochanym kraju, w których prawie nikt nie ma stałej pracy.
A w mediach sielana!
Newsy o kolejnych "sukcesach", o rozwoju pięknego kraju nad Wisłą :)
Rosną następne pokolenia, które będą żyć za pożyczoną od banków kasę, bo z pensji nie kupią nawet marnego kaszlaka, nie mówiąc o własnym mieszkaniu.
Pokazuje się celebów, puszcza ich durne gadki, a widz myśli, ale jest nam tu dobrze.
Karmi się młodzież "Chorym Potterem" miast przypominać dawnych, rodzimych mistrzów.

W stolicy tak tego nie widać - tu jest mrowie luksusowych fur i wypasionych apartamentowców.
Ale na prowincji widać całą prawdę o Polsce.
I to ją powinny pokazywać media, a nie zblazowanych półgłówków, którzy nie wiedzą, co z forsą zrobić, i ministrów, którzy ZNÓW odnieśli KOLEJNY sukces.
A bezdomność, fatalna opieka medyczna, OFE (he he ale to będzie kiedyś kicha), drogi na poziomie Mongolii, chrzczenia paliwa na stacjach, wszechobecne przekręty - te sprawy pod dywan, bo przeca Polska to kraj dobrze rządzony i prosperujący, masz, pnący się w górę :)
Tyle ode mnie :)
Miroslaw Sliwa dnia 07.05.2013 16:03
Dzięki Mike. Masz rację, rozdźwięk między tym jak jest w rzeczywistości, a tym jak mówi się o tym w mediach, na prowincji widać najbardziej. Cóż media, stając się tak niewiarygodnymi same sobie robią krzywdę. Trochę to zaczyna przypominać PRL, chociaż myśmy się chyba z niego nigdy nie wyrwali. Z wolnego słowa póki co tylko się drwi, ewentualnie je zamilcza, ale i może zamykać zaczną. Kto wie? Korzystajmy więc póki jeszcze można wyrażać swoje poglądy, a ktoś nie wzbrania się przed ich publikacją. Pozdrawiam serdecznie. :)
Anaa dnia 07.05.2013 16:58 Ocena: Bardzo dobre
Twój tekst mimo, że o beznadziei, i to nie byle jakiej bo naszej, polskiej (!), sprawił mi dużo radości. Niesamowicie prawdziwy. Dlatego dziwi mnie dlaczego tak przyjemnie się go czytało ;) Przecież w genach mamy również to, że prawdy unikamy, boimy się jej jak diabeł święconej wody. Tak więc gratulacje! Oby więcej takich tekstów.
Pozdrawiam serdecznie
shinobi dnia 07.05.2013 18:25
Jest fatalnie - uświadamiam to sobie kupując w Niemczech Milkę za 89 eurocentów, a potem wracam, chciałbym ją kupić w Polsce za 89 groszy, a okazuje się, że kosztuje 3,59 zł.
wienczyslaw dnia 07.05.2013 18:34 Ocena: Słabe
jest źle! nigdy nie było tak źle! jest fatalnie! siedzimy sobie w ciepełku przy komputerze i wystukujemy: jest źle... itp. dziennikarze do luftu (ale tylko ci z głównego nurtu). celebryci do bani. wszystko źle. wszystko rozkradli i sprzedali Niemcom. rozgrabili i doprowadzili do ruiny a potem sprzedali. telewizory plazmowe podrożały. smartfony mają za duże ekrany i bakteria się szybko wyczerpuje. żyrafy mają za krótkie szyje...

proponuję usiąść na jeżu. wtedy będzie jeszcze bardziej fatalnie.
shinobi dnia 07.05.2013 18:43
Hahaha :D Gdyby to był fejs, miałbyś lajka wienczysław. :D
Madame Chauchat dnia 07.05.2013 18:46 Ocena: Świetne!
Odniose sie do tego, co powyzej napisal Wienczyslaw. Odwracajac sytuacje, mozemy usiasc w ciepelku, w fotelu, przed komputerem i mowic Jest swietnie, Jest cudownie, Jest wspaniale. Jednak podstawowa zasada, to mowic prawde. O swoich uczuciach i odczuciach przede wszystkim. A mezczyzni maja problemy z przyznaniem sie troche do takiej beznadziejnej pustki, stad alkohol, mocne slowa, przemoc. Mozna to roznymi srodkami ukrywac, ale boli tak samo. (Tak jest, nie pije tu absolutnie do Ciebie, to tylko ogolne stwierdzenie, taka jest konstrukcja psychiczna). Pojde jednak za Twoja rada: Jest swietnie, dzisiaj okradli mnie.

Troche niesprawiedliwie oceniles, ze tekst jest Slaby. Skoro ogolnie jest wspaniale, w przestrzeni kosmicznej i jeszcze dalej, to powinienes dac Swietne.
shinobi dnia 07.05.2013 18:51
Może gdyby zarządzający tym smutnym krajem mówili mniej o zamrożonych zarodkach, czy związkach partnerskich - to dla mnie w sumie populistyczne bicie piany - a skupili się na jakimś konstruktywnym zmienianiu legislacji, gospodarki itd, itp. na lepsze, ten kraj nie byłby smutnym zaściankiem. Nie wiem, gdybam.
mike17 dnia 07.05.2013 19:35 Ocena: Świetne!
Z USA przywędrował patologiczny model ustawienia się na kasę: posiadanie przez kobietę dzieci z wieloma ojcami, płacącymi rzecz jasna alimenty.
Robią to zwłaszcza Murzyni, nieskorzy do jakiejkolwiek roboty - mój kuzyn robił w Brooklynie i widywał rodziny z ponad dziesięciorgiem dzieci.
Znam kobietę, która ma czwórkę dzieci, każde z innym mężczyzną, jej matka nie kryje zachwytu, że córce "się powiodło", ma za co żyć, panowie płacą, bo boją się pierdla i komornika, a panna w odpowiednim momencie wycofała się z "miłości", bo to oni byli niehalo, a ona zawsze ok.

Ostatnio, bodajże na Onecie czy na Wirtualnej czytałem o tej pladze w województwach objętych największym bezrobociem - młoda kobieta daje się zapłodnić, byle mieć pieniądze z alimentów na życie.
Zjawisko to ponoć wciąż ma tendencję wzrostową.
Moja sąsiadka, matka czwórki dzieci czterem ojcom śmieje się w nos, bo ich zagięła.
Nie przepracowała w życiu nawet jednego dnia.
Znalazła sposób na kasę.
Polski, swojski.
Jest to rodzinna alkoholików, ale co z innymi, kiedy młoda dziewczyna "podkłada" się dla kasy?
To jest koszmar.
To świadczy o głębokiej degeneracji nas, Polaków, i o tym, co bieda może zrobić z człowiekiem.
Miroslaw Sliwa dnia 08.05.2013 11:28
Szanowny panie Wienczysław. Odnoszę wrażenie, że pan tego tekstu nie przeczytał. Narzekanie nie jest w mojej naturze, ale kiedy mnie w związku z czymś cholera bierze, to nie będę udawał, że tego nie ma. Kiedy uda nam się stworzyć kraj bogaty i bezpieczny, to będę chodził uśmiechnięty przez całą dobę. Pozdrawiam.
wienczyslaw dnia 08.05.2013 18:02 Ocena: Słabe
przeczytałem szanowny panie. niestety tekst jest płytki.
Usunięty dnia 08.05.2013 18:43
Trudno powiedzieć jak jest. Nie dalej jak wczoraj zwierzyłem się koledze (ostatniemu ze sprawiedliwych), że bardzo kręci mnie bieda. Przesunęli mi wypłatę z 1 na 10 i nie umiejąc nawyknąć do tego. 10 dni bez kasy jest dla mnie nasyconym okresem, 100% życia w życiu; prawdziwe problemy, prawdziwy smak jedzenia :).
Jak można dostrzec w TV propagandę sukcesu skoro to wszystko operetka dla idiotów? Atrapa propagandy, wystawka z tekturowymi walorami, lakierowane wągry przepoconej tancerki owiniętej ceratą krzyczą "jesteśmy cali i zdrowi, nie martw się widzu kochany".
Krzysztofie, Śliwo, dostrzeż je i nie denerwuj się więcej. Bieda jest wspaniała!
A wczoraj za ostatnie 4,60 kupiłem jakieś głupie jedzenie w słoiku i tak je czule niosłem do domu.

Pesymizm tekstu na poziomie krytykowanego optymizmu telewizyjnego.

Pozdrawiam.
Miroslaw Sliwa dnia 09.05.2013 11:07
100% życia w życiu przez 10 dni? Przepraszam, ale to nie o to chodzi. Rozumiem, że są ludzie, dla których jedyne problemy na świecie, to ich mocno wydumane problemy z tym, że problemy większości ludzi mają nieco inną naturę i nic na to nie poradzę, bardzo przyziemną.
Pozdrawiam.
retro dnia 25.02.2016 08:45 Ocena: Bardzo dobre
Piękny język, którym się posługujesz w swoich felietonach sprawia, że musi być koment i kontent czytelniczy:)

Coś z tym krajem jest, krajem w którym się mieszka, ale skoro optymizmem można się zarazić, to pesymizmem zapewne też? Dlaczego Francuzi i Francuzki są tacy uśmiechnięci, a Litwini i Litwinki skryci i czujni? Bo inna odległość od równika? Można spekulować, ale wg mnie cechy indywidualne przesądzają i jeden powie, że szklanka jest do połowy pusta, a drugi – że pełna.

Ale co do genetyki to niedawno odkryłam książkę, która jeszcze jest na liście „tych do poczytania”, ale to tylko kwestia czasu, gdy znajdzie się na liście ”tych przeczytanych”, a jej autorem jest Bruce Lipton tu wrzucam link, który odda specyfikę jego dzieła:

https://www.youtube.com/watch?v=qy29WIZxUOU

czyli rezygnujmy z triskaidekofobii (lęk przed 13) na rzecz uśmiechu wysłanego do mijanego przechodnia;)

Tu chce się krzyknąć: siła jest w nas! Ale my (zagorzali zwolennicy stonowanego optymizmu) raczej się na to nie zdobędziemy, bo... co powiedzą sąsiedzi? Że za głośno, ehhh

Idę pić kawę z dużą ilością cukru,
Pozdrawiam słonecznie :)
Miroslaw Sliwa dnia 02.03.2016 09:23
Dziękuję Retro.
Bardzo mnie to cieszy, że zechciałeś zajrzeć do mojego starego tekstu.
Bardzo celne uwagi, a z tekstem Liptona chętnie się zapoznam.
Pozdrawiam. :)

Mirek
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty