Prawda o pisaniu. - samarzysta
Proza » Groteska » Prawda o pisaniu.
A A A

Nie powiesz, że gdy zasypiając, głowę zalewała wizja, czysta, niewinna. Wstawałeś wtedy z łóżka, paliłeś nocną lampkę, zaczynałeś skrobać niezgrabne słowa na papierze, robiłeś szybki szkic. Byle to tylko zostało, nie uleciało daleko. Czując ciągle sens i moc tej wizji, spieszyłeś się nieporadnie. Po chwili krótkiej, bądź dłuższej, spoglądałeś na papier, podziwiałeś swe dzieło. Czyż nie było cudowne, tak niedoścignione? Biła z niego energia, wiara i nadzieja, że to akurat jest dobre, że słowa mają sens w tym szyku, jakim się znalazły.

Teraz spójrz na siebie. Zamykasz się w schematach, skrzętnie zbierasz wyrazy, ukrywasz je w szykach, rymach i innych skomplikowanych mechanizmach. Przestajesz czuć sercem, nie piszesz już duszą. Pod publikę dobierasz słowa, lawirujesz nimi, wyzbywasz wyrazistości siebie. Czasem trafisz na zamknięty w szufladzie stary tekst. Patrzysz na niego z tęsknotą, może nawet z żalem. Gdzie się podziały uczucia, gdzie emocje zawarte, swoboda w wyborze. Widzisz jak się zmieniłeś. Już nie piszesz dla siebie, by po prostu napisać. Piszesz, by zadowalać, lecz nie siebie, a innych.

A gdyby tak znowu zasypiając wieczorem z tą wizją już nową, wstać znowu i pisać, szkicować? Znów z magią i sensem, tylko dla Ciebie, tylko dla siebie.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
samarzysta · dnia 28.06.2013 21:52 · Czytań: 762 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 12
Komentarze
Brigante dnia 28.06.2013 22:21
A więc nie powiem nic pochlebnego o tekście, abyś nie musiał czuć niepokoju, że oto piszesz już dla zadowolenia innych ;)

Pewnie całkiem zasadna rada dla większości osób publikujących tu i gdziekolwiek indziej, tak widzę ten tekst. Oczywiście od razu zacząłem weryfikować, po której jestem stronie (bardzo chciałem by to była ta z opcją późnowieczornego wyskakiwania spod pierzyny).
Dobra refleksja nad tym, co tu wszyscy robimy.
Sebastian Steranka dnia 28.06.2013 22:26
Oryginalny pomysł i warsztat pisarski to dwie różne sprawy. Wcale nie muszą się wykluczać. Kwestia podejścia i umiejętności.
Quentin dnia 28.06.2013 23:17 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo interesującą kwestię tu poruszasz.
Póki co spotykam się z taką tematyką na PP chyba po raz pierwszy. Sam czasem się zastanawiam, bo, w istocie, jest tak jak mówisz; zaczynamy zawsze od zrobienia czegoś dla siebie, ale nie wszystkim to wystarcza. Do pewnego momentu jest w porządku, jednak im dalej, tym więcej wątpliwości.
Trochę widzę tu dylemat na zasadzie: pisanie zgodnie z własnymi oczekiwaniami, bądź prostytucja dla kogoś. Tak to trochę z tekstu wynika i nie wiem, czy to dobrze. Myślę, że w tych sprawach chyba nie warto zabierać jasnego stanowiska. To, co jednemu twórcy wydaje się być oczywiste, dla drugiego może być poważnie skomplikowane.
A prawda jest taka, że nie jest ważne dlaczego piszesz i dla kogo; dla sławy, pieniędzy, aby rozwijać własną wyobraźnię, bo mam coś do powiedzenia, bo odnajduję w tym misję, bo lubię literki. To wszystko nie ma większego znaczenia. Najważniejsze, aby nie podchodzić do twórczości lekko. Albo to robimy od początku do końca, bez kompromisów i wierzymy w swoje ideały, albo zapominamy o sprawie. Dziś tak to widzę.
Fajnie, że uświadamiasz tekstem te wszechobecne niuanse.
Pozdrawiam
pablovsky dnia 28.06.2013 23:43 Ocena: Bardzo dobre
O, proszę. Tekst zawsze na czasie! I sądzę, że gdyby to była jesień, deszcze niespokojne, wywołałbyś burzę opinii, komentarzy, sporów i tym podobnych zachowań.
Ale niestety, mamy pełnię lata i raz na godzinę, no, może pół, można odnaleźć jakiś nowy komentarz.
Lato! Więc nie ma się co dziwić. Prawdziwi twórcy nabierają mocy, wystawiając umysły do słońca, ładują baterie, aby w szare, jesienne wieczory znów nas zaskoczyć nieskazitelną twórczością :)
Ale ode mnie: Twój tekst, to niemalże święte słowa, bo pisząc z myślą, aby innym się podobało, zaczynamy omijać ścieżkę, która prowadzi do prawdziwej sztuki.

Quentin napisał:
Najważniejsze, aby nie podchodzić do twórczości lekko. Albo to robimy od początku do końca, bez kompromisów i wierzymy w swoje ideały, albo zapominamy o sprawie.


Racja. Podpisuje się pod tym stwierdzeniem obiema dłońmi ;) Ale niestety, wiele osób tego nie rozumie.
zajacanka dnia 29.06.2013 00:17 Ocena: Bardzo dobre
Pisanie o pisaniu, braku weny twórczej itp od zawsze gościło z piórach pisarzy. Tu troszkę inaczej, bo o procesie przeinaczania/transformacji piszesz. Wiem z doświadczenia na PP, że teksty SWOJE, bez rygoru publiki, najlepiej się odczytują. Czytelnik głupi nie jest /większość/, a doskonale odbierze zawarte w surowym utworze przesłanie/uczucia. Miałam takie doświadczenia, gdy palona impulsem wrzucałam do Poczekalni, a później chciałam kasować, bo może nie jest zbyt dobry/przeciętny/ nijaki. Jednak czas robi swoje, nabierasz dystansu, zarówno do własnego tekstu, jak i czytelnika. I do samego siebie przede wszystkim.
Dobra próba zbadania nowego terytorium.
Olowiany Zolnierzyk dnia 29.06.2013 01:15
Nic nowego. Widać że autorowi brak weny.Przykro czytać krótki banał. Ale rozumiem rozgoryczenie twórcy powyższego tekstu.
Wiolin dnia 29.06.2013 08:08
Witaj Samarzysto. Jasne że peela nie można utożsamiać z autorem wiersza....Myślę że jest kilka dróg, którymi podążają piszący. Jedni piszą bo znajdują w pisaniu jakieś ujście dla duszy, bezpieczny azyl, przystań. Inni robią to dla zabawy - sprawdzają jak daleko można pobawić się słowem. Dla garstki poezja jest pewnego rodzaju narkotykiem. Dla wielu - wszystkim razem wziętym. Uważam że jeżeli nie robimy sobie i innym krzywdy, to jesteśmy na właściwej drodze. Zapewne nikt od razu nie powieli drogi Szymborskiej, Miłosza itd, (chociaż nigdy nic nie wiadomo), to warto bawić się słowem. Rozwijać, uczyć się innych, zdobywać nowe horyzonty, patrzeć inaczej na to nasze poszarzałe codziennością życie. Mało - tu trzeba też umieć być tolerancyjnym, elastycznym. Umiejętność wchodzenia pod skórę innych, też nie należy do łatwych....Jak widać w pisaniu same zalety. Tak naprawdę chciejmy być w każdym momencie człowiekiem.....W życiu też chodzi by nie tylko umieć pisać. Trzeba również umieć się zapisać. Pozdrawiam.
akacjowa agnes dnia 29.06.2013 09:26 Ocena: Bardzo dobre
Cóż, dla mnie ten tekst jest bardzo osobisty. Mam wrażenie, że jest trochę o mnie. A rozumiem go tak: Piszę wiersze już od 20 lat. Trafiały do rodziny lub szuflady. Bardzo to lubiłam i bawiłam się tym w każdej wolnej chwili. Czy były dobre? Nie sądzę. Dawały mi radochę i jakiś rodzaj spełnienia. Kiedy trafiłam na PP moje pisanie przewróciło się do góry nogami: akcenty, rymy z wyższych półek, rytmy, średniówki, heiku, erekcjato i inne tam wariato. Zaczęłam przy pisaniu więcej myśleć i kombinować, ale chyba mniej czuć niż przedtem. Tak uważałam na początku. Napisałam nawet mini wiersz na ten temat:

liczba sylab w wersie
akcent też sprawdzony
pisać trzeba z sensem
by zabiły dzwony

rytm wiersza pasuje
walczą trudne rymy
normy gniotą w szyję
radość wzięta w dyby

Początek pisania to etap radosnej twórczości - u mnie minął.
Powoli uczę się, że można połączyć technikę z duszą. Wiem, że można. Ale trzeba przeskoczyć drugi etap - etap kombinatorsko - masochistyczny. Jak już technika wejdzie w krew, nastąpi etap duchowej fachowości. I na tym powinno się skończyć i uważać, by nie przejść w etap rutyny.
Alem się napisała. Uf
samarzysta dnia 29.06.2013 11:03
Witajcie.
Od razu może powiem, skąd się wziął pomysł. Czytałam wiersz Stachury "List do pozostałych", i mój tekst miał być refleksją, a nie rozgoryczeniem( jak napisał Ołowiany). Czytając Stachurę, pomijając fakt samej interpretacji, zainteresowała mnie moment powstawania. Sama forma utworu mnie zaintrygowała.

Brigante - zdaję sobie sprawę, że tekst kuleje pod względem warsztatowym, ale cieszy mnie, że choć raz uwagę przyciągnął sam sens. A czy to jest rada...?Raczej apel o nie wyrzekanie się siebie dla innych. Można być sobą i pisać po swojemu :)

Sebastian Steranka - masz rację, nie musi się wykluczać, ale w większości utworów jakie ostatnio czytałam, właśnie warsztat potrafił zabić nawet najlepszy pomysł. Rozumiem, bawić się słowami, całą formą, ale bez przesady.

Quentin napisał:
To, co jednemu twórcy wydaje się być oczywiste, dla drugiego może być poważnie skomplikowane.

Właśnie. Gdy poprawiałam tekst i czytałam go po raz któryś, sens wydawał mi się oczywisty, ale Twoje spostrzeżenie na temat pisania z własnymi oczekiwaniami a prostytucją dla kogoś, zmieniło trochę moje postrzeganie tego tekstu. Rozumiem, że każdy widzi to na swój sposób, każde słowo może mieć dla niego inne znaczenie niż dla mnie :)
Quentin napisał:
Najważniejsze, aby nie podchodzić do twórczości lekko. Albo to robimy od początku do końca, bez kompromisów i wierzymy w swoje ideały, albo zapominamy o sprawie.

Święte słowa, dlatego właśnie z tym mam problem. Czytając niektóre komentarze pod utworami na PP i innych portalach, zauważyłam pewną tendencję. Autorzy komentujący inne utwory zapominają o czymś takim, jak wizja autora. Wiem, że chcą pomóc itd, ale czasami warto pamiętać o tym, że nie każdy widzi i myśli tak samo jak autor.

pablovsky - niektórzy ładują się słońcem, niektórzy księżycem ;)
pablovsky napisał:
bo pisząc z myślą, aby innym się podobało, zaczynamy omijać ścieżkę, która prowadzi do prawdziwej sztuki.

Święte słowa.

zajacanka - chyba każdy tak miał, z tym kasowaniem...
zajacanka napisała:
Jednak czas robi swoje, nabierasz dystansu, zarówno do własnego tekstu, jak i czytelnika. I do samego siebie przede wszystkim.

Dlatego najlepiej, jak napisze się tekst w emocjach, odczekać trochę i wrócić do niego. A i tak wątpliwości pozostają. A dystans bywa potrzebny.

Olowiany Zolnierzyk - weny mi nie brak, nie muszę tego udowadniać wrzucając codziennie po tekście na PP.

Wiolin - nie pozostaje mi nic innego, jak się tylko z Tobą zgodzić. Każdy z wymienionych przez Ciebie autorów przeszedł długą i ciężką drogę. Ach, "Kot w pustym mieszkaniu", ciągle do tego wracam.
Wiolin napisał:
Umiejętność wchodzenia pod skórę innych, też nie należy do łatwych...

Ciężka sprawa, ale wykonalna. Nie każdemu się udaje, ale próbować można. Samo pisanie jest postrzeganiem w inny sposób codzienności. Z najmniejszej drobnostki można stworzyć coś wielkiego, wystarczy tylko chcieć.
Wiolin napisał:
W życiu też chodzi by nie tylko umieć pisać. Trzeba również umieć się zapisać.

Dokładnie.

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam wszystkich :)
szmella dnia 01.07.2013 22:44 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
Już nie pi­szesz dla sie­bie, by po pro­stu na­pi­sać. Pi­szesz, by za­do­wa­lać, lecz nie sie­bie, a in­nych.
- Mądre słowa. Niestety bardzo prawdziwe.

Do mnie trafiło.
Tekst mnie przekonał bo zawarta jest w nim sama prawda. Podoba mi się też styl i przekaz. :)
Teraz rzadko kto potrafi pisać dla siebie. Nasze realia.
Pozdrawiam :)
shinobi dnia 04.07.2013 18:19
Oczywiste wnioski płyną z tekstu, a całość zgrabna, zwłaszcza pierwszy akapit. Ogólnie - urokliwe.
Sleepless dnia 22.07.2013 12:47
Podoba mi się przesłanie tekstu, ale nie wiem,czemu znalazł się w dziale "groteska".To raeczej wygląda na początek jakiegoś eseju.Szkoda, że nie dłuższe.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty