Kuglarz - al-szamanka
Proza » Inne » Kuglarz
A A A
Od autora: I znowu kłania się Chłystek:)

Dopiero gdy Chłystek podszedł bliżej, rozpoznał w siedzącej nad kałużą postaci wędrownego kuglarza. Widział go już kiedyś, gdy na jakimś ciasnym placyku łykał przed paroma widzami ogień i żonglował piłeczkami, które chyba już przed laty zatraciły kolor i przypominały zwykłe kartofle. Przechodnie wrzucali pospiesznie parę grosików do pogiętej puszki i nie czekając na koniec przedstawienia oddalali się szybko, jakby zawstydzeni, że nie potrafili poświecić kuglarzowi nieco więcej czasu.

Chłystek chrząknął znacząco raz i drugi, ale nie mogąc doczekać się najmniejszej reakcji, podszedł jeszcze parę kroków ku mężczyźnie. Ten podniósł na niego wyblakłe, niebieskie oczy, parodniowy, twardy zarost nie był w stanie zakryć głębokich bruzd na jego twarzy. Spod kaszkietu smętnie wisiały pasma długich, mocno już posiwiałych włosów, a gruba kurtka nie potrafiła zatuszować jego kościstej postaci. Nie wyglądał sympatycznie i w pierwszej chwili można byłoby go wziąć za zbiegłego skazańca, albo niebezpiecznego włóczęgę - gdyby nie wyraz jego oczu. Smutny, beznadziejny, ten człowiek żył, lecz myślami był nie w tym świecie. Pogrzebał w kałuży długim, opalonym na ciemny brąz palcem, po czym wzniósł go ubłoconego do góry.

- Jestem tyle wart, co ten muł - oznajmił rozwlekłym głosem i spuścił ciężko głowę, tak, jakby uważał, że powiedział wszystko, co miał do powiedzenia.
Chłystek usiadł na ziemi tuż obok niego.
- A jak kałuża wyschnie i w miejscu tym wykiełkuje roślina, co powiesz wtedy?
Kuglarz popatrzył na niego z nagłym zainteresowaniem, w oczach błysnęło mu coś na kształt zrozumienia.
- Czyżbyś był Mędrcem? - zapytał.
Chłystek zaśmiał się głośno.
- Nie, jestem tylko takim sobie dziwakiem, co to nie ma nic innego do roboty poza rozmyślaniem nad zapachem akacji i oglądaniem zdarzeń w kalejdoskopie. Czasami też popijam nieco z mojego bukłaka i wdaję się w niepotrzebne dyskusje z emerytowanymi wiedźmami.
Kuglarz pokiwał smętnie głową, zajęcia te wyraźnie mu imponowały.
- Ja jestem z innego drewna ciosany - westchnął. - Mój ojciec potrafił jeszcze łykać szkło i gwoździe, był znany, lecz nie udało się mu nauczyć mnie swojej sztuki, bałem się i dlatego pozostał mi tylko ogień. Nie lubię ostrych rzeczy, pomimo że pradziad mój miał fabrykę noży i nożyczek. Był bardzo bogaty, a ja - zająknął się - a ja żyję z tego co mi ludzie do puszki rzucą i nawet zapomniałem już jak wygląda książka. Chyba zapomniałem też jak się czyta.

Zakrył twarz rękoma i kiwając się na boki zapadł w ponure myśli. Chłystek spoglądał na niego ze współczuciem, lecz w końcu wyciągnął zza pazuchy swój Kalejdoskop Zdarzeń, potrząsnął nim parokrotnie, zamamrotał coś na podobieństwo zaklęć nieznanego nikomu, afrykańskiego szczepu, a na koniec splunął uroczyście przez lewe ramię i z zadowoloną miną nakazał kuglarzowi spojrzeć w jego przeznaczenie.
- Spójrz dokładnie i jeżeli nie zobaczysz tego samego co ja, to pewnie jesteś ślepy. Nie potrzebujesz tu siedzieć nad kałużą i rozmyślać o błocie, to nie jest godne spędzanie czasu dla strażaka, który już wkrótce zostanie bohaterem, bo jako jedyny wskoczy w ogień i wyniesie z niego bezradną staruszkę.
Kuglarz spoglądał w zdumieniu na kolorowe kryształki - powoli układały się w kształt płonącego domu. Widział kłęby dymu, szalejący ogień i strugi wylewanej z wiader wody. Wydawało się mu nawet, że słyszy jęk i nawoływania o ratunek, i trzask zapadającego się dachu. A ponad tym wszystkim słyszał słowa Chłystka, grzmiące niczym prawdy proroka:

- Nie można trwać na wieki w szarej myśli, trzeba pozwolić jej, aby wypuściła świeże pędy. I zaowocowała wielkim.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
al-szamanka · dnia 20.07.2013 08:45 · Czytań: 761 · Średnia ocena: 4,8 · Komentarzy: 13
Komentarze
Figiel dnia 20.07.2013 14:57 Ocena: Świetne!
Ależ pięknie malujesz słowem. Wpadłam w ten obraz totalnie, nie wiem jak to określić, przez chwilę TAM byłam.
Mądra i pięknie podana puenta.Trawimy czas na rozpamiętywaniu tego, co przeszłe i już po prostu nie istnieje. Pozwalamy się niszczyć wspomnieniom, które ciągną nas wstecz, a tym bardziej nie pozwalają ruszyć naprzód, gdzie czeka wielka niespodzianka niewiadomego. Może zła, a może dobra. Tymczasem nie pozwalamy jej zaistnieć uparcie kotwicząc przeszłość w teraźniejszości.
Pozdrawiam ciepło
Quentin dnia 20.07.2013 15:30 Ocena: Bardzo dobre
Uwielbiam zdania, które wieńczą twoje historie:

Cytat:
Nie można trwać na wieki w sza­rej myśli, trze­ba po­zwo­lić jej, aby wy­pu­ści­ła świe­że pędy. I za­owo­co­wa­ła wiel­kim.

Rewelacyjne, niosące morał i życiową mądrość, którą sprzedać można nie tylko w świecie bajek. Zdania te oddają cały sens opowieści, która wydarzyła się powyżej nich i jest to ładne podsumowanie całości.
Chłystek to widać taki obieżyświat, co lubi podnosić innych na duchu. Chłystek to pewnie uosobienie "szamańskiej" twórczości, która niewątpliwie spełnia takie samo zadanie i trzeba przyznać, że spełnia je absolutnie.
Można tylko przyklasnąć.

Pozdrawiam
shinobi dnia 20.07.2013 17:36 Ocena: Świetne!
Świetna, mądra historia. Urzeka i treścią, i stylem. Szczególnie zapadły mi w pamięć dwa momenty:

Cytat:
- Je­stem tyle wart, co ten muł - oznaj­mił roz­wle­kłym gło­sem i spu­ścił cięż­ko głowę, tak, jakby uwa­żał, że po­wie­dział wszyst­ko, co miał do po­wie­dze­nia.


Cytat:
- Nie można trwać na wieki w sza­rej myśli, trze­ba po­zwo­lić jej, aby wy­pu­ści­ła świe­że pędy. I za­owo­co­wa­ła wiel­kim.


Jest o czymś, jest mądrze. Jestem pod wrażeniem.
jasna69 dnia 21.07.2013 10:11
Szamanko, to o czym piszesz nie tylko można zobaczyć, ale także poczuć. Do mnie dotarł i zapach ognia, i przepoconego kaszkietu, i błota na dnie kałuży. Niesamowite, że w paru zdaniach potrafisz stworzyć zarówno sugestywną scenerię jak i obraz tragedii bohatera. A potem głos zabiera Chłystek i całości dopełnia przesłanie. Zawsze trafne i mądre.

Piękne są Twoje opowieści, nie raz pisałam to w komentarzach, ale jak znów nie powtórzyć?

Czy przypadkiem, Chłystek nie zgubił kiedyś swojej córci – Julenki? Teraz błąka się po świecie, szukając jej i gdy jest już blisko, musi zboczyć z drogi, bo czuje, że niedaleko jest ktoś, kto bardziej potrzebuje jego pomocy.
Ta myśl napawa mnie nadzieją, że jeśli kiedyś, pogrążona w rozpaczy, zaszyję się cichutko w kąciku, poczuję jak siada również obok mnie.

Pozdrawiam cieplusieńko
gitesik dnia 21.07.2013 19:14
podoba się
pozdrowienia
al-szamanka dnia 21.07.2013 19:25
Lubię malować i lubię kolory, i chyba kolorowo myślę :) Dziękuję za koment, Figielku :)

Ech, panowie, Quentin i Shinobi , jak to fajnie, że i mężczyźni lubią bajkowo.

Jasna, niestety, Chłystek nie jest tatusiem Julenki, ale mam wrażenie, że mają wiele ze sobą wspólnego ;)

Dziękuję :)
puma81 dnia 22.07.2013 09:32 Ocena: Świetne!
Znowu poniedziałkowe spotkanie z Chłystkiem, i znowu wyłapałam perełkę dla siebie:
Cytat:
Nie można trwać na wieki w sza­rej myśli, trze­ba po­zwo­lić jej, aby wy­pu­ści­ła świe­że pędy. I za­owo­co­wa­ła wiel­kim.

Nie pozostaje mi nic innego, jak serdecznie Ci podziękować szamanko.
Piękna opowieść.
Pozdrawiam serdecznie:)
al-szamanka dnia 22.07.2013 19:34
To fajnie, że coś potrafiło urozmaicić zwykle nielubiany poniedziałek. Dziękuję, Pumo, za odwiedziny :)

Gitesiku, tak się wcisnąłeś pomiędzy komentarze, że zupełnie Cię nie zauważyłam. Tym bardziej dziękuję za pozytywną ocenę :)
maarynarz dnia 26.07.2013 23:42
Chciałoby się spotkać Chłystka i - jeśliby pozwolił - spojrzeć w ten jego...kalejdoskop zdarzeń.
To jest to, co maarynarze lubią najbardziej.

Pozdrawiam.
henrykinho dnia 27.07.2013 02:20
Ten świat przenosi mnie do dawno zapomnianych, dziecięcych (a może wcale nie?) krain, do których mam silny sentyment, a które ciężko mi nazwać, uchwycić. Brawo za klimat.
al-szamanka dnia 27.07.2013 20:54
Sama bym chciała zajrzeć w taki kalejdoskop, Maarynarzu, ale Chłystek uważa, że znajomość przyszłości nie zawsze jest bezpieczna i nie pozwala mi nawet zerknąć.
Dziękuję za wizytę :)

Cieszę się, że klimat pasuje, Henrykinho. Mnie też :) :) :) Pozdrawiam :)
pablovsky dnia 09.09.2013 12:38 Ocena: Świetne!
Co robi Pablovsky po półtoramiesięcznej banicji? Wskakuje tam, gdzie mu najlepiej, czyli w chłystkowy świat. Bo Pablovsky, to trochę taki dziwak, któremu wydaje się, że przebywając z niepokornym Chłystkiem, zobaczy świat jego oczyma. Ale czy naprawdę tylko mu się wydaje? Może ten chłystkowy świat jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy zamknąć oczy?
Czy nie jest tak, że każdy potrafi wyciągnąć z plecaka kalejdoskop zdarzeń i zobaczyć co było wczoraj, co przyniesie jutro? Może wystarczy tylko chcieć, aby zobaczyć świat w lepszych barwach? Szamanko, w tym odcinku słowami wymalowałaś najprawdziwszą prawdę. Wszak nikt nie powinien trwać w szarej myśli. To jedyny sposób na lepsze życie.
al-szamanka dnia 09.09.2013 19:25
Prawda? Szare myśli są takie bezbarwne. Nie kryje się w nich nawet najmniejsze ździebełko wyobraźni. Fajnie, że jesteś tego samego zdania - a wiec chciejmy... i będzie kolorowo :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:69
Najnowszy:wrodinam