Gibson Explorer - Druus
Proza » Miniatura » Gibson Explorer
A A A
Od autora: Gibson Explorer - gitara elektryczna produkowana przez firmę Gibson Guitar Corporation. Jedna z ulubionych gitar muzyków hard rockowych lat '70 i '80.

Herman mieszka w starym, zapleśniałym wagonie na przedmieściach Hamburga. Stacja naprawy taboru, labirynt powykręcanych szyn kolejowych, mnóstwo składów pasażerskich i pociągów towarowych oplecionych dzikimi pnączami. Stare lokomotywy parowe co dzień przyciągają świeże porcje złomu, których w napięciu wyczekują bezdomni. Bijatyka o kawałek zardzewiałej blachy dla niejednego kończy się pośpiesznym wyjazdem na tamten świat.

Nędzna klitka, będąca w czasie wojny wagonem sypialnianym Adolfa Hitlera – dziś idealnie sprawdza się w roli miejsca, w którym – pochowana żywcem i dawno odprawiona przez fanów w najciemniejsze zaułki niepamięci – gwiazda rocka lat osiemdziesiątych, może bezpardonowo dać w żyłę.  

Puste pudełka po ampułkach z towarem zbudowały piramidę sięgającą podziurawionego przez grad dachu.

Herman, po kolejnym strzale, siedzi apatycznie na przesiąkniętym kwaśnym smrodem materacu. Jego zamglone oczy od kilku godzin wpatrują się w wypłowiały kawałek gazety, przybity gwoździem do jednej ze ścian.

 

 „ Już dziś, w klubie Czerwone Uszy wystąpi: HERMAN BROTT!”

 

 

Limuzyna z Hermanem Brottem na pokładzie podjeżdża bezszelestnie pod bramy głównego wejścia. Ze względu na możliwość stratowania, fani wyczekują swojej gwiazdy na sali koncertowej. Przed budynkiem wita go jedynie pijak załatwiający potrzebę pod latarnią. Ochroniarz otwierający drzwi, nuci jeden z utworów dzisiejszego gościa, wzbudzając jego szczery uśmiech:

- Znowu sfajczysz swojego Gibsona? – pyta odźwierny.

- No jasne stary, przecież na to czekacie. – Poklepuje go Herman.

Właścicielem klubu był niejaki Mano. Facet musi ładować przynajmniej co godzinę. Węszy między stolikami i przetrzepuje kieszenie kurtek pozostawionych na oparciach krzesełek. Na widok Hermana zapalają mu się czerwone ślepia w nadziei na ostry towar:

- Dwie Azjatki z gęstym futrem w garderobie. – Ściska radośnie gwiazdora.

Herman zamyka za sobą drzwi. Dwie japonki ubrane w czerwone szpilki prężą się na sfatygowanej kanapie. Woń ich wilgotnych cip prowadzi ślepego do celu. Porcja brown sugar przenika do układu krwionośnego. Ich twarze stają się nieznośnie ostre, by po chwili zniknąć we mgle.

Czarne fale rozbijają się o błękitne kotary zasłaniające okna. Rozdzierające krzyki dwustu fanów, brzęk tłuczonego szkła, odgłos dartych ubrań, wynoszące chóry pisków i skomleń. Zbiorowa erekcja burzy betonowe ściany świadomości.

Gdy kurz opada, na scenę wjeżdża pomnik Hermana Brotta. Monumentalna rzeźba z czarnego marmuru, ze złotymi inkrustacjami. Podobizna wielkiego muzyka przyodziana w słomiane sombrero, elastyczne bokserki i skórzane kowbojki z ostrogami powoduje, iż rozjuszone małolaty w amoku szturmują scenę. Ochroniarze, w obawie o swe dziewictwo, umykają ciemnym korytarzem. Dziewczyny przyklejają się do pomnika, odgrywając czynności kopulacyjne. Reszta skanduje z podniesionymi rękami: „Herman Brott! Herman Brott!”. Światło gaśnie, a widownia milknie. Gdzieś w oddali słychać Gibsona Explorer.

 

Dziś Herman nie uzbierał wiele. Kilka śrub, stare sprężyny od łóżka i kawałek przeżartej na wylot blachy. Może wystarczy na jeden strzał – pomyślał.

 

 

 

Druus

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Druus · dnia 03.08.2013 20:56 · Czytań: 899 · Średnia ocena: 4,17 · Komentarzy: 17
Komentarze
al-szamanka dnia 03.08.2013 21:47 Ocena: Świetne!
Aha, napisałeś jak to prochy potrafią każdego zepchnąć na margines.
Są tacy, którzy od poczatku narażeni są na poślizg w dół. I przychodzi moment, gdy największy idol staje się tylko i wyłącznie wrakiem bez przeszłości.
Mroczny kawałek, klimat wręcz osiada na skórze.

Pozdrawiam :)
Dobra Cobra dnia 03.08.2013 22:21
Wybacz, ale złoty strzał robisz sobie raz w życiu. Po nim następuje śmierć. Więc trochę to się nie trzyma kupy, jak piszesz, że bohater walił wiele złotych strzałów. Bo mając tę świadomość, trudno dalej brnąć w tekst. Nie da się.

Jakby napisać, że miał wiele odlotów, zapaści czy czegoś podobnego - byłoby lepiej dla wszystkich: dla bohatera, czytelnika i całej opowieści.

Ukłony

DoCo
Druus dnia 03.08.2013 23:24
al - szamanko, dziękuję za poświęcony czas i komentarz

DoCo - moja głupota/nieuwaga. Dzięki za jej wyłapanie. W moim przypadku palce szybciej pracują od mózgu. Poprawione.

Pozdrawiam.
jasna69 dnia 04.08.2013 18:54
W momencie glorii, gdy wokół jest zbyt wiele, trudno myśleć, że kiedyś może być za mało - woli, pieniędzy, złomu i w rezultacie życia. Nie wiadomo, w którym momencie zaczyna się podróż po równi pochyłej.

Przejmująca miniatura – ku przestrodze.
Pozdrawiam
zajacanka dnia 04.08.2013 20:23
Treść jest ok, można dużo wyczytać. Jednak tym razem presadziłeś z przecinkami. Oddzielasz przecinkiem podmiot od orzeczenia. W wielu miejscach. Np tu:
Cytat:
Puste pu­deł­ka po am­puł­kach z to­wa­rem, zbu­do­wa­ły pi­ra­mi­dę się­ga­ją­cą po­dziu­ra­wio­ne­go przez grad dachu.

przecinek nie jest potrzebny
lub tu:
Cytat:
Li­mu­zy­na z Her­ma­nem Brot­tem na po­kła­dzie, pod­jeż­dża bez­sze­lest­nie pod bramy głów­ne­go wej­ścia.

jw.
Przejrzyj pod tym względem.
Pozdrawiam
Druus dnia 04.08.2013 20:45
jasna69, dziękuję za wizytę i pozostawione słowo.
zajacanko, dziękuję za podpowiedź, biorę się do roboty.

Pozdrawiam.
Quentin dnia 04.08.2013 21:13 Ocena: Bardzo dobre
Ciekawe spojrzenie na wycinek żywota gwiazdora.
Właściwie pewnie w taki sposób można by opisać wielu wielkich muzyków i nie tylko muzyków. Historia ma w sobie taki gorączkowy nastrój, jakby tuż przed strzałem. To fajnie, bo jest klimat, który dobrze oddaje rockowego ducha.

W treści czają się przede wszystkim dragi. Są praktycznie wszędzie, są wszechobecne, ale nie można powiedzieć, że twój "Gibson Explorer" to przestroga dla chcących poćpać, bo tylko takich można przestrzegać skutecznie, ale nie jest to także zachęta. Widać trochę bohatera, który się stacza, ale to wszystko bardziej domysły i konsekwencja.

Ogólnie rzecz ujmując tekst niezły, głównie ze względu na koncertowy klimat i twój dość specyficzny styl, który lubię.

Pozdrawiam
Druus dnia 05.08.2013 12:28
Quentin, miło Cię widzieć pod moimi tekstami. Dziękuję za poświęcony czas i dobre słowa.

Pozdrawiam.
Grzegorz Panek dnia 08.08.2013 20:56 Ocena: Dobre
Czasem trzeba sięgnąć dna, żeby się odbić, bo nie chciałbym być w ani roli bezdomnego ćpuna, ani gwiazdy. Trochę to patetycznie zabrzmi, ale chyba w wagonie bohater miałby większe szanse, żeby dostrzec coś prawdziwego.

Całość "rusza".
shinobi dnia 08.08.2013 21:18 Ocena: Bardzo dobre
Fajny tekst, fajny, naturalistyczny klimat, sporo wulgarnych i trafnych zdań w Twoim stylu. Podobało mi się również ze względu na bliski mi temat.
Druus dnia 09.08.2013 12:19
Panowie, dziękuję za wizytę i komentarze.
tydrych dnia 25.08.2013 21:07 Ocena: Bardzo dobre
shinobi napisał:
Podobało mi się również ze względu na bliski mi temat.

Tym tematem dla mnie jest gitara Gipsona /myśmy wymawiali Dżipsona/.
Oj marzenie nie jednego mojego kolegi. Moje ziściło się bardzo późno.
Wywołałeś wspomnienia i za to Ci dzięki. Temat "strzałów w żyłę" jest mi całkowicie obcy i tu nie zabieram głosu.
Skupiając się na tym, co napisałeś, to swoim utworem zlepiłeś do kupy wsio jak leci: złomiarze, wagon Hitlera, narkotyki, rockmenów, podejrzane speluny Hamburga i naćpanych fanów.
Nie wyszedł z tego kicz i to świadczy o tym, że nie tylko umiesz pisać, ale wiesz co piszesz. Drobne błędziki niech Cię nie stresują, to zawsze idzie poprawić :). Pozdrawiam serdecznie.
Druus dnia 25.08.2013 21:57
Tydrychu, bardzo miło Cię widzieć.

Kiedyś zdobyć Dżipsona, to jak polecieć w kosmos. ;) Ciszę się, że wywołałem wspomnienia.

Dziękuję za komentarz.
Usunięty dnia 09.11.2013 18:15 Ocena: Świetne!
Jak ja mogłam wcześniej tego nie zwąchać? Zazwyczaj dragi, dziwki i upadki lokalizuję bez nawigacji.
No dobra. Masz pan styl, oj masz. Od tego momentu jest hardcore:
Cytat:
Her­man za­my­ka za sobą drzwi.

Zwłaszcza po dożylnym podaniu. Te kilka zdań opisujących stan burzący betonowe ściany świadomości mam ochotę jeść małą łyżeczką, a potem odświeżać stronę, i tak bez końca.

Oczywiście tradycji musiało stać się zadość, i żeś pan znowu w czasach namieszał. Najpierw przeszły, potem teraźniejszy, znowu kawałek przeszłego i w teraźniejszym Herman sięgnął bruku.
Oraz:
Cytat:
Bi­ja­ty­ki o ka­wa­łek za­rdze­wia­łej bla­chy, dla nie­jed­ne­go koń­czy­ły się
- bez przecinka
Cytat:
Her­man(,) po ko­lej­nym strza­le, sie­dzi apa­tycz­nie

Cytat:
Jego za­mglo­ne oczy, od kilku go­dzin wpa­tru­ją się w wy­pło­wia­ły ka­wa­łek ga­ze­ty(,) przy­bi­ty gwoź­dziem do jed­nej ze ścian.
- bez przecinka po oczach
Cytat:
- No jasne stary, prze­cież na to cze­ka­cie(.) – Po­kle­pu­je go Her­man.

Cytat:
- Dwie Azjat­ki z gę­stym fu­trem w gar­de­ro­bie(.) – Ści­ska ra­do­śnie gwiaz­do­ra.

Cytat:
Ochro­nia­rze(,) w oba­wie o swe dzie­wic­two(,) umy­ka­ją ciem­nym ko­ry­ta­rzem.

Cytat:
Dziew­czy­ny przy­kle­ja­ją się do po­mni­ka(,) od­gry­wa­jąc czyn­no­ści ko­pu­la­cyj­ne.

Cytat:
Może wy­star­czy na jeden strzał – (p)o­my­ślał.
Druus dnia 09.11.2013 21:19
Morfino, gdybyś wcześniej pojawiła się na portalu i wypomniała mi zachwianie czasoprzestrzeni, to kolejne teksty byłyby wyprasowane pod samą szyję, a tak, skurczony ze wstydu zabieram się za poprawki. W przyszłości dam sobie uciąć, to i owo, jeśli znowu strzelę gniota.
Usunięty dnia 10.11.2013 13:51 Ocena: Świetne!
Nie mogłam wcześniej, bo sama miałam zachwianą.
Druus dnia 11.11.2013 19:05
Dobrze, że w ogóle się pojawiłaś. Dzięki Tobie tekst poprawiony.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:65
Najnowszy:pica-pioa