„Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie?”
Od takich pytań kręci mi się w głowie z nerwów. Są to słowa, które przynoszą bezradność stopnia podwyższonego przynajmniej o jedno nasilenie w porównaniu z prostyma chamskimi komentarzami. Zaś bezwład reakcji jest trylion razy gorszy, bo przynosi przewagę temu pseudo-pytaniu, które urasta do męki retorycznej. Nieodłącznym elementem tego wszystkiego jest miękka i duszna wiara, że tymi słowyma przełamie się we wnętrzach stalagmity stwardniałe od trudów życia. Niestety, dla mnie to jakieś przegotowane i za ciepłe, nie zrobione, a kupione.
Tym zdaniem rozpoczyna się piosenka „Tolerancja”, która dostała się w łapska Kuby Badacha i Mietka Szcześniaka. Chłopcy są dumni. Kubę widzę przed oczyma stojącego na drewnianej podłodze, owiniętego w czysty ręcznik, z nowym, żółtym nożem w ręku. Może zacząć dzień od pokrojenia świeżych pomidorów koktajlowych. Wyciąga je z olbrzymiej, stalowej lodówki i nuci pod nosem swój repertiuar. Wie, że trzeba mówić otwarcie. Za parę dni ma się odbyć występ. Kuba ma jednak inne zmartwienia. Beżowe japonki są do wyrzucenia, ponieważ podczas podlewania bylin ogrodowych odleciał jeden międzypalcowy paseczek. No nic, śniadanie się i tak odbędzie, bo świeże buły już leżą okrakiem na stole.
Skąd artyści się znają? Kuba podróżując po górach natknął się na Mietka, który wyszedł do niego prosto ze strzechy. Stąd też jego nieuczesanie i artystyczne zagrywki nieumytym głosem z porannego smalca, ale wciąż z zapewnieniem że „świeży”. Szybko się zaprzyjaźnili, bowiem Badach miał do perfekcji opanowane skrzywienia przeżyciowe, a Szcześniak bardzo do tego dążył mając zadatki przez mrużenie oczu przed słońcem. Mietek bardzo szybko przekonał się do życia w mieście w pachnącym garniturze. Nie przekonał się tylko do szczotki i paru innych bzdur. Zaś Kuba nauczył się od kolegi szanowania traw za domem i chodzenia w stabilnych sandałach. Wygody, które sobie zapewniali dawały im podstawę ku myśleniu,że wszystko (nic) idzie łatwo zmienić. Twierdzili także, że znana jest im prostota, a sami posiadają umiejętność dogadywania się z różnorakimi bubami tego świata. Zapewniał ich o tym czysty bruk gdy wysiadali przed domem z auta i wykwitne świeczki przy kolacji. Patrzyli dobrem ciepłej wody spływającej po karku i wygodnego szlafroka, w przyszłość.
Doszło do ich śpiewu. I wszystko to co napisałam tam słyszę. Wybitnym posunięciem w odegraniu utworu jest mimika obu panów, których przeżycie wywraca nagłemi falami do tyłu lub do przodu (ukazuje ich bez zębów lub z. [„z” to na pewno „udawaniem”]. Kuba działa na zapowietrzeniach, zaś Miecz wypluwa z całej pety swoje zaokrąglenia dźwięków. Nie radziłabym przypinać interpretacji do tego utworu metki „jazz”, ponieważ to co zostało zrobione z melodią jest zwykłym bigosem, którego nie da się zjeść przez dwie ogromne kiełbachy. Oczywiście możemy go wystawić na słońce i zobaczymy zawarte w utworze promienie. Warto zobaczyć to na własne oczy dla jednego momentu. Pierwsze wejście Mietka Szcześniaka obfituje w gest zatkania sobie nosa przez słowo „polityka”. To w jakim rytmie wykonuje to ten człowiek jest warte dopuszczenia do usz, nie mówiąc już nic o mimice i gestykulacji, które upewniają o oryginalstwie. Drugą falą mocy Mietka jest ruch na słowa „niech rzuuuuuci”. Miękkość posunięć jest porównywalna z układem jego zarostu na którym osiadła się swojskość.
Nikomu nie polecam jednak ich wspólnego wycia, które jest punktem kulminacyjnym piosenki. Osobiście uważam to za duży skandal, ponieważ ciężkość układu urasta w okolice żołądka. Ich napompienie się słowem „warto” jest gorsze niż wybryki Michała Wiśniewskiego, spełnionego we własnej randze. Oni pną w górę i dmuchają się nawzajem jękami co chwila przyciszonymi nowym przeżyciem. Nie da się ukryć, że są napuszeni i rozdygotani na siłę. Oni nie chcą robić byle czego. Są sercem trwałych, polskich głosów, którzy raczej nie patrzą w jarmark. Głosy ich można nalać w najlepsze kieliszki i wypić do dna. Ja zawsze wyciągam piwo.
https://www.youtube.com/watch?v=z6LF2PrT5Ts
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt