Idziemy z ojcem wzdłuż brzegu. Po jednej stronie morze, po drugiej plaża. Szlak jednostajny, chociaż co kilkadziesiąt metrów musimy omijać kamienie. Tak od jednego namiotu z piwem do drugiego.
Z lewej leniwe fale. Mewy łowiące ryby. Kutrów nie widać aż po widnokrąg. Pejzaż otwarty, aż chciałoby się powróżyć ze zmiennego układu chmur.
Po prawej dzieci puszczają latawce, na piachu ślady po traktorze, który wymienia przenośne toalety. Za lasem miasteczko, w którym wre praca. W lesie czają się kleszcze. Myśli o robocie przerywa rzucone z nadzieją spojrzenie w lewo. Znów będzie, jak było, chociaż czasami, jak każdemu, chciałoby się jak pan Crusoe popłynąć w nieznane.
Najlepiej iść pod słońce, które rozświetla milionem iskierek miarowe jęzory wody liżące stopy. Nie chce się zbaczać z tej ścieżki. Nadzieję przelewam na to, że w końcu kowalem losu można być i tu. Na horyzoncie widać już namiot.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt