Sułtan po kontroli uchodzi za wzorcowego rockandrollowego dzikusa.
Przez okno do pokoju dostał się zapach skarpety jednego z kalifów sunnickiej dynastii. Było to wprost niemożliwe, ponieważ dom do którego wtargnął był budynkiem oddalonym od niego o 400 km. Bardziej prawdopodobnym mogło być wproszenie się donośnego głosu Abbsyda zarzucającego Umajjadom etykę materialistyczną z zarzutem braku umiejętności rządzenia państwem.
Smród zagościł w pokoju przy niedopitej filiżance kawy.
Pokój był w stanie otwartym. Był to widok niespotykany, ponieważ jego codzienne domknięcie w układzie szczegółów było wzorcową pedanterią potulnego człowieka, który dba o brak nerwów, prasując wszystko wokół żelazkiem firmy Harmonia. Otwarcie o którym mowa objawiało się przez dwa elementy.
Rozlew lewej strony ręcznika, rozkładającego swe cielsko na łóżku. Widać, czuł się jak u siebie w domu. Jego olbrzymia fałda zaokrąglała udo materiału. Można było zauważyć niesforną stópkę, która zwisała z rogu łóżka.
Sułtan śpiący na malutkim fotelu obitym w atłas.
Są pytania ankietowanych.
Coza sułtan?
Jaką rolę odgrywa tu ręcznik?
Pan Frydryk Chepin, nasz wspaniały pianolista też się okazało, zapytał:
3) Czy ręcznik był wilgotny?
Nasza kochana pani Grażynka, odpowiada wszystkim błyskawicznie, zaraz po wypiciu kawy:
Sułtan to potulny człowiek, który dba o brak nerwów, prasując wszystko wokół żelazkiem Harmonia. Jest mistrzem opanowania o jakim Wam się nie śniło. Przez całe jego 60 letnie życie towarzyszyło mu tylko i wyłącznie napięcie wytwarzane przez barwne rękawy jego zwiewnych szat, które elektryzowały się w zetknięciu z jego owłosionymi rękoma.
To, że zasnął na fotelu jest prawdopodobnie wymysłem jakichś nicponi, którzy wyładowują swoje kompleksy w podpiekaniu steków bzdur. Sułtan N-I-G-D-Y nie spał na fotelu. Nogi swe i ręce kładzie na styl figury Groudera z Azji Mniejszej. Zawsze wychodzi mu to perfekcyjnie. Zawsze w łóżku.
Jego postanowienia są tak stare jak tory z Katowic do Świnoujścia.
Wymiar, który stworzył Sułtan nie mieści się w dokładności Waszych szkolnych linijek, które możecie sobie połamać! To, co stworzył nasz bohater jest nieskazitelnym godłem zachowania. Spokój, który emanuje z jego ciała jest wartością, którą dzisiejszy świat niestety chowa pod klosz. Aksamit jego milczenia jest zniewalający.
Ręcznika nie ma w pokoju. Wisi on w łazience, nad turkusową muszlą przywiezioną z Egiptu. Pachnie mądrymi rękoma Sułtana, który lubi się do niego wycierać. Materiał jest mu wdzięczny i tryska świeżością. Jest też zadowolony ze swej użyteczności, którą nakłada na niego czcigodny właściciel. Fałdowość jest niezaprzeczalnie skromna.
Ale nagle...smród skarpety, który obkręcił swe wdzięki wokół stołu postanowił przenieść się pod nos Sułtana.
Następuje jego huczne obudzenie?!
Bobrze! Jeślim grzeszny w tej chwili to przebacz winę. Ale kłamać nie będę! Sułtan jest nerwowy? Jego twarz nakreślają narodziny nowych min. Nikt z żywych nie widział tej, która zaistaniała w chwili ujrzenia rozkosznej pozy ręcznika. Rozedrgawka oczna, która zaczęła pęcznieć w lewym oku poczęła piszczeć obrazem, na styl nieznośnego czajnika. Nos podniósł się lekko w górę, niczym górski wspinacz, który w napięciu wypatruje krzyża na Giewoncie. Granat pojawiający się od brody zatoczył koła na policzkach, by następnie objąć obszar czoła. Mięsień pod okiem, o którym nie mówią w żadnej szkole zadrgał tak wyniośle jak najlepszej kategorii struna, niepokojąca słuchaczy swym szarpanym dźwiękiem.
Siła bijąca od Sułtana zwijała powietrze w kulki alarmowej duszności. Wszystkie przedmioty poczęły przybierać kształty liter K, O, N, T, R, O, L, A.
Zanim Sułtan wstał, zwielokrotnił sobie w oczach materiał ręcznika. Chyba pomyślał o niegrzecznej kobiecie.
Nagle wstąpiła w niego siła tak mocna jak dziki wół, który pierwszy raz ubrał garnitur i wybrał się na bal, towarzysząc swej wzdychającej primadonnie.
Zanim Sułtan podszedł do ręcznika, pozostał na fotelu.
To, do czego dążymy w tej opowieści jest wspaniałą wiadomością dla fanów prawdziwej rockandrollowej legendy naszych czasów.
Sułtan w przypływie emocji rozdarł ręcznik i założył sobie na głowę. Już wyjaśniamy – bądźcie cierpliwi! Sułtan jako pierwszy rozdarł ręcznik i założył sobie na głowę. Pierwszy, tak wielki dzikus. Nikt by tego nie wymyślił lepiej. Wie o tym sam Axl Rose, który w ten sam sposób zakłada chusty, a jego skarpeta śmierdzi jak ta od kalifa, z sunnickiej dynastii.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt