Piłem z generałem - Andre
Proza » Miniatura » Piłem z generałem
A A A
Od autora: Zerżnąłem trochę ze Stasiuka, ale on rżnął z Geneta, więc powinna być kwita.

Mówię ci, małolat, piłem z nim kiedyś. To było zaraz po tym, jak z pułkownika zrobili go generałem, jeszcze przed Wujkiem, a nawet i przed Radomiem, chwilę zanim się w milicji trzeciej gwiazdki dorobiłem. No i zanim jeszcze to wszystko pieprznęło i zanim mnie tu wsadzili. Co się krzywisz, się nie krzyw, bo prawdę mówię. Ty wiesz, kto to w ogóle jest? Ta, wiesz, gówno wiesz. Patrz, co z nim teraz robią, no patrz, tyle lat już. Co on mówi? Podgłośnij małolat, bo nic nie słyszę. Tak jest co roku, zawsze przed świętami, patrz. A ja piłem z nim kiedyś. Mówię ci, piłem z generałem. Chcesz posłuchać, jak było? Pewnie, że chcesz, bo co innego masz do roboty.

No więc generał przyjechał kiedyś wizytować koszary, z całą świtą, delegacja była jak ta lala. Wartę miałem akurat na wejściu, kiedy mnie zobaczył. Wchodził już do jednostki i nasze oczy jakoś tak się spotkały i generał staje, patrzy na mnie z dołu, bo on niski był, i pyta o nazwisko i o stopień, a potem czemu tak tu sterczę na mrozie pod bronią, przecież nikt nas nie zaatakuje, bo tu sami swoi, a kontrrewolucja to się boi i pod ziemią siedzi, w kopalniach i w stoczni, i żebym wszedł do środka napić się wódki. Jego ludzie popatrzyli po sobie, bo kto to wtedy widział, żeby podporucznik z generałem, ale niektórzy się roześmiali, to ukłoniłem się grzecznie, zdjąłem czapkę i wlazłem z nimi do środka.

A tam już cerata na stole, krzesła równiuteńko, podłoga na błysk, nawet radio grało. Talerze to się od wędlin uginały, pachnące wszystkie. Małolat, jak to pachniało, i wódka, całe wiadra wódki, w butelkach znaczy, ale do wiader wsadzona, żeby się chłodziła, bo lodówka nam wtedy umarła. Gorzała była każda, jaką chciałeś, kolorowa, czysta, polska, zagraniczna, ale głównie polska, a major to nawet wcześniej samogon od bimbrowników kazał zarekwirować, gdyby generała naszła ochota. Stało to potem w gąsiorze na ganku, bo tam chłodniej, a zresztą mętna ta wóda taka, że wstyd było na widoku trzymać. No a poza tym ogórki konserwowe, kapusta kiszona i buraki na occie. Jezu, małolat, mówię ci, jak to wszystko pachniało. Tyle lat już, a ja cały czas pamiętam. Podgrzybki to były wielkie, jak pięść, bo garnizon blisko lasu i chłopaki przed zimą namarynowali, żeby do wódki były. Ale generałowi chyba taka rewia nie podeszła, bo jak wtarabaniliśmy się już do środka, to popatrzył tylko na ten stragan, mlasnął głośno, chyba z obrzydzeniem, i burknął żebyśmy siedli, a potem wzniósł toast za rewolucję i zapytał, jak nam się tu żyje na jednostce.

Trochę się zastanawiałem wtedy, co mu się nie podoba, ale kapitan Walicki szybko zaczął opowiadać, że chłopaki to drugi rok grzybicę mają na stopach, bo nogi w kamaszach, wilgoć łapie i się pod prysznicem potem roznosi, a maści nie wystarcza, bo tu trzystu chłopa, a przydział na dwie tubki, ale major Gadocha się zaraz wkurwił, że przy wódce o grzybicy to nie bardzo i żeby kapitan Walicki jednak stulił pysk. To kapitan się zreflektował i mówi, że grzybica to nie kłopot właściwie, bo nie widać przynajmniej i obywatele nie gadają, ale że chłopaki poharatane chodzą, to już widać, bo żyletek też brakuje i muszą się starymi golić. Major rąbnął dłonią w stół i kapitan zamilkł. Popatrzyliśmy na generała, który przeżuwał akurat polędwicę, a kiedy skończył, to wytarł usta serwetką, odłożył ją na bok, podniósł kieliszek, wypił zawartość, zagryzł ogórkiem, wlepił wzrok w kapitana Walickiego i powiedział, żebyśmy w takim razie pocięli sobie jakiś transporter i z niego zrobili te żyletki.

Sytuację uratował major Gadocha, bo zaraz pogratulował generałowi awansu i przepiliśmy do niego. A potem to już jakoś poszło.

Będzie, będzie. Małolat, ciąg dalszy będzie, ale nie dzisiaj. Mnie tu jeszcze piętnaście lat zostało, to się zdążysz nasłuchać. Wyłącz telewizor, zaraz gaszą światła.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Andre · dnia 15.10.2013 11:05 · Czytań: 676 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 4
Komentarze
zajacanka dnia 18.10.2013 13:58 Ocena: Bardzo dobre
Ha! Dobre! Świetnie się czyta ten monolog; opowiedziane tak, że wizualizacja celi więziennej sama pojawia się przed oczyma. Zgrabny język, czuć emocje opowiadającego, tęsknotę za przeszłością, no i te zapachy... Aż ślinka leci. Całość nieźle historycznie opowiedziana, choć przypuszczam, że część naszej młodzieży nie ma bladego pojęcia, o czym piszesz. Dla mnie na piątkę, bo i uśmiech miejscami zaczął błąkać się po twarzy.
Pozdrawiam
Wasinka dnia 18.10.2013 19:43
Język dobry, to się i dziarsko czyta.
Nieźle pokazane to, co przypuszczam, że pokazać chciałeś, ale to nie koniec? Bo nie spuentowałeś mocniejszym ruchem. To znaczy - piszesz, że ciąg dalszy będzie, to pewnie coś w tym jest. ;)
Parę przecinków Ci zaświergotało trochę fałszywie, a poza tym mam pytanie, czy można by poprawić mi na mnie. Bo ja wiem, że to język bohatera, ale może jednak?
Cytat:
Mi tu jesz­cze pięt­na­ście lat zo­sta­ło



Pozdrawiam Księżycem za parawanem z deszczu.
Andre dnia 18.10.2013 20:18
Pewnie, że można :) Dzięki za oba komentarze! Pomysł na ciąg dalszy mam i to taki, że hoho, ale muszę sobie przerwę zrobić i odpocząć od tego pisania, bo mi forma spada :)
natsup2104 dnia 25.07.2014 16:11 Ocena: Bardzo dobre
Dobór szczegółów rewelacyjny. Jeżeli masz pomysł na połączenie to z fragmentami kilku innych monologów na zasadzie kolażu to uważam, że efekt będzie świetny. :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty