Pracowała w warzywniaku,
nogi grube od cholery.
Przychodziłem tam po prośbie:
Niech mi poda dwa selery.
Dorzucała też marchewkę
tak zupełnie gratisowo.
Odwiedzałem ją codziennie,
poznawałem wciąż na nowo.
Kupowałem trzy ogórki
oraz kilo pomidorków.
Wystarczało mi na weekend,
a niekiedy aż do wtorku.
Prowadziłem z nią czasami
pogawędki i dysputy
o pancernej brzozie w kwietniu
i że strasznie zimno w lutym.
Chyba nawet mnie kochała,
choć nie jestem tego pewny.
Nie mówiła o miłości,
bo to nie był typ królewny.
Dziś się nadal zastanawiam,
co iskrzyło między nami,
gdy popchnęła mnie na ladę
i przygniotła arbuzami.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt