Też lubię metafory, ale tylko te, które jestem w stanie rozgryźć. Czasem i sławetny "trójkąt metaforyczny" nie jest w stanie mi w tym pomóc ( a należę do bardziej niż przeciętnie wyrobionych czytelników poezji ) - i przenośnia pozostaje w moim odbiorze zupełnie głucha Twój wiersz jest absolutnie na mój gust "akuratny"

Zapomniałam jeszcze o odniesieniu się do adresata. To takie ważne. Bo cóż ze strof, które działają tylko na innych poetów, a dla zwykłego zjadacza wierszy są zwyczajnie niestrawne, bo niezrozumiałe Twoja K. na pewno wszystko odczytała należycie

Przyznam się szczerze, że sam nie wiem czy czasem nie uraziłem niechcący tym tekstem osoby do której jest skierowany.

romantyczna, nawet nie wiesz jak jesteś z tą "nastoletnią miłością", chociaż pesel swoje, serce swoje

alleluja con, tak to nowy tekst, tak samo jeden poprzedni, ale daleki jestem od poetyckiej formy, fakt - jakoś tak chwilowo trochę weny przyszło, ale to tylko kwestia radzenia sobie z pewnymi okolicznościami okołosercowymi

"krzywe usta", może faktycznie brzmi to mało subtelnie, pomyślę nad jakimś substytutem.

Co do końcówki, "ani skargi" dopisałem po pewnym czasie kiedy uświadomiłem sobie, że kobiety głównie nie skarżą się (na cokolwiek) w sposób niewerbalny. Pomijając już to, że ona nie powie, że potrzebuje pomocy, to na dodatek nie da się tego wyczytać z jej twarzy/gestów.

Ot taka marna męska próba rozszyfrowania płci przeciwnej

hej Esko

ok, pomyślę nad tymi "krzywymi ustami", "wadliwe" może jako nawiązanie do wady wymowy np., coś się wykombinuje

Ja tam zdecydowanie ten utalentowany nie jestem, raz na rok coś w ogóle udaje mi się napisać, ale to już taki urok monotonii życia, że niewiele w niej poezji.

Najbardziej cieszy mnie, że nikt tytułu nie krytykuje, czego się spodziewałem

Dziękuję za opinię, pozdrawiam

Podoba mi się absolutnie, a "krzywe usta", ludzie nie są symetryczni, zależy też, jak patrzymy. Całość obrazowa, w dodatku ma się wrażenie akcji, chociaż pozornie Autor zachowuje statykę.
A za widzenie w każdym kocie, należy się nagroda, przymniej od kociego gatunku, szacunek, a i tak tajemniczość się zachowuje, ech te koty!
Pozdrawiam!

Zolu, julando i Wasinko, dziękuję za zajrzenie, póki co zostają te krzywe usta, brak pomysłu i weny na zmianę tego wersu.


jednak wszystko diabli wzięli, ale to też ma swoje plusy


zdecydowanie czas przeszły. Chociaż wiem, że nie widać tego w tym tekście, będę musiał i nad tym popracować, albo wrócić do tematu za kilka lat.
pozdrawiam