a może by tak: "Twoja dłoń już pieści powierzchnię tajemnicy..."?
Co Ty na to, takie tam moje tego śmego.

tę inwersję bym odwrócił:" Chcesz odkryć językiem słodką niespodziankę".

to bym dopracował, jest zbyt dosłownie, naprawdę.

na koniec pojawił się rym, a wiersz przeca nierymowany

Trza lekkiego szlifu.
Jestem na TAK, bo zawsze interesuje mnie przekaz, mniej inne sprawy.
A tu jest po mojemu.
Jest klimat i temperatura, ale... ale zrobisz, co uznasz za słuszne

ajw - napoleonka, cudowne ciastko, którym się zajadłam, ale takie jak w jedynej cukierni w mieście, gdzie się wychowałam, nigdzie indziej takich nie robią. Jest dokładnie tym, co przeczytałam. Zrobiłaś mi smaka, a długo tam nie pojadę ;(. Ale gdyby tak się zagłębić, zdjąć ową zwierzchność przyodziewku, zdmuchnąć ów cukier puder i dobrać się do środka, dostrzegam, że spód jest inny, wielowarstwowy, różny, od tego, czego można by się z pozoru spodziewać.