Poezja » Wiersze » nr 7
A A A
Od autora: trzeba było mnie nie prowokować ;)

Nigdy nie będę kimś, kto pisze wyłącznie o śpiewie ptaków,
chociaż śpiew ptaków bardzo podziwiam...
Adam Zagajewski

 



w 2007 noce były dłuższe, a piwo smakowało gorzką
i nieudaną próbą ucieczki. wydawało się, że jestem alicją,
choć byłam królikiem z obłędem w oczach. w zielonych
pantofelkach biegałam od nory do nory. pełnych dymu,
drżących głośników i szklanek bez dna.

ktoś wyjechał daleko, przestrzeń wokół spęczniała.
na ulicach miasta rozwieszono baloniki pełne powietrza.
jak przyjemnie oddychać bez poczucia winy, że zabierasz
tlen wydzielony na dwoje. sorry, nie miałam zasięgu
ani ciebie w myślach. drogi zawiane, choć to lipiec,
więc szłam powoli, faliście.

mogłam się spóźnić. cudowny brak czucia, poczucie
braku wskazówek. zegar staje się carte blanche,
jakby cyfry nigdy nie miały znaczenia. siedem
mórz, gór i lasów. bajeczna bzdura, bo ja never and ever
nie dojdę do różowej pointy. mój książę ma wielkie
zęby. mówi, że mnie zje.

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=PaEnaoydUUo

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
alleluja con · dnia 30.11.2013 18:34 · Czytań: 1905 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 13
Komentarze
coca_monka dnia 30.11.2013 19:05 Ocena: Świetne!
allelujko,
przespacerowałaś się po mnie i nie mam nic negatywnego na myśli. czasem dzieje się jednak tak, że wiersz nas dotyka do żywego. dotknął. mam zachowany w pamięci obraz jakby bliźniaczej peelki. i tenże zamiast zmatowieć, pojawia się barwniejszy, kiedy trafi na katalizator. trafił.
ale, pomijając moje mary, podążyłam za peelką, jak mops na smyczy, nie pytając, dokąd ciągnie mnie moja pani. potem pozwoliłam się jeszcze ciągnąć kilka razy, jakby mi było mało.
to dowodzi, że nieposkromiony apetyt, jaki mnie ostatnimi czasy napada, nie tyczy się bagietki z serem :)

uwiera mnie troszkę więc z drugiej strofy, uwiera, bo zaczyna wers. ale to taki drobiazg, lub inne przeczulenie.

i drobniejszym drukiem. śledzę numerowania i czekam na finał. będzie? chciałabym wiedzieć do jakiej cyfry mam czekać, żeby zasiąść do całości?

serdecznie!
Bozena B dnia 30.11.2013 21:01
Sporo tu smaczków, mnóstwo obrazów i jakby historia spisana w kaligraficznym skrócie. Cały przekrój tego, co kiedyś miało miejsce i czas. Można tak pomyśleć, zinterpretować po swojemu, aczkolwiek link utrzymuje w przekonaniu, że nie tędy droga ;)

A może są tutaj dwie historie, jedna widoczna dla oczu, druga ukryta gdzieś wewnątrz, przemycona. Nieważne, nie chcę tego nawet wiedzieć, ani się upewniać w swoich gdybaniach, bo właśnie ta niepewność wodząca czytacza za nos, zwodząca na manowce sprawia, że chce się wracać do wierszy takich jak ten. Dlatego pewnie jeszcze wrócę.

Do poczytania.
SzalonaJulka dnia 30.11.2013 21:46
alleluja! dawno nie wchodziłam na pp, więc przeoczyłam Twój powrót i zaglądnęłam dopiero pod nr 7. Wielkie dzięki. Walnęłaś mnie tym wierszem w łeb, jak siekierą. Odczytałam go bardzo osobiście ...i nawet data się zgadza.
Z powodu braku obiektywizmu odmawiam solidnego komentarza!

PS. Za to w najbliższym czasie nadrobię zaległości :)
alleluja con dnia 01.12.2013 11:27
coca_monka , "bliźniacza peelka" nie jest dla mnie zaskoczeniem :) jeśli chodzi o "więc", to też nie lubię, ale wiersz świeży, kilkudniowy, jak poleży, może pozmieniam; co do "numerków", to nie planowałam tego (nie chciało mi się wymyślać tytułów ;)), dodatkowo Eska prowokowała w komentarzach kolejne i tak doszłam do "7". Co dalej? Nie mam pojęcia ;)
Dziękuję za słowo :)

Bozena B , witaj! Tak link (a raczej piosenka) ma znaczenie. Zapraszam do powrotu, skoro masz ochotę :)

SzalonaJulka , hej, hej! Wracaj na PP, nigdzie nie jest lepiej :) Ja wciąż nadrabiam zaległości, dużo dobrego się dzieje. Dzięki :)
darek i mania dnia 01.12.2013 12:23
"więc" i dwója bęc jak mówiła polonistka(zgrabna i elegancka), kto po kropce pisze z małej, ten dwóje dostaje.

Nie posłucham, bo wiersz ma swoje uroki, dla takich słów warto się zadłużyć w wierszu bo po każdej zwrotce nagroda puenta czeka =

1 - "w zie­lo­nych pan­to­fel­kach bie­ga­łam od nory do nory. peł­nych dymu, drżą­cych gło­śni­ków i szkla­nek bez dna."

2 - "sorry, nie mia­łam za­się­gu ani cie­bie w my­ślach. drogi za­wia­ne, choć to li­piec, więc szłam po­wo­li, fa­li­ście. "

3 - "nie dojdę do ró­żo­wej po­in­ty. mój ksią­żę ma wiel­kie zęby. mówi, że mnie zje.

niech żyje i pięknie pisze alleluja ;)
Zola111 dnia 01.12.2013 16:22 Ocena: Świetne!
Allelujko,

taka miłość, co najpierw stworzy, później zje ;)

Kolejna cyfra z nieparzystych. Czekam na następne. Chociaż do 13.

Bardzo dobry wiersz. Płynie, więc się czyta. I czeka na następne.


z.
Wiolin dnia 01.12.2013 18:02
Witaj Allelujo. Myślałem ze muszę do Ciebie z latarką żeby wejść w wiersz po smudze światła, ale nie....Zrozumiale a przy tym ładnie....Pozdrawiam.
alleluja con dnia 01.12.2013 21:20
darek i mania - rozumiem, uwagi przemyślę, cieszę się, że mimo tego tekst nie odstraszył :)

Zola - Trafna definicja, a najgorzej, że często zamiast uciekać, stoi się w miejscu i tępo patrzy prosto w te zęby. 13 to dobra cyfra, pomyślę :)

Wiolin - cieszę się bardzo, ale nawet jeśli czegoś nie rozumiemy, to możemy spróbować poczuć, więc tak też możesz mnie czytać :)
Esy Floresy dnia 02.12.2013 00:13
Alle, tak sobie myślę, że kolor zielony (nadziei), to ważny ostatnio rekwizyt u Ciebie. Retrospektywnie w pierwszej cząstce, kiedy życie było, jak bajka - beztroskie i kiedy przynajmniej miało się nadzieję (zielone pantofelki) na różową pointę. W drugiej cząstce odczytuję westchnienie do tych czasów, kiedy bez zobowiązań, poczucia winy rzucało się w wir nowych zdarzeń, znajomości, miłości. I w ostatniej cząstce gorzko o nietrafionym wyborze, bo to z wiekiem przychodzi mądrość i wiedza, o tym czego tak naprawdę chcemy (poczucie/ braku wskazówek). I zakończenie, jak z baśni braci Grimm, wliczając w to linka YT. Ot, takie moje czytanie w telegraficznym skrócie.

Pozdrawiam.

ps. lubię prowokować ;) pałka zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje 1,...,9 szuuuuukam ;)
alleluja con dnia 02.12.2013 13:13
Eska, z moim pisaniem jest tak, że nieraz dopiero czyjaś interpretacja pozwala mi zobaczyć więcej. No i patrz - napisałaś komentarz, a ja w końcu widzę wszystko :) Dzięki.
Również za napędzanie mojej tfurczości ostatnimi czasy :) Teraz muszę sobie znów policzyć, zobaczymy na co wypadnie ;)

Pozdrawiam ciepło, bo u mnie słońce wypełzło :)
tyria dnia 03.12.2013 13:53
Przyciągnęła mnie 7-ka i nie żałuję bo jest tam i część mnie bardzo, bardzo jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.
alleluja con dnia 05.12.2013 17:05
Dzięki za odwiedziny, tyria :)
Bozena B dnia 10.04.2016 14:36
Witaj

Zwyczajowo pozostawiam na pamiątkę ze strony głównej:

Niemal każdy ma w sobie coś z Alicji, ale bywa, że i z królika, który z obłędem w oczach biega od nory do nory. Poczucie czasu zanika, jakby przestał istnieć, jakby nigdy nie miał znaczenia. Spokój wokół, cisza, śpiew ptaków uspokaja. Może tylko pozornie, gdy wszystko wokół gna w dzikim pędzie, wiruje i nie ma gdzie się ukryć, nie ma dokąd uciec. Aż zaczyna brakować powietrza.
Tym razem zabieram do baśniowej krainy, trochę mrocznej, trochę strasznej i niekoniecznie z dobrym zakończeniem.


Pozdrowienia
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty