Komentarze - OWSIANKO
Proza » Inne » Komentarze
A A A

Pisuję na rozmaitych forach literackich i często zdarza mi się publikować ten sam tekst. A robię to nie dlatego, by zachwycać się swoim nazwiskiem i fabrykowaniem gniotów, lecz dlatego, by czytać rozmaitego kalibru komentarze i komenciki: ciekawi mnie odbiór mojego gryzdania. Niekiedy zauważam brak komentarzy i to też jest swoista reakcja. Zniechęcająca, ale taki los piszącego. W każdym jednak wypadku głos czytelnika jest pouczający i ważny.

Z uporem tetryka nawykłego do wszystkiego logicznego stwierdzam arbitralnie, ostatecznie i po wieki wieków, że CZYTELNIK, to dla autora – grunt. Podstawa jego bytu i niebytu. Uzasadnienie literackiej egzystencji.

Jako nałogowy socjolog – amator, bardzo lubię sobie wyciągać wnioski na ten temat i cichcem sobie stwierdzam, że ten sam tekst na jednym portalu został uznany za taki sobie, na innym natomiast oceniony został jako śliczności. A znowuż na innym przeszedł bez komentarzy. Na jednym czytelnicy uważają mnie za grafomana i proponują, bym zamknął pysk, na innych namawiają na opublikowanie książki. Lecz na szczęście nie jestem bufonem i zamiast saturatora mam w głowie kapkę oleju. Tenże mózgowy olej pozwala mi na zachowanie zdrowego rozsądku.

Z uporem naiwnego maniaka zadaję sobie ciągle aktualne pytanie: czy mając zasób wiedzy i doświadczeń porównywalny z wiedzą i doświadczeniami wyniesionymi z przedszkola lub żłobka, mam wystarczające powody do zadzierania nosa i mogę czuć się pyszałkiem, wiedząc o istnieniu Saroyana, Dostojewskiego, Bunina, Czechowa, Maupassanta?

Kiedy czytam Białoszewskiego, Faulknera, Joyce‘a, Updike‘a, Leśmiana, Balzaka, Baudelaire‘a, Słowackiego, Różewicza, Twardowskiego lub Herberta, jak mogę, z aroganckim czołem, przeciwstawiać tym ludziom niezdawkowej myśli, swoją mizerotę? Jak mam pouczać kogokolwiek, skoro nie potrafię napisać lepiej?

*

Tak sobie miarkuję, że jakość komentarzy zależy od związanych z nimi – oczekiwań. Jeżeli wklejam tekst na forum grupujące ludzi usiłujących nauczyć się pisania, to nie powinienem wściekać się, że wytykają mi bezmiar niezasadnych przecinków, literówek, nieużywanych słów, przeterminowanych imiesłowów i tego typu przydatków lub naddatków.

Lecz jeśli wpisuję swoje bzdety na forum służącym do prezentacji procesu myślowego, świadomie narażam się na opinię ludzi piszących nie od dziś, na ocenę tych, którzy na literaturze zjedli zęby, niejedną książkę przeczytali, wiedzą więc, na czym polega twórczość, dlaczego niektóre teksty zasługują na merytoryczną dyskusję, a niektóre - na lekceważące machnięcie ręki.

Mogą zatem osądzać, czy idea zawarta w utworze jest wyrażona sensownie i klarownie, a mogą, ponieważ zamiast legitymacji w postaci wirtualnego dyplomu, zaprezentowali czytelnikom wiele swoich utworów świadczących o tym, że znają się na rzeczy, są profesjonalistami, że nie zamierzają bawić się we wnikliwe rozważania o tym, czy w trzecim zdaniu opowiadania ma być wielokropek; ryzyko publikowania na określonym forum wiąże się zatem z określonymi konsekwencjami i nie ma powodu popadać w estetyczne konwulsje.

ps. zjawiska tego nie zawężam do literatury wyłącznie; literatura stanowi tylko jedno z pól coraz szybszego rozprzestrzeniania się zarozumiałości, pychy, a także – ignorancji, coraz gwałtowniejszego atakowania świata opowiedzianego i dookreślonego mi językiem znanym, bogatym, nieszczekliwym i bezinwektywowym.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
OWSIANKO · dnia 13.12.2013 19:30 · Czytań: 805 · Średnia ocena: 4,75 · Komentarzy: 14
Komentarze
Usunięty dnia 13.12.2013 19:52 Ocena: Świetne!
OWSIANKO - bardzo mi się spodobały Twoje słowa, bo po pierwsze sporo w nich pokory i dystansu do siebie i tego, co możesz lub nie możesz, dobra obserwacja komentujących i nie tylko. I faktycznie, element badania socjologicznego całkiem wyraźny ;).
Twoje P.S - na czasie we wszechrzeczy przeróżnych.

Pozdrawiam

B)
mede_a dnia 13.12.2013 20:04
<<Kiedy czytam Białoszewskiego, Faulknera, Joyce‘a, Updike‘a, Leśmiana, Balzaka, Baudelaire‘a, Słowackiego, Różewicza, Twardowskiego lub Herberta, jak mogę, z aroganckim czołem, przeciwstawiać tym ludziom niezdawkowej myśli, swoją mizerotę? Jak mam pouczać kogokolwiek, skoro nie potrafię napisać lepiej?>>

To i moje credo. Bo nie tylko nie umiem lepiej od nich, ale i od znacznie, znacznie mniejszych :) A tak w ogóle bardzo ważny tekst. Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
mike17 dnia 13.12.2013 20:12 Ocena: Świetne!
Witaj, Marku!

Zaiste jest tak, jak prawisz, i to zjawisko jest czymś normalnym i zwyczajnym na portalach pisarskich - na jednym zostaniesz okrzyknięty Pisarzem, na innym zjadą przy samym tyłku, na innym nikt nie da nawet jednego, marnego komenta...
Znam Cię z kilku portali, ale nie będę pisał z jakich, bo po co to komu, zauważyłem, że twoje tekściory na jednym z nich wcale nie były komentowane (portal o bardzo niskim poziomie, brak adminów, autorzy-grafomani, kółeczko wzajemnej adoracji, texty żenująco słabe, nieudolne, dziadowskie, moim skromnym, najgorszy portal w Polsce), na drugim, gdzie z kolei więcej adminów niż userów, jesteś czytany "tak sobie", czasem ktoś zrozumie, co masz do powiedzenia, i coś tam skrobnie, ale też chyba poziom twoich prac przewyższa możliwości umysłowe komentujących, bo czasem jeno ktoś coś mądrego napisze i w ogóle do textu podejdzie.
Tu, na tym portalu, myślę, że jesteś właściwie oceniany.
Tak, jak zasługuje na to twoja sztuka.
A byłem prawie pod każdym z twoich kawałków, i wiesz, że nadajemy na tych samych falach.
I w tej pracy oddałeś to, co jest istotą portali: tu Cię zjadą, tam okrzykną bogiem.
Ale jeśli na jednym dominuje gówniarzeria, licz się z niezrozumieniem.
Tam, gdzie poczytają Cię dorośli, wyrobieni czytelnicy, tam licz się z obiektywną oceną.
A więc utwór nie jest tym samym tu i tam, bo jeśli różni się jakość mentalna odbiorcy, to i odbiór będzie inny.
Najważniejsze wyczuć, kto mówi prawdę, a kto udaje, że jest znawcą :)
Dobra Cobra dnia 13.12.2013 22:50 Ocena: Świetne!
Witaj,

Ważki temat podejmujesz.

Nauka z tego jest taka, że nie ma co biegać tu i tam po różnych portalach. Trzeba wybrać świadomie swoje miejsce. Twoja twórczość jest dla Ciebie cenna, ważna i spełniasz się w niej - to najważniejsze. szanowny Czytelnik to marudna bestia. Zawsze jest nieusatysfakcjonowany.

Ale tak właśnie jest jak piszesz: Czytelnik to gleba dla piszącego. Bo chcesz się z nim podzielić swoimi myślami. Których on jakoś nie chce zrozumieć i się czepia.

Najważniejsze, żeby w stosunku do tego, co się pisze, mieć stosunek pokorny. Zeby wiedzieć, że nie jest się wysokonakładowym pisarzem, aby znać swoje miejsce na ziemi.

Największą radością dla mnie jest, jak Czytelnik jest dopieszczony (na mój sposób, gdyż myślę tu akurat o metodzie dobrocobrowej). Jak się uśmiechnie, jak zbieranina moich słów go pokrzepi, natchnie czy co tam jeszcze - w każdym razie wszystko jak najbardziej pozytywne. Nie ma większej nagrody.

Tobie też tego z całego serca życzę.

Dobra Cobra
X dnia 13.12.2013 23:52 Ocena: Bardzo dobre
Tak, tak... Niektórzy zawężają literaturę tylko do gramatyki i interpunkcji, jakby cała reszta, właśnie to najważniejsze, nie była istotna. Szybki rzut oka na formę nie jest krytyką, ani oceną. Czytelnicy internetowi, często przypadkowi, są leniwi intelektualnie, ale brak głupiego przecinka zauważą zawsze i o tym potrafią się rozpisywać na 8000 znaków.
Almari dnia 15.12.2013 01:59
Treść mojego komentarza wyczerpał Mike, co do słowa, więc nie będę się powtarzać. Zwrócę tylko uwagę, że byłam :)

Pozdrawiam
Usunięty dnia 17.12.2013 09:48
Wymieniasz same literackie asy, a skromność nie pozwala Ci marzyć, by stanąć obok nich. Cóż, oni tez kiedyś zaczynali zapewne "z pewną nieśmiałością", lecz talent i pasja nie pozwoliły im się zatrzymać. Ty masz talent i pasję, ktoś na tym portalu porównywał już Twój styl do Prousta. Problem z tym, że za późno się urodziłeś. Teraz inna moda jest!
ajw dnia 31.12.2013 10:54
Znam Twoje teksty nie od dziś i nie tylko stąd. I choć nie zawsze zostawiam ślad, to wiekszość czytam i nad nimi myślę, a prowokowanie do myslenia, w czasach gdy tylu bezmózgowców to chyba najwieksza wartość Twoich felietonów.

Masz rację. Kazdy z nas chciałby, alby to, co wstawiamy było skomentowane, bo nie ma nic gorszego niż obojętność czytających, bądź brak czytania. Trudno jest znaleźć takie miejsce, gdzie komentarze nie będą złośliwe, a prawdziwe, nawet gdy krytyczne.
Pozdrawiam serdecznie :)
Usunięty dnia 16.04.2014 10:53
Temat, mimo ewidentnej potrzeby wchodzenia głębiej, widzenia więcej i potrafienia więcej niż niejeden, liznąłeś zaledwie z wierzchu. W dodatku bardzo dokładnie można wyczuć, co autor uznaje za wartościowe, a co za nieistotne, chociaż podkreśla, że rozumie, że nie ma co się puszyć, itd.
Prawda jest taka, że jeśli autor chce zostać jedynie na forach, to może sobie obciążać szalki tej wagi wedle własnego uznania, ale jeśli myśli o pisaniu na poważnie (a powinien, biorąc pod uwagę potencjał), to chyba należy jednak pogodzić się z tym, że do umiejętnej prezentacji procesu myślowego potrzebna jest jednak znajomość zasad językowych. Bo chociażby to zdanie:

Cytat:
ata­ko­wa­nia świa­ta opo­wie­dzia­ne­go i do­okre­ślo­ne­go mi ję­zy­kiem zna­nym, bo­ga­tym, nie­szcze­kli­wym i bez­in­wek­ty­wo­wym.

pokazuje, że niewłaściwy szyk potrafi rozwalić cały jego światły przekaz.
Świata opowiedzianego i dookreślonego mi - czyli autorowi jest świat opowiedziany i dookreślony - kompletny bezsens.
Świata opowiedzianego i dookreślonego językiem mi znanym - jest jedyną tutaj formą właściwą, bo wskazuje na język, który jest autorowi znany, bogaty, itd.
A dzisiaj mało które wydawnictwo bawi się w korektę.

Poza tym zapomniałeś o szeregu innych czynników, które napędzają występowanie komentarzy pod tekstem: staż autora na forum, kółka wzajemnych adoracji, częstotliwość odwiedzania tekstów innych Użytkowników, zjawisko "słodzenia" z różnych powodów, nieprzekładające się na jakość testu (albo odwrotnie - komentarze odwetowe), wchodzenie w dyskusje z Użytkownikami i podawanie im gotowych rozwiązań (często niezwiązane z tekstem) pod pretekstem obrony treści (bo do kogoś nie trafiła - a miała prawo nie trafić do każdego - a ułatwiając interpretację, mamy większą szansę na pozytywną ocenę), prywatne wycieczki, etc.

I to nie jest tak, że oceniam Twój tekst nisko. Wręcz przeciwnie, oceniam Twój styl bardzo wysoko i dlatego czuję tutaj niedosyt. A z drugiej strony przesyt. Więcej otwartości i dystansu. Bo zadusisz albo nas, albo siebie.

A na koniec to, od czego powinieneś się zapienić, a co ja lubię robić wyjątkowo:

Cytat:
i czę­sto zda­rza mi się pu­bli­ko­wać ten sam tekst.

ten sam tekst na różnych forach, czy ten sam tekst kilka razy na jednym? - wymaga dopowiedzenia

Cytat:
na­zwi­skiem i fa­bry­ko­wa­niem gnio­tów

zrób: fabrykacją gniotów - i pozbędziesz się rymu

Cytat:
cie­ka­wi mnie od­biór mo­je­go gryz­da­nia.

nadużywasz zaimków, tutaj wyjątkowo: zrób: ciekawi mnie odbiór/ciekawi mnie tego odbiór - i wystarczy

Cytat:
i to też jest swo­ista re­ak­cja. Znie­chę­ca­ją­ca, ale taki los pi­szą­ce­go. W każ­dym jed­nak wy­pad­ku głos czy­tel­ni­ka jest

powrtórzenia

Cytat:
Z upo­rem te­try­ka(,) na­wy­kłe­go do wszyst­kie­go lo­gicz­ne­go(,) stwier­dzam ar­bi­tral­nie

zrób: nawykłego do wszystkiego, co logicze - i jedno ego wyleci
Cytat:
sobie wy­cią­gać wnio­ski na ten temat i cich­cem sobie stwier­dzam

Cytat:
na innym na­to­miast oce­nio­ny zo­stał jako ślicz­no­ści.

ślicznośći? no proszę Cię

Cytat:
na ten temat i cich­cem sobie stwier­dzam, że ten sam tekst na jed­nym por­ta­lu zo­stał uzna­ny za taki sobie, na innym na­to­miast oce­nio­ny zo­stał jako ślicz­no­ści. A zno­wuż na innym prze­szedł bez ko­men­ta­rzy. Na jed­nym czy­tel­ni­cy uwa­ża­ją mnie za gra­fo­ma­na i pro­po­nu­ją, bym za­mknął pysk, na in­nych na­ma­wia­ją na opu­bli­ko­wa­nie książ­ki. Lecz na szczę­ście nie je­stem bu­fo­nem i(,) za­miast sa­tu­ra­to­ra(,) mam w gło­wie kapkę oleju. Tenże mó­zgo­wy olej po­zwa­la mi na

- olej mózgowy - szyk
- nie wierzę, że nie potrafisz znaleźć zamienników dla tych powtórzeń

Cytat:
czy mając zasób wie­dzy i do­świad­czeń po­rów­ny­wal­ny z wie­dzą i do­świad­cze­nia­mi wy­nie­sio­ny­mi z przed­szko­la lub żłob­ka

irytujące powtórzenie; zrób: porównywalny z tymi wyniesionymi z przedszkola

Cytat:
jak mogę, z aro­ganc­kim czo­łem, prze­ciw­sta­wiać tym lu­dziom nie­zdaw­ko­wej myśli, swoją mi­ze­ro­tę?

bez przecinka po -myśli

Cytat:
je­że­li wkle­jam tekst na forum gru­pu­ją­ce ludzi

na forum gromadzącym ludzi

Nadużywasz też różnych słów, np.: tak, taki, tym, tymi, itp. - nie tylko w tym, ale także w innych Twoich tekstach.
OWSIANKO dnia 16.04.2014 12:37
morfina
cieszy mnie każdy komentarz, więc i za ten dziękuję. Szkoda tylko, że przyświecają mu złe intencje (piszesz: powinieneś się zapienić). Istotnie, prawie Ci się udało. Ale to tylko potwierdza, że szukanie odbiorcy po różnych forach ma sens, ponieważ okazuje się, że plusy tekstu na jednym są minusami na drugim. Tu powołam się na sformułowanie Gombrowicza z dzienników: „twarz wykrzywiona brakiem uśmiechu”. Dla Ciebie wyrażenie do poprawki, dla mnie odwrotnie. W tym sensie zrozumiale brzmi wyznanie Gombrowicza, że nie chce być pisarzem idealnie poprawnym, pozbawionym wszystkich językowych odstępstw od norm, a nie chce, ponieważ ich gorliwe i rygorystyczne przestrzeganie prowadzi do „wykastrowania z indywidualności”. U Bułhakowa w Mistrzu i Małgorzacie masz „słuchawka powiedziała”. Według Twoich kryteriów to błąd, dla mnie – nie.
Sądzę, że dzisiejsze, poprawnościowe zasady (nadmierny puryzm i olśniewająco paskudna dosłowność) jutro będą uznawane za błędy. Mówię o tak zwanych modach na precyzyjne wyrażanie myśli. Między innymi o powtórzeniach. Nie tylko poszczególnych słów, ale i całych fraz, znaleźć można u Sołżenicyna, Camusa, Kapuścińskiego.
Podobnie jak wczorajsze są nie do przyjęcia – teraz. Język, styl, gust - nie są to rzeczy zastygłe: podlegają nieustannym, etycznym i estetycznym modyfikacjom w trakcie procesu naszych mentalnościowych przeobrażeń; są kształtowane przez zmiany zachodzące w naszej psychice.
pozdrawiam
blaszka dnia 16.04.2014 21:25
Zdecydowanie zgadzam się z autorem powyższego komentarza. Ktoś świadomy swojego stylu może sobie pozwolić na odstępstwa od zasad, które to właśnie odstępstwa (np. przestawny szyk wyrazów w zdaniu) kształtują niepowtarzalność, indywidualność twórcy. Znajomość zasad jest konieczna, a świadome ich łamanie zabiegiem artystycznym, który może się mniej lub bardziej podobać. W fotografii, na przykład, obowiązuje zasada nieumieszczania obiektu w polu centralnym, a ileż doskonałych zdjęć powstało w efekcie takiego ulokowania obiektu. Nie możemy tworzyć wszyscy równo pod linijkę.
Pozdrawiam
zajacanka dnia 16.04.2014 22:10
Morfina się czepia stylu, jak nie ma czego ;)
Rozbawiły mnie te komentarze serdecznie.
Pozdrawiam zajączkowo :)
mede_a dnia 16.04.2014 22:30
To i ja dorzucę swoje trzy grosze: nazwiskiem - fabrykowaniem nie jest rymem.

I mam pytanie uściślające do p. Redaktor Morfiny: W którym miejscu/miejscach szyk zdania: „Coraz gwałtowniejszego atakowania świata opowiedzianego i dookreślonego mi językiem znanym, bogatym, nieszczekliwym i bezinwektywowym” jest niewłaściwy?
Vanillivi dnia 27.11.2014 02:24
Szczerze powiedziawszy, mam mieszane odczucia co do tego tekstu. Sam w sobie nie jest dla mnie jakąś twórczą całością, ot, kilka zapisanych luźno refleksji i tyle.

Tak jak Morfina, mam wrażenie, że dajesz do zrozumienia iż treść jest dla Ciebie znacznie ważniejsza od formy i z góry patrzysz na ludzi wypisujących powtórzenia i przecinki.
Uważam jednak, że żeby móc wyrazić interesującą treść, trzeba mieć te wszystkie zasady opanowane. Jeśli wklejamy tekst na portal typowo poświęcony szkoleniu warsztatu pisarskiego, to oczywistym jest, że należy się spodziewać ocenienia go w pierwszej kolejności pod kątem poprawności językowej.

Ja sama jeśli widzę, że tekst czyta mi się w miarę poprawnie, nie będę wyszukiwała braku jednego przecinka i się o to czepiała. Często niestety jest jednak tak, że publikowane są wypociny, w których w co drugim zdaniu jest błąd - na pierwszy rzut oka widać, że autor nie ma pojęcia o podstawowych zasadach języka i tłumaczy się, że dla niego ważna jest treść. Nigdy nie oceniam tekstu wyłącznie przez pryzmat poprawności językowej, ale jest ona istotna - ciekawy tekst najeżony błędami przypomina mi wykwintne danie podane na brudnym talerzu. Często też początkujący pisarze skupiają się na tym, co chcieli przekazać i trudno im dostrzec, że z powodu nieznajomości zasad efekt jest zupełnie inny od zamierzonego.

Piszesz o portalach, gdzie komentujący na literaturze zjedli zęby i skupiają się na treści, a nie na brakujących przecinkach, ale mam nadzieję, że jesteś świadomy, że często bywa też odwrotnie: użytkownicy nie mając zielonego pojęcia o poprawności językowej, pomijają tę kwestię i wpisują swoje uwagi luźno związane z tematem.

blaszka napisała:
Ktoś świadomy swojego stylu może sobie pozwolić na odstępstwa od zasad, które to właśnie odstępstwa (np. przestawny szyk wyrazów w zdaniu) kształtują niepowtarzalność, indywidualność twórcy. Znajomość zasad jest konieczna, a świadome ich łamanie zabiegiem artystycznym, który może się mniej lub bardziej podobać.

Tak Blaszko, zgodzę się, ale kluczem jest właśnie ta świadomość swojego stylu i znajomość zasad. Dopiero, gdy zostaną one opanowane, można się bawić w ich łamanie. Natomiast bardzo wielu początkujących pisarzy na forach internetowych pisze błędnie, bo zasad po prostu nie zna, ale upierać się będą, że to taki styl.

Pozdrawiam serdecznie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty