W nadfiolecie (Julia i sympatyczny atrament) - julanda
Poezja » Wiersze » W nadfiolecie (Julia i sympatyczny atrament)
A A A

coraz trudniej odróżnić nów od pełni
ulica w żebrach przechodzi drugie strony
szybciej zasłania widok
każe się śpieszyć trawom i gąsienicom

w głowie spadają obrazy
tysiące potłuczonych znaczeń
- sklejanie fałszuje rysy

pojawia się wiatr
szelestnie - nieczule zasłania i odkrywa
chichocze na wyrwanym piórze
odciska kurz

umierają chmury niebo dopisuje nowe
na policzkach niemo zamarzają gradowe szkła
krzyk wbity w krtań oswaja na miarę

słuchasz jak próbuję się wyrwać myślom
gęsto tkane wątki chłoną oddech
mniej powietrza - kurczy się świat

różanym płatkiem psią sierścią
złamanym parasolem
w samotnej rękawiczce wspomnieniem pierścionka
na oczko z kamienia uśpione bursztyny
korale talizmany
krople tuszu po znikających słowach

w aksamicie altu bezpiecznie
- kocham cię - wyraźnie trzyma sylaby


 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
julanda · dnia 03.01.2014 16:50 · Czytań: 663 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 14
Komentarze
Zola111 dnia 03.01.2014 18:41 Ocena: Świetne!
Cytat:
ty­sią­ce po­tłu­czo­nych zna­czeń
- skle­ja­nie fał­szu­je rysy



Lubię, kiedy w surrealistycznym obrazie pojawia się refleksja, uogólnienie, po przeczytaniu którego czytelnik mówi sobie: Rzeczywiście tak jest!

Nie po raz pierwszy ulice Twojego miasta żyją, oddychają własnym, dziwnym życiem, goszcząc Cię w swoich wnętrzach. Pięknie to widzisz i notujesz. Brawo, Julando.

z.
al-szamanka dnia 03.01.2014 19:09 Ocena: Świetne!
Julando, już sam tytuł niesamowity.
Sympatyczny atrament i nadfiolet.
Jedno i drugie niewidoczne, a jednak ich wspólna gra uzależnień owocuje się dzianiem.
Jakim?
Nadfiolet raczej przesadza, dlatego rysy i załamania, nie pozwala sympatycznemu rozwinąć skrzydeł.
Jak pięknie, że kocham cię trzyma sylaby:)

Pozdrawiam, jak zwykle zauroczona:)
Miladora dnia 03.01.2014 20:05
Piękny, wielowarstwowy wiersz, Kocia. :)
Jakby sklejony z mnóstwa skrzących się odłamków, które można przesypywać w dłoniach, ciesząc się ich barwą, i które, wszystkie razem, tworzą mozaikę znaczeń wartą zamyślenia.
Dobrze, że tu zawędrowałam...

Mam tylko dwie małe uwagi brzmieniowe:
- się śpieszy - dałabym "spieszy".
- bezpiecznie/wyraźnie - wpada końcówkami na siebie.

Buziaki noworoczne :)
introwerka dnia 03.01.2014 21:15 Ocena: Świetne!
Jedna z najpiękniejszych Julii, Julando! :) Wers:

Cytat:
słu­chasz jak pró­bu­ję się wy­rwać my­ślom

jest po prostu genialny! Całość, jak napisała Miladora, wielowarstwowa, nieprzypadkowa, głęboka, precyzyjna jak rysunek na szkle. I, jestem pewna, że sympatyczny atrament jest w ultrafiolce :)
Pozdrawiam :)
julanda dnia 03.01.2014 22:03
Zolu, dziękuję, że czytasz i dostrzegasz znaczenia i refleksje. Pewnie, gdyby wszystko było prostsze, myśli nie poddawałyby się dyfrakcji, tymczasem wciąż powstają obrazy, w których szukam odpowiedzi i powiązań w całość, a ona i tak pozostaje zagadką.
Pozdrawiam warszawskim wieczorem, wpadającym w noc.

Al, całkiem niedawno zauważyłam w jednej księgarni reklamę ścieralnego długopisu, a styczniowe słońce, kiedy próbowało dominować nad miastem, zaczęło wpadać w rozsypane we mnie stłucznia duszy. Zapisałam myśli Juli, zapisałam siebie...
Pozdrawiam serdecznie. Już słońce z każdym dniem wspina się wyżej (...)

Miladoro, cieszę się, że zawędrowałaś i dostrzegłaś mozaikę znaczeń. Dziękuję. Pomyślę nad śpieszeniem, przyznam się, że niejednokrotnie już w wierszu stawałam przed dylematem tego określenia.
Pozdrawiam pięknie, noworocznie.

In, dziękuję. Cieszę się, że znalazłaś fragment wart Twojego zauważenia. Obrazy przychodzą chwilą, emocją, której nie sposób zostawić. Jeśli pozostanie niezapisana, przypomina pączek, któremu zabrakło światła i wody. Tak jest z wierszem, ten ocalał, zapuścił korzenie i wyciągnął gałęzie do słońca.
Pozdrawiam serdecznie.
ajw dnia 03.01.2014 22:15 Ocena: Świetne!
Wiersz jak diamencik - po przyłożeniu do oka daje przepiękne refleksy, a co za tym idzie nietuzinkowe wrażenia. Rewelacyjny tytuł. Doskonały warsztat. Jedyna w swoim rodzaju kobieca liryka. Bardzo lubię tego rodzaju wiersze, bo otwierają moją wrażliwość na oścież. Napisany w fajnej konwencji, swobodnie i płynnie. Nic tu nie fałszuje. Jest po prostu świetnie, więc tak trzymaj!

Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
julanda dnia 03.01.2014 23:20
Ajw, magicznie z tym diamencikiem. Bardzo dziękuję. I bardzo, bardzo się cieszę, że się spodobało. I ja pozdrawiam serdecznie. :)
empatia dnia 04.01.2014 09:43
Od tytułu po treść - super!
Pozdrawiam pati :)
bosski_diabel dnia 04.01.2014 12:46
Jula ...no jestem pod wrażeniem, zresztą Ty wiesz, że lubię Twoją poezję, tu pokazałaś KLASĘ:)pozdrawiam pięknie.
julanda dnia 04.01.2014 20:44
Pati - dziękuję, pozdrawiam. :)

Bosski, cieszę, że jesteś :), a klasa - juliowe dylematy między niebem a ziemią. Pozdrawiam przez rzekę, ptakom za oknem tam po drodze niech niosą dobre myśli.
Pozdrawiam pięknie i ja. :)
Usunięty dnia 16.02.2014 10:37
Porozbierałam sobie Twój wiersz na strofy, bo coś wybijało mnie z rytmu, kiedy czytałam hurtem. Głównie w okolicach przedostatniej. I chyba znalazłam ognisko bólu:

Cytat:
ró­ża­nym płat­kiem psią sier­ścią
zła­ma­nym pa­ra­so­lem
w sa­mot­nej rę­ka­wicz­ce wspo­mnie­niem

W dodatku ten moment jest taki trochę wyliczankowy i monotonny, a przez to wybijam się i nie mogę wchłonąć kolejnych wersów.
Ale kiedy czytam je jako osobny twór, jest o wiele lepiej. Bo to są, mimo wszystko, piękne strofy.

I jeszcze takie dwa przestoje. Chociaż one już tak bardzo nie wpływają na dźwięk tej melodii:

Cytat:
w ak­sa­mi­cie altu bez­piecz­nie
- ko­cham cię - wy­raź­nie trzy­ma sy­la­by

Cytat:
umie­ra­ją chmu­ry niebo do­pi­su­je nowe
na po­licz­kach niemo za­ma­rza­ją gra­do­we szkła
julanda dnia 21.02.2014 07:20
Morfino, ten tekst jest do słuchania, cudownie się czyta, szczególnie zauważone. Twoje zauważenia pokazują, jak teoretyczna jest nasza zabawa na pp w wyszukiwaniu uwag. Gdyby tekst nie był sprawdzony w interpretacji, pewnie by mnie przeraził Twój komentarz.;) Często nie mamy racji w naszej "szkole pp". Pozdrawiam.
amsa dnia 21.02.2014 07:35
Julando - nie wiem jak mam wyrazić co poczułam. Jeden z tych wierszy, który zachwyca, sięga do serca, wspomnień, wywołuje westchnienie, jakąś ulgę, bolesną, ale słodką. Każda strofa jak uderzenie w strunę harfy, wygrywa na emocjach, ale delikatnie, melancholijnie, czule. Tęsknie. Z rana takie wzruszenia nie są wskazane, a może jednak?

Pozdrawiam

B)
julanda dnia 21.02.2014 12:05
Cieszę się Amso, bardzo dziękuję! :) Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty