Lenix - hm, bardzo interesujący wiersz, anty poetyka miłości wzniosłej, tęsknot i westchnień i czułych szeptów. Ale i tacy ludzie są, mają zupełnie inną wrażliwość, inne potrzeby. Bardzo ciekawe strofy.

Pozdrawiam

Świetne!
Bez romantycznych westchnień, bez obietnic po czasu kres, bez "zawsze" i "nigdy", bez "że cię nie opuszczę aż do śmierci"...
Tu nie o to przeca chodzi.
Wszak nie każdy to otumaniony magią romantyzmu chłopina z głową w chmurach, są tacy przecież, którzy chcą sobie jeno poużywać, i tyle, bez całej tej poważnej otoczki.
Nie jest żadną tajemnicą, że sporo samców woli łatwe laski, zero wysiłków przy zdobywaniu takowych, zaloty sprowadzonego do niezbędnego minimum i potem już tylko konsumpcja

Przypomniałeś mi młode lata, he he, takie "damy" to się szerokim łukiem omijało.
Strata czasu.
Rwało się łatwe mięsko i pojechali!

Fajoski wiersz, szczera prawda, o nas, samcach, o naszych zapatrywaniach i upodobaniach.
Wszystko jest, jak w życiu, a każdy już niech wybiera, co mu tam pasi.
Jeden będzie w mozole dręczyć temat jakiejś "damuli", inny wyrwie łatwy towar i niech mu (tu słowo niecenzuralne) lekkim będzie!

Howgh!

"Jam jest wieprz" - tak miało właśnie zabrzmieć.

Aż mi się nasuwa - chciałem romantycznie, a wyszło jak zawsze.
I tego akurat do altanki nie pisałem - w altance są przecież damy i rycerze.

Pozdrawiam.

Naprawdę nie należy rzucać pereł przed wieprze???

Tekst jakże adekwatny do dzisiejszych, skomplikowanych uczuciowo czasów, gdzie panowie czym prędzej chcieliby dokonywać penetracji a panie w kółko oczekują na księcia z bajki z duża kasą i leją na romantycznie usposobionych młodzieńców z brodami, którzy musza zadowalać się onanizmem, jako usługą "kobietopodobną".

Podmiot liryczny bardzo we mnie trafia, podobnie stylizacja i układ. Nawet nie wiedziałem, że poezja może do mnie tak docierać! Kuurde.

Pozdrawiam,

DoCo