Szewczyk i Smok, czyli inne spojrzenie na krakowskie legendy - Miladora
Poezja » Wiersze » Szewczyk i Smok, czyli inne spojrzenie na krakowskie legendy
A A A
Od autora: Wszyscy znają krakowskie legendy o smoku wawelskim i szewczyku, a także o Wandzie. A co, jeżeli jednak było zupełnie inaczej? Przestaniemy je lubić?


 Szewczyk i Smok, czyli inne spojrzenie
          na krakowskie legendy


Szewczyk ze Smokiem tkwili nad Wisłą
i Szewczyk, chlipiąc, gorzko się żalił:
– Czy ty rozumiesz, po co to wszystko?
Po co ludziska powymyślali
bujdy z baranem wypchanym siarką,
gdy przyjaźnimy się już od wieków?
Czy takie kłamstwa wymyślać warto?
Nie lepiej szukać prawdy w człowieku?
 
Smok się zadumał, skrobnął po głowie.
– Mnie każą ogniem ziać nieprzerwanie,
przez co do reszty straciłem zdrowie.
I łżą wierutnie, że w każdy ranek
muszę kolejną pożreć dziewicę.
Czysta głupota – sam wiesz najlepiej.
Lecz co mam robić? Zieję i ryczę,
żeby gawiedzi sprawić uciechę.
 
Szewc westchnął smutno i wyznał szeptem:
– Królewską córkę mi obiecali,
jeśli wysadzę smoka w powietrze,
lecz na jej widok to jak najdalej
wolałem uciec. Miałbym się żenić,
zmieniając przyjaźń na taką wiedźmę,
żeby mi co dzień robiła sceny?
To już do Wisły skoczyłbym prędzej.
 
– Wisła odpada – rzekł Smok ponuro.
– Wanda w niej siedzi z rozmokłym wiankiem
i płacze rzewnie, że głupią bzdurą
skreślono kiedyś wszystkie jej szanse
na zamążpójście – to był turysta,
i chociaż Niemiec, miał dobre chęci,
a oni zaraz: Skacz, tam jest Wisła!
No i musiała w imię legendy.
 
Szewczyk ze Smokiem, leżąc nad rzeką
w cieniu pod drzewem, w pobliżu jamy,
chrupali precle i pili mleko,
wokół skubały trawę barany.
Ale Smokowi nawet przez chwilę
nie przyszło na myśl, żeby je schwytać,
bo wolał precle krakowskim stylem
i towarzystwo kumpla Szewczyka.
 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miladora · dnia 01.02.2014 20:07 · Czytań: 830 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 45
Komentarze
Wierszybajka dnia 01.02.2014 22:04 Ocena: Świetne!
:D Super! Smoki górą :)
Anaean dnia 01.02.2014 22:30 Ocena: Świetne!
Bardzo dobry wiersz, świetne rymy. :) Pozdrawiam :)
Zola111 dnia 01.02.2014 22:44 Ocena: Świetne!
Przednia rzecz! Pióro Mistrza, pomysł - nie mniej, fantazja, wyobraźnia - że ho-ho!

I jeszcze - z poczuciem humoru! Brawo, Miladorko. Oj, gdyby żył Waligórski, dałby Ci za tę nową legendę siarczystego buziaka. Skoro on nie może - łap buziaka ode mnie!

:)

z.
Miladora dnia 01.02.2014 22:55
O, nie wiedziałam, Wierszybajko, że masz smoka w herbie. :)
Chcesz następnego?

Anaean - jakże mi miło. :)

Zoleńko - łapię buziaka, a jakże. :)

Ślicznie Wam, Dziewczyny, dziękuję za wizytę w Krakowie. :)
Cmoki serdeczne także od Smoka i Szewczyka.
Hallam dnia 01.02.2014 23:43
świetny pomysł, bardzo przyjemny wiersz z nutą humoru , podoba się ( :
ajw dnia 01.02.2014 23:48 Ocena: Świetne!
To zupełnie tak jak z niektórymi politykami, którzy drą ze sobą koty na wiejskiej, a poza kamerami kumplują się, choć są z innych partii.
Zastanawiam się tylko skąd biorą te dziewice, bo chyba tylko w przedszkolach zostały ;)

Jak zwykle dobre pióro, stylistyczna sprawność, zabawny język i dopracowanie. Dużym atutem jest też plastyczność utworu czyniąca go bardzo barwnym. Obrazy przewijają się jak w bajce :)
zbigniew.kaczmarski dnia 02.02.2014 01:27
Ciekawe. Nigdy tak na to nie patrzyłem. No i ta spójność ta jasność! Podoba mi się.
Pozdrawiam
blaszka dnia 02.02.2014 08:58
Świetnie rozprawiasz się z legendami! Pośmiałam się serdecznie. No i wychodzi, że męska przyjaźń więcej warta niż dziewice. Pięknie, że proponujesz mleko i precle zamiast piwa i mięsiwa. Widzę tu pochwałę życia w zdrowiu i pokoju.
Jeżeli chodzi o stronę formalną wiersza, to uważam, że jest napisany profesjonalnie.
Klaudyna 69 dnia 02.02.2014 09:11
:) Myślę, że facetom przydałoby się piwo i mięsiwo, ale wtedy bajka już nie dla dzieci. Ciekawe spojrzenie na legendy polskie. Dobrze mi się czytało w ten niedzielny poranek. Przyjaźń ponad wszystko, nawet ponad miłością, a tak między nami to chyba była miłość do połowy królestwa, a nie do królewny, która była jak ten "kot w worku". Pozdrawiam z wielkim uśmiechem :)
mede_a dnia 02.02.2014 09:27
Bardzo piękna, rytmiczna bajka, w postmodernistycznym duchu ;-) odczarowująca krakowskie legendy. Miła dla ucha, niesamowicie rytmiczna jak szum Wisły pogodną wiosną. Z mądrym przesłaniem o wartości przyjaźni. Zgrzyta mi tylko jeden malutki fragmencik z uwagi na obecność podkreślonego słowa: „zwykły turysta był przecież z Niemca, miał dobre chęci”. Nie bardzo widzę logiczne uzasadnienie dla tego słowa w takim układzie składniowym. Wydaje mi się, ze lepiej niosłoby treść: „zwykły turysta, choć przecież z Niemca, miał dobre chęci”. Ale to Twój wiersz. Twoje decyzje.
Lenix dnia 02.02.2014 11:01
Urocze. :)
Miladora dnia 02.02.2014 12:32
Dziękuję serdecznie wszystkim amatorom bajek: :)

Hallam - miło mi niezmiernie.

Ajw - brak dziewic to nie wina smoka, skoro ich nie jadł.

Zbigniewie - zrobiłeś mi niespodziankę, odwiedzając moich bohaterów.

Blaszko - przyjaźń jest zawsze w cenie, niezależnie od płci.

Klaudynko - właśnie, diabli wiedzą, jaka była ta królewna.

Mede - z Niemca był przecież zwykły turysta, zupełnie nieszkodliwy. W wierszu jest przerzutnia, a poza tym to mowa bohaterów, w której nie starałam się na siłę o literackie wygładzenie, żeby mogli sobie po prostu pogawędzić. Stąd także inwersje.

Leniksiu - chcesz bajkę o myszach?

Krakowskie cmoki dla Wszystkich. :)
Wierszybajka dnia 02.02.2014 12:36 Ocena: Świetne!
Darzę smoki dużą sympatią i przygarnęłabym kilka, gdyby istniały... ech. Fascynujące stworzenia :3
Wiersz jest po prostu świetny!

Pozdrawiam :)
Miladora dnia 02.02.2014 12:41
Wierszybajka napisała:
Darzę smoki dużą sympatią

Ja również, stąd mała seria wierszy o smokach, bo to nie jest jednostkowy tekst. :)
Też lubię bajki, więc wczoraj przeczytałam sobie na dobranoc Twoją, chociaż nie zdążyłam już wpisać się pod tekstem. Ale wrócę, bo sprzedawca szczęścia ma w sobie magię. :)

Serdeczności :)
amsa dnia 02.02.2014 12:48
Miladoro - kapitalna bajka, lubię smoki, bo to jaszczury nieco wyrośnięte, a jaszczurki są przemiłe ;), a mimo zimnokrwistości, mają gorące serca ;)

Pozdrawiam

B)
Wierszybajka dnia 02.02.2014 13:12 Ocena: Świetne!
Cała seria, :D na pewno ich u Ciebie poszukam :)
Miladora dnia 02.02.2014 13:23
Dzięki, Amsia - cieszę się, że jest tyle smoczych fanów. :)

Wierszko - a gdzieś tam się pałętają wśród dawniejszych tekstów. :)

Serdeczności, Dziewczyny :)
Lenix dnia 02.02.2014 20:20
Miladora napisała:
Leniksiu - chcesz bajkę o myszach?


Oczywiście. :) Będę wdzięczny. :)
SzalonaJulka dnia 02.02.2014 20:55
"Tu byłem, Miluniu", przeczytałam z przyjemnością, ale nic mądrego mi do głowy nie przychodzi. Wierszyk cacy - życiowy. Może weźmy flachę i chodźmy do tych Smoków-ciućmoków?
Buziaki
kamyczek dnia 02.02.2014 21:02 Ocena: Świetne!
Z lekkim poślizgiem, ale jestem.
Wzruszona (ociera łezkę), dziękuję za dedykację i cudowny wiersz.
Bo, że cudowny zarówno w formie jak i w treści, tego nie da się zaprzeczyć. Będę wracać. Masz to :) :) jak w banku.

Buziaki uśmiechnięte.
Wasinka dnia 02.02.2014 21:16
Ech, Milu, dwie różne emocje się we mnie obudziły (więcej nawet, ale o przeciwieństwo mi chodzi). Bo i jakoweś wzruszenie ciche, a zaraz obok uśmiech (i chyba nawet także sentymentalny).
Nawet Wanda się w Wiśle zawieruszyła tutaj.
Uwielbiam legendy i często mam ochotę dać po nosie, gdy ktoś je bierze pod sztorc i pozbawia np. patriotycznej nuty. Ale tutaj jakoś nie miałam, bo nie poczułam sprofanowania 9wedlug moich norm :rol: ).

Pozdrawiam z Księżycem radosnym.
Miladora dnia 03.02.2014 01:56
Bardzo serdecznie dziękuję, kochane: :)

Szalonko - z wiosną na pewno wylegniemy z flachą pod Smoczą jamą.

Kamysiu - że Ci ta parka spod Wawelu przypadła do gustu.

Wasinko - że nie uznałaś tej bajeczki za sprofanowanie legend. Zawsze mi było żal smoka, że został wysadzony w powietrze, więc odwróciłam historię.

Duże krakowskie cmoki dla Was :)
julanda dnia 03.02.2014 06:32 Ocena: Świetne!
Dopiero się obudziłam, czytam, a myślałam, że już kiedyś czytałam, i biorę całość poważnie, ani przez chwilę nie przyszło mi do głowy, że to żarty i baja. To wynik wypalenia i wypłukania ludzkich cech, ale to człowiek człowiekowi takiego losu nawarzył, zapewne z premedydstcją, a rolę bajek trudno teraz rozważać, są absolutną prawdą, tylko kostiumy bohaterów...
Ciekawe, że ci, którzy "obiecali" są zagadkowo bezpostaciowi. I, nie umie już żartować, bo to nie takie znów żarty.
Pozdrawiam nieprzytomnie znad kawy.
(Mam nadzieję, że nie narobiło się błędów, bo komórka lubi zamieniać wyrazy;)
Wasinka dnia 03.02.2014 08:22
Miladora napisała:
Zawsze mi było żal smoka, że został wysadzony w powietrze, więc odwróciłam historię.

Ech, mnie taka wizja nie przeszkadza właśnie; skojarzyło mi się nieco z Porwaniem Baltazara Gąbki. Bardziej myślałam o Wandzie. No co ja mam poradzić, że mam takie spaczenie? :) To chyba przez to, że wolę, by jej śmierć nie poszła na marne. Ale Twoje spojrzenie jakoś mnie uśmiechnęło przy "całej całości".

Pozdrawiam porankowo (już nie słyszę dziś tylko kra, ale również ćwirli). Hejho!
Miladora dnia 03.02.2014 12:25
julanda napisała:
że ci, którzy "obiecali" są zagadkowo bezpostaciowi.

Ano są, Kocia, bo dwoje przyjaciół, którzy się znają od wieków, nie musi dookreślać w rozmowie czegoś, co obojgu jest wiadome. Zapewne mieli na myśli "ojców miasta". ;)
Miło, że zawędrowałaś o tak wczesnej porze pod Smoczą Jamę. :)

Ech, Wasinko, długo by można było rozważać, czy na marne lub nie. Niespecjalnie lubię, gdy jakieś opowieści, w tym legendy, budują system uprzedzeń. Małemu dziecku ten "Niemiec", przez którego Wanda skoczyła do Wisły, może się wydać potworem, a przecież każda historia ma dwie strony. ;)
Sojusze zawierane poprzez małżeństwa były jednym z wielu środków gry politycznej przez całe stulecia i nie raz Polki wychodziły za Niemców lub Polacy żenili się z Niemkami.
Ale w legendach zazwyczaj dominuje "głos ludu" i jego ocena rzeczywistości. :)

Dzięki, Dziewczyny - i serdeczne cmoki na dobry dzień. :)
Wasinka dnia 03.02.2014 12:40
Ale ja zwykłym ludem jestem, więc rozumuję widocznie jak lud. Za głosem idę...
Jednak - mnie Niemiec nigdy nie wydał się potworem. Potworne wydawały mi się zmuszanki do zamążpójścia i gierki polityczne (które - jak bardzo byśmy tego nie chcieli - tworzą historię; czasem dobrą, czasem złą). A Wanda była zawsze dla mnie symbolem patriotyzmu i dumy (nie tylko narodowej). Jakoś tak mi się zrobiło. Zresztą, nie każda legenda wprowadza zmyłki i wtłacza nietęgie wartości - wystarczy spojrzeć od dobrej strony i wynieść przestrogę chociażby. Smutny los Wandy... nikt temu nie przeczy...

Ale to ja. I masz rację, że to temat rzeka.
Zmykam już, bo Szewczyk się w końcu zacznie zastanawiać - wbrew swojemu dobremu sercu - czy nie nasłać na mnie smoka. ;)

Pozdrawiam z uśmiechem.
Miladora dnia 03.02.2014 13:26
A ja wolę myśleć, że Wanda w przypływie patriotyzmu wskoczyła do rzeki, czym zmyliła pogoń, a potem przepłynęła na drugą stronę i żyła w przebraniu długo i szczęśliwie. :)))

Buziaki, Wasineczko :)
Wasinka dnia 03.02.2014 13:55
I mnie taka wersja by zadowoliła. ;)
julanda dnia 03.02.2014 20:46 Ocena: Świetne!
Miladoro, ależ ja tu jak najbardziej poczułam podtekst polityczny, wiem, wiem, bajkowo, to dwoje przyjaciół, jednak taka sytuacja, że jak raz widzę tu głęboki sens, jama smoka przy tym to brodzik!
Serdeczności!
Miladora dnia 03.02.2014 21:51
A wiesz, Kocia, że nie miałam na myśli żadnych podtekstów, i że dopiero teraz, gdy zaczęłam się zastanawiać, przyszło mi do głowy, że faktycznie pod podszewką tkwią niedopowiedziane opinie na temat różnych decydentów i nie tylko? Nawet te barany na brzegu można różnie rozumieć. ;)))

Smocze cmoki dla Ciebie :)
introwerka dnia 04.02.2014 15:18 Ocena: Świetne!
Wiedziałam, że nawet smok przejdzie na wegetarianizm ;) A poważnie: piękna bajka o przyjaźni i pokojowym współistnieniu, jeśli pozwolisz będę zakrzewiać znajomym dzieciakom :)

Serdeczności i buziaki :)
Miladora dnia 04.02.2014 15:31
Smok wegetarianin to coś zupełnie dla Ciebie, Weruś. :)
Bierz go sobie w takim razie i rozdawaj dzieciakom.

Serdeczności z podziękowaniem i cmokami od Smoka i Szewczyka. :)
Tezet74 dnia 07.02.2014 11:11 Ocena: Świetne!
Krotko jak przystało inżynierowi: rewelacja! (Wykrzyknik razy 3). Przypomina mi to jeden z odcinków Toma i Jerry'ego gdzie okazało się że obaj są dobrymi przyjaciółmi bo jeden bez drugiego nie ma racji bytu. Rzadko komentuję poezję ale Twój "brydż" skłonił mnie do reszty Twojej twórczości. I na początek trafiłem tu. Nie ma chyba lepszej reklamy. Dwa świetne utwory - brawo. Z innymi też się zapoznam.
Miladora dnia 07.02.2014 11:24
Jakże mi miło, Tezet. :)
Dziękuję i zapraszam w każdej chwili.
Tak cicho tylko uprzedzam, że lubię wpadać z rewizytą, jeżeli nie masz nic przeciwko temu. :)

Dobrego dnia :)
Tezet74 dnia 07.02.2014 11:28 Ocena: Świetne!
Wprost przeciwnie - gorąco zapraszam.

Miłego piątku (weekendu początku).
Zola111 dnia 21.11.2017 12:23 Ocena: Świetne!
Po korekcie. Rekomenduję, i to baaaardzo!
purpur dnia 21.11.2017 13:21 Ocena: Świetne!
No nie da się nie uśmiechnąć... Wierz mi, naprawdę próbowałem...

Naburmuszony byłem strasznie, nosem spokojnie mógłbym balony "pękać", iw ogóle, i w szczególe. No było groźnie!

No ale nie dało się... świetne...

A ten "kawałek" jest fantastyczny!
Cytat:

– Wisła odpada – rzekł Smok ponuro.
– Wanda w niej siedzi z rozmokłym wiankiem
i płacze rzewnie, że głupią bzdurą
skreślono kiedyś wszystkie jej szanse
na zamążpójście – to był turysta,
i chociaż Niemiec, miał dobre chęci,
a oni zaraz: Skacz, tam jest Wisła!
No i musiała w imię legendy.


Mam taką swoją wewnętrzną zasadę, że daje ocenę tylko w przypadku, gdy uznam, że jest świetne. Takie, że pojawia się ( mi ) WoW po przeczytaniu. Niezwykle ułatwiłaś mi zadanie w tym wypadku :)

Ukłony,
Purpur
Miladora dnia 21.11.2017 13:33
Dziękuję serdecznie, Purpurku. :)
Cieszę się, że Cię rozweseliłam - jak widać, bajki bywają przydatne.

Miłego dnia. :)
JOLA S. dnia 21.11.2017 13:46 Ocena: Świetne!
Milu,

i Ciebie nie mogło zabraknąć. Dzieci lubią smoki. Mądra, piękna. :)

Moja czeka w kolejce do korekty.

CMOK. :)
Miladora dnia 21.11.2017 13:51
O! Mrówka w Krakowie! :)))
Jak miło.

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, Joleńko. :)

Duży cmok krakowski. :)
Carvedilol dnia 21.11.2017 16:47 Ocena: Świetne!
Super wierszyk - pomysł i wykonanie.
Pozdrawiam
Carvedilol
Miladora dnia 21.11.2017 17:14
Bardzo mi miło, Carve - dziękuję serdecznie. :)

I dobrego. :)
ApisTaur dnia 21.11.2017 18:09 Ocena: Świetne!
skąd ksywa "szewczyk" więc tu wyjaśniam
już niejednemu gość "uszył buty"
"smoku" z przepicia mocno pokraśniał
i ciężko zebrać mu się do kupy

wciąż nierozłączni jak jacek z plackiem
z przyszytą łatką odwiecznych wrogów
czy się boicie czegoś przypadkiem?
ta... się boimy... nad głową smogu


z pozdrowieniami :)
Miladora dnia 21.11.2017 19:56
Jakże mi brakowało Twoich komentarzy, Apisku. :)
Nie mogę się nacieszyć, że znowu jesteś.

Serdeczności i dziękuję. :)
Alen Dagam dnia 02.12.2017 16:31
Kategoria: Wierszyki dla dzieci -> Wierszyki dla starszych dzieci

Zajawka: Jest!

Tekst dodałam do strony wirtajki.pl .

Dziękujemy!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty