Liathio,

szalenie miło gościć Cię pod tekstem Ja o teatrze mam niestety pojęcie dość mierne, tym milej mi z powodu Twojego skojarzenia Wiersz zamierzeniu nie miał być kpiną ze związku, a - ponurą wizją współczesności, w której nasze codzienne relacje coraz trafniej opisuje język technologii. Cieszę się bardzo z Twojego pozytywnego odbioru mojej wcześniejszej twórczości, i zgadzam się, że w ostatnich wierszach przenikliwość zdecydowanie mi siadła - popełniłam nawet ostatnio wiersz zaczynający się od słów "słowa wyszły na powierzchnię". ;// Cieszę się, że mimo tych mankamentów zaglądasz i dzielisz się swoim odbiorem - to bardzo dla mnie ważne i cenne

Serdeczności

Modlitwa bardzo współczesna, diagnoza trafna i bolesna. Gdzieś w tle może unosi się postać wszędobylskiego i wszechmocnego, wszechwszechbożka Mammona, choć nie wspomniałaś.
Podoba się.

I nie daj Boże, żeby padło łącze... usłyszelibyśmy pewnie od niejednego człowieka uzależnionego od internetu, rzuconego
Jesteś dobrym obserwatorem, Introwerko.
Pozdrawiam.

Mam skojarzenia ze stwierdzeniem: Wszystko na sprzedaż Ale wiem, że tekst dotyczy głównie "miłości w sieci", kiedy się czeka na kliknięcie, na dźwięk przychodzących wiadomości.

Dobry tekst. Jak nam to gwarantujesz - pełen inwencji słowotwórczej, gry skojarzeń.

z.

Kamysiu,

właśnie słucham bardzo sugestywnej piosenki o uzależnieniu od kompa:

http://www.youtube.com/watch?v=VDpJ7QWNyjU


Milu,


coś w stylu: niech diabli wezmą tego fejsbuka? Jestem za!


Tak, Zolu, najlepsza jest taka w realu


Wiolinie,

oczywiście, póki co, to my mamy kontrolę nad maszyną... choć w praktyce różnie to bywa ;(


Serdeczności z podziękowaniem dla wszystkich

Ajw,

cieszę się bardzo z Twojego odczytania i odwiedzin, pozdrawiam serdecznie