Ojoj, ileż tu ukrytego erotyzmu, ile płaszczyzn do odkrywania, do wchodzenia w nie, by wyobraźnia pofiglowała sobie z lubością przynależną temu, co Mistrz Witkacy (jutro jego urodziny!), w swym geniuszu dotyczącym tworzenia przeróżnych neologizmów, trafnie i jakże soczyście nazwał ongiś "krzątaniami przedpłcennymi", bo tu aż kipi od namiętności, wyczuwa się ten wręcz bolesny stan oczekiwania na to, co za chwilę porwie swą rzeką gorrrrącą, by zatonąć w spełnieniu...
Trochę mi to przypomina ogień płonący w bryle lodu, co z pozoru taka zimna, ale nie do końca.

Udany przykład, jak to można o erotyzmach wszelakich napisać... językiem zgoła nieerotycznym.
A to sztuka jest nie lada!
By nie było za sztywno i za zimno, lecz tak, by obrazy ułożyły się w zgrabną układankę, a czytacz poczuł dreszcza na skórze i pod nią, jak autor tych słów.

Witaj Ajw.

Pod ostatnim wierszem Akacjowej, pragnienie czystej miłości - niemęskiej miało wielu zwolenników. Pod tym już jest inaczej. Okazuję się że obcowanie dwojga - kobiety i faceta, jest czymś niezastąpionym we wzajemnej fizyczności. Nie da się zamknąć drzwi, lub oddzielić sexu od człowieka. Jedyna chyba ponad wszystko przyjemność, której nie da się porównać do niczego innego. Owe kobiece rozważania i "ubliżanie" facetom z powodu ich przyrodzenia, to tylko przykrywka do kolejnej dyskusji w dyskusji O....Tak naprawdę, muzyk, profesor, astronom, malarz, bezrobotny, od wieków z kobietą muzykiem, panią profesor, kobietą astronomem, bezrobotną robią to w ten sam sposób. Wszystko tylko zależy od chemii która ich do tego zbliży.....Wiersz smakowity i pachnący jak wypiek domowego ciasta.... Pozdrawiam.

Dawno Cię nie podglądałam, a wygląda na to, że nieźle się tutaj obnażasz.
I niby znowu piszesz w tej samej (nie do końca przeze mnie hołubionej) scenerii, a jednak użycie zupełnie świeżych i jeszcze niezużytych przez ludzkość rekwizytów sprawia, że wiersz staje się bardzo przyjemnym doświadczeniem poznawczym. Co więcej, chce się go rozbierać ciągle od nowa.

Zabawa z formą również na duży plus. Ja lubię oglądać zmiany.