In, to piękne, jak opisałaś grudki ziemi. Doświetlasz frazy nadzieją, to właśnie dla wiersza najcenniejsze, obraz, którym wleje się przestrzeń wyobraźni czytającego, a najpiękniejsze jest to, że każdy zobaczy tylko jeden, właściwy dla siebie, niepowtarzalny, jak genetyczny zapis `cudu istnienia.
Dziękuję, pozdrawiam wiosennie.
Ajw, to dobrze, że odbierasz właśnie tak, nie pozawalasz na ukorzenienie się, bez szans na wzrost. Wszystko w swoim czasie i miejscu zbiera deszcz i wystawia źrenice ku światłu. Poezja wie o tym najlepiej. Pozdrawiam ciepło.
Wiolin
, bratnia duszo i muzyko, dziękuję całym sercem za dobre słowa, pozdrawiam nadzieją, której nie może zabraknąć.
Amso, dziękuję serdecznie, z tym zmęczeniem i wypaleniem, nawet, gdyby chcieć ukryć, to jak paleta, nie taka, nie pastelowa, ale pomyślałam, ze dopóki nie jest to jedynie puszka czarnej sadzy, to znaczy, że można szukać poburzowej tęczy i wielokolorów. Dziękuję za poczytanie, komentarz i zrozumienie. Pozdrawiam pięknie.
Miladoro, nie myślałam, że aż tak to czuć wierszu, to prawda, pryzmat, którym oczyszczam pragnienie, obok wszystkiego, spokojna, jeśli w zrezygnowaniu, to raczej walki, bo mawiają, że "kopać się z koniem nie ma co", ale nie tylko rzecz w faktach, również w sensie, który sublimuje odkryciem prawdziwego dna.
Nad zaproponowaną zmianą pomyślę, bo jest to zmiana koloru z ciepłego na zimny, a to już zmieni temperaturę całości.
Dziękuję serdecznie za słuchanie się w wiersz, pozdrawiam sercem!
Liathianio, pewnie tak by peelka napisała, ale stoi obok, nauczyła się patrzeć i mówi o tym, co czuje. To tło posiada emocje związane z kochać i nienawidzieć, czy jest prawdziwe, może jest tylko cieniem wszystkiego?
Mam nadzieję, że pomimo kameralności wiersz nie pozostaje pustym ziarnem, coś jest w poezji, kiedy wraca w chwili odpowiedniego czasu. Dzielimy się nią, jest darem, rodzajem mistycznego pokarmu duszy.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam pięknie.
Hallam, i Tobie serdecznie dziękuję, pozdrawiam!