Odrobina godności cz. 3 - Zapas - ekonomista
Proza » Przygodowe » Odrobina godności cz. 3 - Zapas
A A A
Od autora: Zdaje się, że zapomniałem wrzucić 3 część, co niniejszym czynię ;)

Amor magister optimus.

Właśnie minął rok, i był to rok szczęścia i miłości.  I wezwał książę Aleksander, w rocznicę sprowadzenia niewiast na zamek, wszystkich swych rycerzy i patrzył na nich długo zanim się odezwał. A kiedy wreszcie usta swe otworzył najpierw długo chrząkał, kaszlał i rzęził.

- Najpierw chciałbym przeprosić sir Rolanda… - zaczął niepewnie książę. – Wybacz przyjacielu, za to co ci zrobiłem, ale musisz wiedzieć, że po wydarzeniach na polanie byłem bardzo sfrustrowany.

Sir Roland wstał powoli i milczał. Milczał tak strasznie, że wszyscy wstrzymali oddech. A on milczał i patrzył na księcia z zaciśniętymi pięściami. Ani drgnął i tylko żyłka na szyi mu pulsowała. Nagle, bez ostrzeżenia ruszył w stronę księcia. Zanim ktokolwiek mrugnął był już przy księciu i złapał go swoje żelazne ramiona i z całej siły ścisnął.

- Wybaczam książę, wybaczam mój kochany książę – krzyknął sir Roland i zapłakał prawdziwymi łzami.

Książe objął go i też zapłakał, a wraz z nim zapłakali wszyscy. I płakali i płakali, aż ni z tego, ni owego książę z całych sił odepchnął sir Rolanda, otarł łzy i wyciągnął miecz z pochwy.

- O nie! Zobaczcie co te niewiasty z nas zrobiły! – zaryczał z wściekłością i natychmiast dodał – wytrzeć oczy mazgaje!

Dłuższą chwilę trwało wzajemne uspokajanie się i kiedy wreszcie ostatni rycerz przestał łkać książę zaczął swą przemowę.

- To już dziesiąty raz, jak nasza historia znowu się powtarza. Po raz kolejny musimy zostawić zamek i szukać nowego. I dlatego, zanim znowu uciekniemy pod osłoną nocy, polecam spalić obrazek z Kamasutrą. Nie chcę, żeby sir Roland za jakiś czas znalazł go jedenasty raz! Macie trzy godziny - o północy wyruszamy.

I doświadczeni w ucieczkach rycerze rozeszli się do swoich zadań. Każdy z nich doskonale wiedział, co ma robić. Najpierw należało zmęczyć księżniczki, aby zasnęły snem uczciwym. Następnie każdy z osobna musiał zabrać ze swej komnaty cały oręż oraz zbroje. A trzeba tu dodać, że nie było to wcale takie łatwo, bo żelastwo nie dość, że ciężkie  było, to i hałasu robiło dużo. I na koniec, odżałowawszy jubilerskie precjoza podarowane księżniczkom,  wspólnie należało wynieść wszystkie pozostałe skarby z tajnej piwniczki.

Wreszcie na kilka minut przed północą, kiedy wszyscy rycerze zebrali się na dziedzińcu, książę spojrzał na sir Rolanda, a ten bez zbędnych słów na oczach wszystkich podpalił obrazek z Kamasutrą. Po chwili tliła się już tylko ramka, bo z afrykańskiego drewna była i nie potrafiła płonąć żywym ogniem.

Trzeba było odczekać jeszcze trzy kwadranse zanim książę uznał, że wszelka możliwość popełnienia kolejnego błędu została oddalona. Wtedy już od razu dosiadł konia i wskazując drogę ku bramie ruszył z kopyta. Rycerze szybko poszli w jego ślady, tylko sir Rolanda jakaś siła powstrzymywała przed wskoczeniem na siodło. Okazało się, że to był sir Won, który smutnym wzrokiem popatrzył na sir Rolanda.

- I co teraz z nami będzie? – sir Won zapytał zdawałoby się retorycznie.

- Dobrze będzie, przyjacielu – odpowiedział sir Roland i dodał – ja tych obrazków to mam jeszcze ze dwadzieścia w zapasie. Dobrze będzie, chociaż źle.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
ekonomista · dnia 26.02.2014 05:17 · Czytań: 882 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 5
Komentarze
Usunięty dnia 26.02.2014 10:42
Coś jest fajnego w Twoim pisaniu. Nie wiem tylko, czy to świadoma zabawa z czytelnikiem, czy efekt uboczny stylizacji językowej. A skoro już przy niej jesteśmy, ja rozumiem, że powtórzenia są zamierzonym wykroczeniem, ale chwilami jednak przeginasz.

To lecimy po bykach:

Cytat:
Wła­śnie minął rok, i był to rok szczę­ścia i mi­ło­ści.  I we­zwał ksią­żę

3x"i" - zrób: właśnie minął rok, a był to rok - i już masz o jedno mniej; ale przejrzyj cały tekst pod kątem "i", bo czasami jeszcze się tłoczą

Cytat:
i mi­ło­ści. ( )I we­zwał ksią­żę Alek­san­der

podwójna spacja

Cytat:
i pa­trzył na nich długo(,) zanim się ode­zwał. A kiedy wresz­cie usta swe otwo­rzył(,) naj­pierw długo chrzą­kał,

Cytat:
naj­pierw długo chrzą­kał, kasz­lał i rzę­ził.- Naj­pierw

Cytat:
Wy­bacz(,) przy­ja­cie­lu,

Cytat:
Sir Ro­land wstał po­wo­li i mil­czał.

zgrzyta; może: wstał powoli i przez chwilę milczał

Cytat:
Nagle, bez ostrze­że­nia(,) ru­szył w stro­nę księ­cia.

albo w ogóle bez obu przecinków

Cytat:
Zanim kto­kol­wiek mru­gnął(,) był już przy księ­ciu i zła­pał go swoje że­la­zne ra­mio­na i z całej siły ści­snął.

go swoje? do kogo to przypiąć?

Cytat:
- Wy­ba­czam(,) ksią­żę, wy­ba­czam(,) mój ko­cha­ny ksią­żę

Cytat:
I pła­ka­li(,) i pła­ka­li, aż(,) ni z tego, ni (z) owego(,) ksią­żę z ca­łych sił ode­pchnął sir Ro­lan­da

Cytat:
Zo­bacz­cie(,) co te nie­wia­sty z nas zro­bi­ły!

Cytat:
kiedy wresz­cie ostat­ni ry­cerz prze­stał łkać(,) ksią­żę za­czął swą prze­mo­wę.

Cytat:
wy­trzeć oczy(,) ma­zga­je!

Cytat:
A trze­ba tu dodać, że nie było to wcale takie łatwo, bo że­la­stwo nie dość, że cięż­kie( ) było, to i ha­ła­su ro­bi­ło dużo.

takie łatwe; ( ) - podwójna spacja

Cytat:
księż­nicz­kom, ( )wspól­nie na­le­ża­ło wy­nieść

podwójna spacja
Cytat:
Wresz­cie(,) na kilka minut przed pół­no­cą,

Cytat:
a ten(,) bez zbęd­nych słów(,) na oczach wszyst­kich pod­pa­lił ob­ra­zek z Ka­ma­su­trą.

Cytat:
była i nie po­tra­fi­ła pło­nąć żywym ogniem.Trze­ba było

Cytat:
Trze­ba było od­cze­kać jesz­cze trzy kwa­dran­se(,) zanim ksią­żę uznał,

Cytat:
Wtedy już od razu do­siadł konia i wska­zu­jąc drogę ku bra­mie(,) ru­szył z ko­py­ta.

-od razu zamieniłabym na -spokojnie
Cytat:
sir Ro­lan­da jakaś siła po­wstrzy­my­wa­ła przed wsko­cze­niem na sio­dło. Oka­za­ło się, że to był sir Won, który smut­nym wzro­kiem po­pa­trzył na sir Ro­lan­da.

- że był to sir Won - szyk
- wywal drugiego sir Rolanda i zrób: który smutnym wzrokiem nań popatrzył
Cytat:
- I co teraz z nami bę­dzie? – sir Won za­py­tał zda­wa­ło­by się re­to­rycz­nie.

szyk: zapytał sir Won zdawałoby się retorycznie
zajacanka dnia 26.02.2014 14:58
A to ci tempo!
Myk i dwa lata z okładem później doczekaliśmy zakończenia tej wciągającej historii! :)

Coś mi tam jeszcze z poprzednich częsci majaczy w pamięci, więc wracać nie muszę, powiem tylko, że lekko, humorystycznie, prześmiewczo. No i z cudownym, jakże zapobiegliwym sir Rolandem w finiszu :)

Pozdrawiam, Pawle :)
ekonomista dnia 27.02.2014 18:34
Dziękuję Morfino za włożoną pracę przy korekcie :) Cieszę się, że dostrzegasz w moim pisaniu "coś fajnego", ale nie mam zamiaru wyjaśniać czy był to zamierzony efekt ;)

Zajacanka, no może i dwa lata z okładem, ale w międzyczasie powstało pewnie z 500 rysunków ;)
zajacanka dnia 27.02.2014 22:09
Wiem. Obserwuję niemal na bieżąco. Wszędzie je widzę ;) Dobra robota! Gratuluję!
ekonomista dnia 28.02.2014 10:58
Dzięki :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty