*   Wam na osłodę -

     przerobią na wióry waszą kłodę.

*   Nie każdemu wierz, gdy powie:

     jestem człowiek.

*   Nagrobek krytyka.

     Już nosa nie wtyka.

*  Co to za parafia,

    gdzie raz w roku cud się nie trafia?

*   Człowiek po wierzchu by się zgadzał,

     ale środek zawadza.

*   Ciekawe, czy u dziadów

     zostaje coś od obiadu?

*   Nie oczekuj pomocy

     od nadprzyrodzonych mocy.

*   Czas złoty -

     wolność dała nam prawo do bezroboty.

*   Głodny - jak osika się trzęsie.

     Po co tyle myśli o mięsie?

*   Słowa nie do tego służą,

     by gadać za dużo.

*   Głód i maczuga -

     broń niebezpieczna i odwieczna.

*   Specjalnie mierzy wysoko -

     chce wpaść Bogu w oko.

*   Mądry sposób postępowania:

     zacznij od stękania.

*   Nic tak nie rajcuje

     jak porządnych szuje.

*   Nagrobek bosmana.

     I pomyśleć: w wodzie po kolana!

*   Dieta - cud.

     Chcesz, by ci z ciała co nieco spadło?

     Zamiast kiełbasy, krzywe zwierciadło!

*   Nagrobek szachisty.

     Wreszcie po latach śmierć dała mu mata.

*   Strach kryje się w zakamarkach -

     to nie bogacze, bieda depcze nam po karkach.

*   Płaczem nie zstąpisz śmiechu,

     fałszywą cnotą porządnego grzechu.

*   W Polsce dostać można bony

     na jadło, wódkę i... zabobony.

*   Znalazł pieniądz - wyrwał się z tłumu.

     Nie potrzeba mu teraz rozumu.

*   To oburza i zraża:

     kościół kramem z wiarą,

     kler w roli kramarza.