O wychodzeniu ze skorupy - Elwira
Publicystyka » Recenzje » O wychodzeniu ze skorupy
A A A
  • Autor książki: Anna Skrzyniarz
  • Gatunek książki: Powieść
  • Tytuł: Dziesięć przykazań Amelii
  • Kategoria: Obyczajowa
  • Wydawnictwo: Psychoskok

Nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia,

kiedy Bóg drzwi zamyka,

to otwiera okno.[1]

Powyższy fragment wiersza Jana Twardowskiego doskonale odzwierciedla  istotę powieści Anny Skrzyniarz Dziesięć przykazań Amelii. Bohaterka od czterech lat żyje jakby w letargu. Nie może się podnieść po  rozstaniu z Adamem i wciąż pielęgnuje w sobie idealny obraz jego osoby. Winą za rozpad związku obciąża siebie, chociaż to on zdradził. Może jednak ona powinna wybaczyć, dać drugą szansę? Bohaterka nie słucha przyjaciółek, tłumaczących, że Adam nie był jej wart, odcina się od rodziny, popada w stan żałoby i zniechęcenia. Życie Amelii przypomina ponurą egzystencję: praca, dom, czekolada z bakaliami, papieros, raz w miesiącu spotkanie z przyjaciółkami…

Przyznam, że ledwie przebrnęłam przez pierwsze strony powieści. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Amelii, musiałam więc poznać żale bohaterki na niesprawiedliwy los; zobaczyć, jak przebiega proces starzenia się (zmarszczki smutku) oraz wysłuchać, jak bardzo dokuczają jej rodzice i siostra (bo siedzi w domu, zamiast wyjść do ludzi), oraz przyjaciółki, mające już szczerze dość ciągłej tęsknoty Amelii za Adamem. Na szczęście za sprawą zasnutych mgłą snów, niosących tajemnicze przesłania, bohaterka postanawia zmienić swoje życie. Nie jest to, oczywiście, sprawą łatwą. Musi wyzbyć się dawnych nawyków, nauczyć dostrzegać problemy i uczucia innych, spojrzeć na siebie krytycznie, ale też pokochać siebie taką, jaka jest. Razem ze zmarszczkami smutku, nadwagą i wiekiem.

Dziesięć przykazań Amelii to książka przede wszystkim bardzo mądra. Pokazuje, że mgła własnych osądów, przyzwyczajeń czy opinii o ludziach potrafi skutecznie zasłonić prawdę o świecie. A czasem naprawdę niewiele trzeba, żeby ją poznać. Wystarczy oderwać myśli od siebie i skupić uwagę na drugim człowieku. Powieść z przekazem dla czytelnika XXI wieku. Obala lansowany w mediach kult pięknego, wiecznie młodego ciała, uświadamiając, że istotą człowieczeństwa nie jest ładny wygląd, modne ubranie i podporządkowanie siebie cudzym wzorcom, ale wrażliwe, piękne wnętrze. Niezwykle istotne jest odkrycie własnych pragnień oraz zauważenie, że dookoła są ludzie, którzy też mają marzenia. Można być szczęśliwym i realizować się, jednocześnie dając radość innym. Wystarczy wyjść ze skorupy, przywołać na usta uśmiech i żyć. Nie obok ludzi, ale z nimi.

Językowi powieści brak lekkości. Styl jest ciężkawy, czasem przesadnie uwznioślony. O ile rozumiem patos w filozoficznych drogowskazach przekazywanych Amelii we śnie, o tyle w wypowiedziach bohaterów brzmi on sztucznie, jest nienaturalny, razi moralizatorstwem. Anna Skrzyniarz niekiedy bardzo nieporadnie buduje zdania. Niektóre są zdecydowanie za długie. Można z nich zrobić kilka krótszych, a tekst zyskałby na dynamiczności. Mam wrażenie, że autorka posługuje się skrótami myślowymi, a w efekcie powstają wypowiedzi nielogiczne[2], albo całkiem pozbawione sensu ze względu na złe użycie imiesłowów[3]. Jedno jest pewne, powieść nie została dopracowana pod względem stylistycznym. Zabrakło solidnej redakcji autorskiej i wydawniczej.

Nie mam pojęcia, czy przed publikacją tekst był czytany przez korektora. Chyba nie. Powieść jest usiana błędami ortograficznymi i interpunkcyjnymi, znalazłam w nim również sporo literówek. W książce nie ma nazwiska osoby odpowiedzialnej za opracowanie tekstu, przypuszczam więc, że ten etap po prostu został ominięty. A szkoda. Zaniedbanie wydawcy zabiło naprawdę ciekawą i wartościową powieść.

 

 

[1] Cytat z wiersza Kiedy mówisz, Jana Twardowskiego.

[2] Krótko przed pójściem spać, zadzwonił telefon. Anna Skrzyniarz, Dziesięć przykazań Amelii, s. 134.

[3] Mieszkając razem, często zdarzały nam się jakieś kulinarne wpadki. Anna Skrzyniarz, Dziesięć przykazań Amelii, s. 151.

________________

Recenzja pochodzi z mojego bloga z recenzjami: http://recenzje-elwira.blogspot.com/

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Elwira · dnia 09.04.2014 12:23 · Czytań: 2763 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 17
Komentarze
Miladora dnia 09.04.2014 15:03
Dobrze napisana recenzja, Elwirko, ale zastanawia mnie, że podkreślasz mądrość książki i jej wartość, wymieniając jednocześnie wszystkie błędy autorki - stylistyczne, ortograficzne, literówki i w ogóle brak dopracowania.
Kim wobec tego jest autorka i wydawnictwo, które pozwoliło sobie na publikację książki z tyloma błędami? Widocznie, mówiąc brzydko, mają w nosie czytelników.
Myślę ponadto, że o takich "mądrościach" typu "życie z ludźmi, a nie obok nich", a także o zamykaniu się w sobie pod wpływem rozstania z ukochanym facetem pisało już tyle kobiet (i to z pewnością bardziej umiejętnie), że sięgnięcie po tę lekturę, by potykać się na niezliczonych wybojach, mija się z celem.
Nie sięgnę więc, gdyż dla mnie bardzo istotny jest sposób literackiego podania i szkoda mi czasu na konsumpcję placka z takim zakalcem.
Nie podoba mi się również okładka - jeżeli w książce jest mowa o zaniedbanej, tkwiącej w skorupie żalów dziewczynie, to ten cukierkowo radosny obrazek wyraźnie się z tym kłóci. Jeszcze jedna śliczna modelka i motylek? Dziękuję bardzo. :)
Ale dobrze wiedzieć, co sobie darować.

Miłego :)
Dobra Cobra dnia 09.04.2014 17:07
KOMENTARZ nieco SATYRYCZNO - OBYCZAJOWY.

Ale co chcecie? To zapewne piękna opowieść i na dodatek wydawnictwo ją wydrukowało pisarce, a nie pisarka musiała sama drukować.

To jest baja dla przeciętnej Polki, wiec ładny rysuneczek na początku jak najbardziej pożądany, gdyż potencjalnej czytelniczce będzie kojarzył się ze szczęściem, spokojem i pięknem (dlatego motyl).

Prawda jest też (zapewne) taka, że nikt nie zwraca uwagi na błędy, będąc zaczytanym i otumanionym akcją. Poziom znawstwa naszego języka jest niski (hehe, jakbym miał większy...) więc wydawnictwo pewnie tez doszło do takiego pięknego wniosku, jak ja.

I gra kataryna! Panie kupują, wydawnictwo drukuje i zarabia, Autorka też w siódmym niebie.

Cenzura i limity ilości sztuk przeminęły, niech żyje wolność w czytelnictwie!!!

Czegóż chcieć więcej???

Tralal lala, drukowanym autorem być!!!


Pozdrawiam,

DoCo
Wasinka dnia 09.04.2014 22:44
Łojej. Trudno trochę się ustosunkować...
Tyle negatywnych stwierdzeń, a równocześnie okazuje się, że książka w porządku... Mila już parę myśli zawarła, więc nie będę powtarzać, ale... Ja tak od strony typowo recenzji. Czego mi brak? Brak mi płynnych przejść między akapitami. W drugim akapicie piszesz o niedoróbkach i że ledwo przebrnęłaś, by w trzeciej polubić mądrą treść, a w czwartym - ostatecznie zlinczować Autorkę za brak umiejętności stylistycznego (i nie tylko) pisania. Ja już nawet nie wspominam o niedorobionej roli wydawnictwa, o której całkiem słusznie piszesz w podsumowaniu (i o 'zabiciu' przez to dobrej książki).
Dobrze, że zauważyłaś strony dobre i złe - mnie chodzi tylko o rozspójnienie, brak nawiązań między jednym akapitem a drugim.
I trochę niepotrzebne wydaje mi się podawanie przykładów (tak, wiem, to dowód, ale hm...) błędów językowych. Można wspomnieć, opowiedzieć ogólnie (co ładnie zrobiłaś), ale chyba na tym zakończyć - bez przykładów. To jednak osobiste wrażenie, bo taki sposób bardziej kojarzy mi się z komentowaniem na PP, kiedy się uczymy. :)
Ogólnie recenzja dobra; pokazujesz wszystko, co istotne dla odbioru. Choć nie wiem, czy przeżycia bohaterki są jakoś specjalnie oryginalne. Ale - co tu dywagować - życie to życie i dla wielu jest to atut bez wątpienia.

Pozdrawiam księżycowo.
zajacanka dnia 09.04.2014 22:45
Ło, matko. Dzięki, Elwiro. Nie sięgnę z całą pewnością. Już te początkowe "życiowe mądrości kobiece" mnie zniechęciły, nie mówiąc o wytkniętych przez Ciebie błędach. Bardzo dobra recenzja. Krótko i na temat :)
Elwira dnia 10.04.2014 12:36
Miladoro, ta książka jest doskonałym przykładem,że autor powinien kształtować warsztat, czytać, poprawiać, dawać tekst do czytania osobom kompetentnym i wciąż rozwijać swoją wiedzę o języku. To, co wynosimy ze szkoły, to zdecydowanie za mało, żeby pisać powieści.
Tu był naprawdę fajny pomysł na książkę. Może temat ograny, znaczy że sama bohaterka w dołku i się nie może pozbierać, ale ciekawy i mądry sposób wychodzenia z tego dołka. Zabrakło warsztatu. Poza tym, dobry redaktor dałby autorce kilka rad, jak poprawić tekst i na pewno byłoby o niebo lepiej, a solidna korekta wyeliminowałaby błędy. Niestety, tego zabrakło.

DoCo, naprawdę czasem się zastanawiam, czy powrót może nie cenzury, ale solidnej selekcji i limitowania nie byłby czymś dobrym dla polskiej literatury. :)

Wasinko, ja już sama ne wiem, czy te przykłady mają być, czy nie. W pierwszej wersji ich nie było i jakieś 15 minut po publikacji recenzji na blogu dostałam wiadomość, oczywiście anonimową, że zarzucam coś autorce, a nie udowadniam i że to jest takie czepianie dla zasady. No to dopisałam udowodnienie :)
Oczywiście, że życie, to życie, ale są tematy chwytliwe, "modne" i takie, o których się nie pisze. Autorka poruszyła wiele istotnych, chociaż mało fajnych spraw. Szkoda tylko, że podała nam to w takiej niedopracowanej formie.

Zajacanko, może innym razem uda mi się do czegoś Cię zachęcić. :)

Słonecznie pozdrawiam komentujących. :)
amsa dnia 10.04.2014 13:01
Elwiro - zawsze mi się wydaje, że okienko z komentarzami jest zbyt krótkie, można w ten sposób przegapić wartościowy tekst, bo czasem właśnie opinia w tymże naprowadza czytelnika na trop czegoś ciekawego. Tak było tym razem, rzuciła mi się Twoja odpowiedź i zaintrygowała, recenzję przeczytałam i jestem Ci za nią wdzięczna. Nie dlatego, że omawiasz ciekawą pozycję, ale za to jak to robisz. Nie zabrakło z jednej strony oceny treści, bardzo pozytywnej, gdzie wypunktowałaś nie tylko to co niesie, ale wspomniałaś też, jak bardzo refleksja nad sobą przydałaby się ogółowi. I, co czasem umyka, omówiłaś kwestię wydawniczą. Niestety, co raz częściej do rąk czytelnika trafiają takie buble. Myślę, że masz rację co do tego - sztuka redaktorska jest w wyraźnym odwrocie, wydawnictwa zamiast kształtować obniżają poziom - byleby wypchnąć, sprzedać, zarobić. W obecnym czasie popyt bardziej zależy od reklamy, znanego nazwiska niż na wartości i, chociażby tylko, przyzwoitego stylu. W ten sposób wychowuje się pokolenie stylistycznych analfabetów, którzy jeśli już w ogóle sięgają po książkę, nawet nie zwracają uwagi nie tylko na interpunkcję, ale i na błędy ortograficzne. Łykną, nawet nie przetrawią i wypróżnią zaraz umysł, gdyż często owa papka jest tylko zapychaczem czasu, a nie materiałem do rozważań, refleksji, lub choćby dobrze napisanym "czytadłem".

Pozdrawiam

B)
Wasinka dnia 11.04.2014 08:58
Elwira napisała:
Wasinko, ja już sama ne wiem, czy te przykłady mają być, czy nie. W pierwszej wersji ich nie było i jakieś 15 minut po publikacji recenzji na blogu dostałam wiadomość, oczywiście anonimową, że zarzucam coś autorce, a nie udowadniam i że to jest takie czepianie dla zasady. No to dopisałam udowodnienie

Pewnie, że rozumiem Twoje rozdarcie i nawet domyślałam się, z czego wynikło podanie przykładów braków stylistycznych itp. Może więc lepiej by było, skoro jest tak wielka potrzeba dowodów dla niedowiarków, dać gwiazdeczkę i w przypisie wyjaśnić, że aby nie zarzucano Ci gołosłowności, podajesz przykłady? Tak sobie pomyślałam.


Pozdrawiam z nieśmiałym słoneczkiem.
Elwira dnia 11.04.2014 16:32
Amso, w zasadzie się z Tobą zgadzam, chociaż wcale nie uważam, że każda książka powinna zmuszać do refleksji. Natomiast każda powinna coś po sobie zostawić, choćby dobre wspomnienie i uśmiech. Pozycje pisane dla rozrywki też są potrzebne, bo literatura ma też bawić, ale powinny być napisane ładną polszczyzną. Tak, żeby czytelnik bawiąc się, obcował z pięknym językiem, a nie z jakimś bełkotem, któremu daleko do poprawności.

Wasinko, pomysł z przypisami i odnośnikami jest bardzo dobry. ;) Dzięki wielkie, sama na niego nie wpadłam.

Pozdrawiam wiosennie. :)
amsa dnia 11.04.2014 18:03
Elwiro - toteż wspomniałam, że i czytadło powinno mieć poziom:), zawsze uwielbiałam książki Joanny Chmielewskiej, czytadła, ale zachowujące stale ten sam poziom, a wśród nich kilka perełek:)

B)
Elwira dnia 12.04.2014 18:14
Dokładnie tak, Amso :) chociaż z Chmielewskiej już wyrosłam, ale miło wspominam.
Pozdrawiam.
amsa dnia 12.04.2014 18:24
Elwiro - z Lesia się nie wyrasta:), hihi,

B)
franekkon23 dnia 17.06.2014 20:05
Każdy by chciał, żeby jego dzieła były wydrukowane. To jest spełnienie zawodowe.
Elwira dnia 06.07.2014 17:48
franekkon23 spełnienia zawodowe? Autorka jest pedagogiem resocjalizacji, więc o jakm spełnieniu mówimy? Myślę, że jeśli byłoby to wyprowadzenie na prostą poturbowanej życiowo osoby, to tak, ale wydanie książki już niekoniecznie.
zielonywaclaw dnia 07.07.2014 08:26
Recenzja bardzo mi się podoba, w najbliższym czasie sięgnę po tę książkę.
anya300 dnia 02.09.2014 12:57
Witam,
Między innymi dzięki Pani recenzji, zauważono zaniedbanie związane z wydaniem książki. Informuję, że wkrótce ukaże się drugie, korekcyjne wydanie utworu. Wszystkie egzemplarze z wyżej ukazaną okładką (która zostanie zmieniona) są wycofane z dystrybucji. Zgodnie z biblijnym przekazem "prawda nas wyzwoli" dziękuję Pani za szczegółową i obiektywną recenzję i serdecznie pozdrawiam:)
Autorka
PS. Dziękuję również za wszystkie komentarze:)
Elwira dnia 04.09.2014 13:13
Naprawdę, bardzo się cieszę, że książka zostanie poddana solidniejszej korekcie. Zwyczajnie na to zasłużyła. Po obróbce redakcyjnej na pewno zyska na wartości. Oczywiście doskonale wiem, że Autor nie jest w stanie dopilnować wszystkiego, a już na pewno sam sobie nie zrobi korekty i redakcji, dlatego winą za taki obrót sprawy obciążyłam Wydawnictwo.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów. :)
anya300 dnia 05.09.2014 00:22
Dziękuję serdecznie:) Również życzę wielu sukcesów i oby jak najwięcej tak wnikliwych i precyzyjnych recenzji:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty