Proza » Obyczajowe » USA, 1945
A A A
Od autora: Miejsca w tekście zmyślone, niektóre powtórzenia celowe. Chętnie przeczytałabym uwagi na temat stylistyki, fabuły a chyba bardziej klimatu, czy warto ciągnąć tę historię dalej? Chyba z czasem trochę namotałam, ale zostawiam to do ocenienia bardziej oczytanym (i mniej śpiącym) ludziom.
Miłej lektury- o ile ten twór może być miły.
(PS kto domyśli się jaki utwór sprawił, że ta historia pojawiła mi się w głowie dostaje coca-colę)
Klasyfikacja wiekowa: +18

 Leżał tam, na tej drodze, którą znam dobrze od czterdziestu paru lat. Od czterdziestu dwóch, chociaż ręki bym sobie uciąć nie dał, bo mógłbym skończyć jak ten biedak, który mimo że wszystkie kończyny miał na swoim miejscu to był porządnie pokiereszowany i zalany krwią i świeżą i zaschniętą, krwawił tak chyba parę dobrych godzin co nie przeszkadzało mu drzeć się wniebogłosy i to do mnie, widocznie usłyszał jak idę z czym się wcale nie kryłem.
-Szefie błagam, wysłuchaj mnie, opłaci ci się to!- krzyczał blady jak trup, pojękując z bólu. Mam grube pieniądze, za przysługę będziesz mógł dobrze pojeść i popić! Przez miesiąc! Żonie kapelusz kupić albo przyjaciółce!
-Nie mam żony- odpowiedziałem bezmyślnie, ale zgodnie z faktem na co zareagował wyrazem twarzy jaki się ma chwilę przed przywaleniem komuś kto Cię naprawdę zdenerwował, ale szybko się powstrzymał z jakąś ostrą kontrą i znowu przybrał błagający wyraz twarzy kontynuując:
-Mam tutaj parę tysięcy, uczciwe pieniądze byłego więźnia. W sumie zbiegłego, ale czego się nie robi dla rodziny, nie? Ten strażnik, strzelał do mnie jak do świni…
I rzeczywiście dopiero teraz dostrzegłem więzienny kombinezon, który wolny od krwi był jedynie na lewej nogawce. Gościu ma chyba trzy kulki w sobie, podziurawiony jak sito. Dalej mamrotał o tym jakim cudem jestem dla niego i jaka okazja mnie spotkała, ale mnie interesowało już tylko jedno.
-Za co siedziałeś?
-W Inca Roca… wiesz jak to jest kiedy komuś podoba się twoja kobieta? Wiesz, źle jak ktoś powie, że jest ładna a jeszcze gorzej że brzydka…
-Skąd mam wiedzieć
-Kurwa, chyba miałeś jakąś babę, nie?!... hej, stary, wybacz, widzisz, jestem nerwowy! nerwowy, ale dobry, tyle że jeden nocy byłem tylko nerwowy i oberwało się jednemu chłopakowi, ale zasłużenie! udupili mnie na całe dożywocie…Odsiedziałem trzy i pół roku! Syna widziałem tylko na zdjęciach, na dwóch zdjęciach… nadarzyła się okazja i jestem tutaj, gdyby nie ten narwany strażnik możliwe że tuliłbym teraz żonę! Wystrzelił do mnie pół artylerii tego kraju, ale biegł wolno… no i jestem tutaj…
Nie jęczał już z bólu, ale widać jak życie z niego uchodziło
-Weź te pieniądze, w tym worku jest koperta z adresem, przekaż mojej żonie która tam mieszka, powiedz że bardzo ją kocham i Johnowi, że tatuś jest dumny...
Oczy mu zabłyszczały, ale chyba nie miał już nawet siły nimi poruszać i patrzył tylko w niebo tak jak leżał
-Odpal sobie jakiś procent, tylko pamiętaj… to wdowa z dzieckiem nie zostawiłbyś chyba takiej z 10 dolarami na życie? Hmm? I nie okłamałbyś konającego przyjaciela co?
I tak patrzyłem jak kona jeden z najbardziej naiwnych ludzi jakich było mi dane poznać, nawet nie chciałem mu tego wytykać... chociaż…
-Prędzej dałbym sobie odciąć fiuta niż pomyślał, że losowy facet na jakimś zadupiu będzie sobie zawracał głowę trupem a już o podróżowaniu by uczciwie oddać pieniądze nieznajomej babie i jej bękartowi…
Chyba już mówię sam do siebie. Cóż… chociaż wydaje mi się, że przez chwilę jego zadowolony z tego jak wspaniałbym jest mężem i ojcem grymas zamienił się w najczystszą złość. Teraz w ogóle nie miał wyrazu twarzy. Może gdyby się przypatrzeć… coś jak strach? W porządku, więc jaki jest ten adres...

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Narcystyczny Dzieciuch · dnia 15.04.2014 04:18 · Czytań: 624 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Usunięty dnia 15.04.2014 09:51
Fatalny tekst. Pod każdym względem. To obejrzysz sobie niżej, chociaż jestem pewna, że wszystkiego nie udało mi się wyłapać. Powtórzenia (do ich stosowania potrzebna jest wprawa, inaczej mamy wrażenie, że autorowi zabrakło kartek w słowniku), rymujące się końcówki, kiepski zapis, deficyty interpunkcyjne. Stylistycznie tekst leży. Poza tym brakuje logiki - koleś najpierw wyje z bólu, a za chwilę spokojnie opowiada historię swojego życia.

Pooglądaj sobie, ile jest rzeczy do poprawienia. A raczej, jak niewiele z tego tekstu poprawek nie wymaga:


Miłej lektury( )- o ile ten twór może być miły.

(PS(.) kto domyśli się(,) jaki utwór sprawił, że ta historia pojawiła mi się w głowie(,) dostaje coca-colę)

Leżał tam, na tej drodze, którą zna(łem) dobrze od czterdziestu paru lat. Od czterdziestu dwóch, chociaż ręki bym sobie uciąć nie dał, bo mógłbym skończyć jak ten biedak, który(,) mimo że wszystkie kończyny miał na swoim miejscu(,) to był porządnie pokiereszowany i zalany krwią(-) i świeżą(,) i zaschniętą(.) (K)rwawił tak chyba parę dobrych godzin(,) co nie przeszkadzało mu drzeć się wniebogłosy i to do mnie, widocznie usłyszał(,) jak idę(,) z czym się wcale nie kryłem.
-( )Szefie(,) błagam, wysłuchaj mnie, opłaci ci się to! ( )- krzyczał blady jak trup, pojękując z bólu. (-) Mam grube pieniądze, za przysługę będziesz mógł dobrze pojeść i popić! Przez miesiąc! Żonie kapelusz kupić(,) albo przyjaciółce!
-( )Nie mam żony- odpowiedziałem bezmyślnie, ale zgodnie z faktem(,) na co zareagował wyrazem twarzy(,) jaki się ma chwilę przed przywaleniem komuś(,) kto (c)ię naprawdę zdenerwował, ale szybko się powstrzymał z jakąś ostrą kontrą i znowu przybrał błagający wyraz twarzy(,) kontynuując:
-( )Mam tutaj parę tysięcy, uczciwe pieniądze byłego więźnia. W sumie zbiegłego, ale czego się nie robi dla rodziny, nie? Ten strażnik, /bez przecinka/ strzelał do mnie jak do świni…
I rzeczywiście(,) dopiero teraz dostrzegłem więzienny kombinezon, który wolny od krwi był jedynie na lewej nogawce. Gościu ma /miał/ chyba trzy kulki w sobie /szyk: miał w sobie chyba ze trzy kulki/, podziurawiony /był/ jak sito /bzdura: trzy kulki sita nie czynią/. Dalej mamrotał o tym(,) jakim cudem jestem dla niego i jaka okazja mnie spotkała, ale mnie interesowało już tylko jedno.
-( )Za co siedziałeś?
-( )W Inca Roca… wiesz jak to jest(,) kiedy komuś podoba się twoja kobieta? Wiesz, źle jak ktoś powie, że jest ładna(,) a jeszcze gorzej(,) że brzydka…
-( )Skąd mam wiedzieć(?)
-( )Kurwa, chyba miałeś jakąś babę, nie?!... hej, stary, wybacz(...) widzisz, jestem nerwowy! (N)erwowy, ale dobry, tyle że jeden /jednej/ nocy byłem tylko nerwowy i oberwało się jednemu chłopakowi, ale zasłużenie! (U)dupili mnie na całe dożywocie…( )Odsiedziałem trzy i pół roku! Syna widziałem tylko na zdjęciach, na dwóch zdjęciach… nadarzyła się okazja i jestem tutaj, gdyby nie ten narwany strażnik(,) możliwe(,) że tuliłbym teraz żonę! Wystrzelił do mnie pół artylerii tego kraju, ale biegł wolno… no i jestem tutaj
Nie jęczał już z bólu, ale (było) widać(,) jak życie z niego uchodziło(.)
-( )Weź te pieniądze, w tym worku jest koperta z adresem, przekaż mojej żonie(,) która tam mieszka /zbędne dopowiedzenie/, powiedz(,) że bardzo kocham i Johnowi, że tatuś jest dumny...
Oczy mu zabłyszczały, ale chyba nie miał już nawet siły nimi poruszać i patrzył tylko w niebo tak(,) jak leżał(.)
-( )Odpal sobie jakiś procent, tylko pamiętaj… to wdowa z dzieckiem(,) nie zostawiłbyś chyba takiej z 10 /dziesięcioma/ dolarami na życie? Hmm? I nie okłamałbyś konającego przyjaciela(,) co?
I tak patrzyłem(,) jak kona jeden z najbardziej naiwnych ludzi(,) jakich było mi dane poznać, nawet nie chciałem mu tego wytykać... chociaż
-( )Prędzej dałbym sobie odciąć fiuta(,) /na początku masz: nie dałbym sobie odciąć - w tak krótkich tekstach nie warto robić takich powtórek, bo rażą/ niż pomyślał, że losowy facet na jakimś zadupiu będzie sobie zawracał głowę trupem(,) a już o podróżowaniu(,) by uczciwie oddać pieniądze nieznajomej babie i jej bękartowi…
Chyba już mówię sam do siebie. Cóż… chociaż wydaje mi się, że przez chwilę jego(,) zadowolony z tego(,) jak wspaniałbym /wspaniałym/ jest mężem i ojcem(,) grymas /według mnie to zdanie fatalne i należałoby je przemontować/ zamienił się w najczystszą złość. Teraz w ogóle nie miał wyrazu twarzy. Może gdyby się przypatrzeć… coś jak strach?
(-) W porządku, więc jaki jest ten adres...
mickiewiczada dnia 15.04.2014 09:58
Fabuła też nie porywa.
pablovsky dnia 15.04.2014 15:25
"zostawiam to do ocenienia bardziej oczytanym"

Cóż za zachęta do lektury! Niestety, nie jestem oczytany, więc nie ocenię tekstu. Napiszę tylko, że nie jest za dobrze i wiele drogi przed Tobą.

Pozdrawiam rozczarowany debiutem.
Narcystyczny Dzieciuch dnia 15.04.2014 20:29
dziękuję za wszystkie komentarze, biorę sobie do serca!
Wasinka dnia 15.04.2014 22:05
Oj, no trochę nie poszło... Mam wrażenie, jakbyś pisała na żywioł i w ogóle tego później nie przeczytała. A tak się, niestety, nie da. A przynajmniej nie w każdym przypadku.
O potknięciach wspomniała już Morfina i dała sporo przykładów, więc nie ma sensu powtarzać, a nawet tymczasem wymieniać kolejnych niezgrabnostek. Mogę doradzić jednak to, żebyś poprzyglądała się tym uwagom, skupiła się nieco na nich - i czytała innych, podpatrywała, jak piszą i czego warto się nauczyć. Możesz nawet tutaj (na PP) sobie przysiąść i popodglądać. Zerknij w teksty Bywalców portalu, zobacz, jak piszą, co inni podpowiadają. Wówczas wiele "spraw" może się utrwalić, można się uczyć na błędach innych również. No i na tym, jak ktoś pisze dobrze i co się chwali.
Tymczasem życzę wytrwałości i powodzenia, Debiutantko. Witaj na PP.
henrykinho dnia 18.04.2014 01:05
Błędy językowe wytknięto, więc może ja napomknę o klimacie.

Co do Twej zagadki - nic nie przychodzi mi do głowy. Jest wielu cynicznych twardzieli w literaturze, a ten opisywany nie jest na tyle dokładnie "wyrzeźbiony", żeby kojarzył mi się z kimś konkretnym. Może trochę przypomina kogoś od Cormaca McCarthy'ego - głównie, jeśli chodzi o beznamiętność wypowiedzi. Nie da się też ukryć, że sięgasz po western (w każdym razie coś kręcącego się niedaleko), a więc świat wieeelu pisarzy.
Czy warto kontynuować? Jako wprawkę jasne, jak najbardziej. Jeśli opowiesz o tym, co zastał w domu zbiega opisywany cwaniak, to może się zrobi ciekawie. Gorąco. Bo zakładam, że rewolwer/pistolet ma ;)

pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:83
Najnowszy:Mateusz199