Mocno chwytam garść leniwych słów.
Ciepłem dłoni i oddechu miechem budzę.
Tłuste litery ciekną lawą z palców,
jaskrawe gorącem w hutniczą kadź rzucę.
Ogień pieca przygasza, to znów wznieca,
ksiąg dziedziczonych po ojcach szept.
Portal hieroglifów prastarego narzecza,
melodią zaklęć mami bym wszedł.
Walę żelazem w alabastrowe dłuto,
kruszę opasłą, bezładną materię.
Utrudzonymi rękoma skuwam ust złoto,
iskrzą spod ciężkiego młota ciernie.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt