Lot w nieznane - tydrych
Proza » Humoreska » Lot w nieznane
A A A
Od autora: z życia wzięte:)

 

Nie wiem czemu, ale w swojej pracy, miałem szczęście do dziwnych i niekoniecznie śmiesznych przypadków.
Były śmieszne dla obserwatorów, ale nie dla tych, których to spotkało.
Zdawać by się mogło, że wypadek drogowy, to zaraz tragedia i trauma.
Przyjeżdżając na jeden z nich, zastałem uczestników roześmianych.
Co tam piszę, roześmianych.
Pokładali się ze śmiechu, wskazując palcami młodzieńca stojącego z boku.
Ten miał wyraz przerażenia na twarzy i widać było, że silnie przeżył całe zdarzenie.
Na pewno nie zapomni go do końca życia, bo jeszcze dygotał z przejęcia.

Jak wynikało z jego relacji, wszystko przebiegało tak:

Służył w wojsku i w ramach akcji krwiodawstwa, wyjechał wraz z kolegami do szpitala słynnego na całą Polskę z przeszczepów serca, oddać krew potrzebującym.
Jako środek transportu dostali z jednostki karetkę pogotowia.
Ciasno tam było, więc korzystając z wolnych noszy z tyłu pojazdu ułożył się tam wygodnie.
Inni patrzyli z zazdrością, a on delektował się luksusem podróży.
Krew w szpitalu pobrano od nich sprawnie i po kilku godzinach mogli wracać.
Gdy ruszali w powrotną drogę, na dworze zapadły już ciemności.
Kierowca nie był jakimś asem, ale prowadził poprawnie nie narażając się przełożonemu siedzącemu obok, oraz innym uczestnikom ruchu drogowego.
Leżący na noszach relaksował się wygodną pozycją.
Lecz do czasu.
W pewnym momencie poczuł silne uderzenie z boku w ich samochód.
Dookoła ciemność, tylna klapa karetki nagle unosi się do góry, a on jak wystrzelony z procy leci w nieznane.
Przerażenie odebrało mu na chwilkę mowę, jednak już po chwili słyszał swój własny krzyk i czuł jak odbija się od asfaltu ruchem kaczki puszczonej kamieniem po wodzie do tego w pozycji siedzącej.
Po zatrzymaniu się, stwierdził, że znajduje się na środku asfaltowej jezdni.
Dobrze, że nic nie jechało, bo nie wiadomo jakby to wszystko się skończyło.
Drobny deszczyk upodobnił asfalt do tafli wody, stąd skojarzenie samego autora do tej kaczuszki.

Uszkodzona karetka stała z boku.
Obok niej, inne autko z mocno rozbitym przodem.
Okazało się, że kierowca karetki popełnił typowy błąd nowicjusza.
Przejeżdżając przez skrzyżowanie z kilkupasmową jezdnią, oraz pasem zieleni po środku, nie zatrzymał się w połowie drogi, by sprawdzić czy może przejechać bezpiecznie drugi odcinek.
Wziął to na raz i nie zdążył.
Nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem przejazdu pojazd, uderzył w bok karetki powodując to, że ta obróciła się wokół osi pionowej, stąd wystrzelenie, jak z katapulty leżącego na noszach.

Przybyłe na miejsce WSW /żandarmeria wojskowa/, zamiast zajmować się zdarzeniem, pokładało się ze śmiechu, tak jak my wcześniej.

Tylko temu nieszczęśnikowi w drelichach, dalej trzęsły się nogi i drżał głos.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
tydrych · dnia 23.05.2014 05:34 · Czytań: 626 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Dobra Cobra dnia 23.05.2014 13:36 Ocena: Bardzo dobre
Takie normalne przygody są najfajniejsze!


tydrychu,

Pięknie i bez zbędnego zasadzenia ani pathosu! Choć na samym początku jest lekko słabo, bo po tytule stawiasz kropkę? Dlaczego tak?

Ale reszta przygody swojska i wesoła. Brawo!


Ukłony,

DoCo
mike17 dnia 23.05.2014 14:37 Ocena: Bardzo dobre
No, Ireczku, udała Ci się ta opowiastka jak sto pięćdziesiąt :)
Brakowało mi tych twoich krótkich, jajcarskich tekściorów, wziętych z życia, co to pisze scenariusze, o jakich nie śnili chłopcy z Holiłód, a Tobie dane było to wszystko przeżyć.

Miodzio!

Grotecha pełną gębą, a motyw lotu kolesia z karetki jak z Monty Pythona, sam chciałbym to zobaczyć, to byłby iwent :)
W ogóle fajnie żeś to opisał, bez lania wody, czysty konkret & przekaz.
Historyjkę się "widzi", a to oznacza, że niechybnie działa ona na wyobraźnię czytacza.

Czekam na kolejne odsłony, brachu :)
tydrych dnia 23.05.2014 14:38
Serdeczne Dzięki komentującym za wsparcie duchowe i nie tylko:) Błędy wytknięte poprawiam na bieżąco:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty