Wodogłowie, wodosłowie, słowotok - wyrazy jakże popularne w ostatnim czasie, aż kilkakrotnie upewniałam się, że Ty to Ty z wierszem
wodosłowie
więc śmigam pisać komentarz.
Nawet bez jakiejś specjalnej pomocy generatora tekstu, bo różne takie cudności programiści nawymyślali, że można pójść na łatwiznę; niech komputer myśli - a co! zanotuje spostrzeżenia i pyk! komentarz - a czytelnik kawkę sobie spokojnie wypije albo poopala plecki na jachcie, jak to było w ,, Dwanaście w skali Beauforta ". ( Później działo się gorzej, ale to już inna bajka )
Zrazu - po tytule sądziłam, że będzie o laniu wody, a tu nie,
tęsknota wpleciona w poduszkę i prześcieradła; pióra - więc uniesienia i wzloty...
Tak bywa w tym temacie,
nawet w ,, Dwanaście w skali Beauforta " było podobnie.
Ale tam proza, tu poezja. Zdecydowanie wolę poezję dzisiaj.
Więc Ci na koniec, żeby tak lirycznie i pod temat, dam cytat do wspomnianej powieści:
,, Przynieś mi ton dalekich miejsc... gdzie serce me zostało...
I kołysz mnie, aż przyjdzie sen... utuli moją żałość... "
Czy mi się wiersz podoba? Tak, inaczej bym poszła poczytać co innego