blues tramwajowy - Miladora
Poezja » Wiersze » blues tramwajowy
A A A
Od autora: dla wszystkich korzystających z komunikacji miejskiej w godzinach szczytu. :)

 

jadę do pracy – znów tak jak co dzień
przystanek jeden drugi i trzeci
wymięta kiecka jest coraz gorzej    
bo ktoś co chwilę pcha się na plecy
tłum wali drzwiami włazi na nogi  
cóż – taki bywa  
blues tramwajowy
 
wiraż szarpnięcie wszystko faluje
zaciskam zęby hałas mnie wnerwia
pewnie za moment krew eksploduje
skoro już tyka niczym cyferblat
tłum wciąż napiera w oczach się mrowi
cóż – taki bywa
blues tramwajowy
 
łapię za uchwyt choć ledwo zipię
ktoś bezlitośnie wali mnie łokciem
jeszcze sekunda i zacznę krzyczeć
albo ucieknę zamkniętym oknem
jak w każdy ranek ścisk-magiel-prodiż
cóż – taki bywa
blues tramwajowy
 
upchana w ciasnej beczce na śledzie
klaustrofobicznie wpadam w depresję
czy tramwaj jedzie sama już nie wiem
lecz chyba jedzie skoro wciąż trzęsie
tłok jak cholera i dzień mam z głowy
cóż – taki bywa
blues tramwajowy

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miladora · dnia 01.07.2014 17:17 · Czytań: 1003 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 42
Komentarze
ajw dnia 01.07.2014 17:25 Ocena: Świetne!
Bardzo plastyczny obrazek. Poczułam nawet jak mi ktoś stanął na odcisku ;) Fajnie, zgrabnie i z sensem :)
aleksander81 dnia 01.07.2014 17:36
ach Milu, cudownie i lekko się to czyta, nic tu nie haczy a tekst sam biegnie w dół i nawet w górę jak się człowiek postara :) ja tu widzę słowa piosenki, coprawda nie wiem jeszcze kto mógłby ją zaśpiewać, ale dojdę do tego(może "Pod BUDĄ) ;) i taka troszkę kolejna villanella z tymi powtórzeniami wyszła ;) pozdrawiam serdecznie
Miladora dnia 01.07.2014 17:39
O rany - nie przypuszczałam, że tak szybko wejdzie na stronę, i że tak szybko ktoś do niego wsiądzie. :)

Dzięki, Ajw - służę plastrem na odciski.

Miłego beztłocznego popołudnia :)



Mówisz, Oleczku: Ja tu widzę słowa piosenki.
Słusznie - bo to blues. :)
Lubię tę formę muzyczną, stąd czasem piszę podobne kawałki.

Też pozdrawiam serdecznie i dziękuję. :)
Usunięty dnia 01.07.2014 18:42 Ocena: Świetne!
Bardzo dobry tekst, można wręcz powiedzieć, że z życia wzięty. Fajnie i lekko humorystycznie przedstawiłaś to zagadnienie. :)

Pozdrawiam
Zola111 dnia 01.07.2014 19:25 Ocena: Świetne!
Brawo, Miladorko! Uśmiechasz mnie od ucha do ucha.
A blues lubi takie tematy: społeczne, socjalne, oficjalne i mniej oficjalne ;)

Świetny tekst! Pozdrawiam,

z.
lech dnia 01.07.2014 21:01
Rami - czy można mieć nadzieję na usłyszenie tego w wersji muzycznej??
Nie tylko ten wiersz, ale znane mi inne Twoje utwory proszą się o wyjście poza ramy pisanej poezji. Może powinnaś coś z tym zrobić?
Pozdrawiam
Miladora dnia 02.07.2014 02:51
Oczywiście, że z życia wzięte, Apollinku. :)

Zoluś - jak miło widzieć Cię z uśmiechem dookoła głowy. :)

Pewnie powinnam, Lechu. :)
Niektóre już Wiolin śpiewa - muszę przypilnować, żeby wreszcie wysłał nagranie, gdy będzie w Polsce. Jakieś dwa bluesy zaśpiewał także mój inny znajomy.
Jak będę coś miała, to Ci przyślę. :)

Dziękuję serdecznie - Apollo, Zoleńko, Lechu - za towarzyszenie mi w tym tramwaju. :)

Miłego wszystkim :)
Zurbanizowany dnia 02.07.2014 08:28 Ocena: Świetne!
Witam Milu! Pokazałaś we wspaniały sposób, że od lat nic się nie zmieniło w temacie tramwajowych tłoków. Jak było – tak jest :) Zgadzam się z tezą, że to świetne słowa do piosenki. Pozdrawiam
starysta dnia 02.07.2014 14:44
nie korzystam
wiem
żadna przyjemność
co dzień ci sami ludzie
te same przystanki
cholerna kontrola
i spocone ciała latem

na paniach wymięte sukienki
całująca się jakaś para
młodych gniewnych-pijani
obijanie boków-szturchańce

brak siedzeń

szaleństwo

...i mnie się bardzo podoba tekst, płynie jak tramwaj, nowy tramwaj w kulturalnym mieście gdzie nie tańczą bluesa a słuchają.

Pozdrawiam Miladoro :)
Miladora dnia 02.07.2014 16:19
Miło mi, panowie, że nie wystraszył Was ten ścisk i tłok. :)

Dziękuję – Zurbanizowany i Starysto.

I dobrego dnia bez tramwajów. :)
tydrych dnia 02.07.2014 16:49 Ocena: Świetne!
Super! I jak zawsze życiowo, tylko czegoś mi tu brakuje /akurat cały rok szkolny dojeżdżałem też tramwajami i autobusami/.
Tego "lubego" smrodka zabrakło, co to "waniajet" od elegantek i elegantów, co to się perfumują, ale nie myją.
Ale, być może wtedy, ten "Blues" utraciłby tak radosny wydźwięk, choć widać, że cosik tam jednak drażni i wnerwia autorkę. :)
Miladora dnia 02.07.2014 16:55
tydrych napisał:
Tego "lubego" smrodka zabrakło,

Ano zabrakło, Tydryś. :)
Ale gdybym w ten sposób uperfumowała wiersz, to czytający uciekliby z krzykiem i sama bym musiała męczyć się w tym tłoku.
A tak jest mi raźniej. :)

Jak miło, że się zjawiłeś po tak długiej nieobecności.

Dziękuję i spokojnego wieczoru :)
Krystyna Habrat dnia 03.07.2014 11:39
To już kolejny twój blues, który bardzo mi przypadł do gustu. I to tak, że zapamiętałam, że poprzedni był o remoncie. Zresztą lubię i podziwiam nie tylko twoje bluesy.
Tu poczułam się, jakbym sama trzęsła się w ciżbie tym tramwajem. Do tego podkładam nazwy krakowskich ulic i numery pojazdów i już jestem pomiędzy Nową Hutą a Bronowicami, gdy to nr 4, lub Błonia, gdy - 17-tka. Po drodze była kiedyś przesiadka na Rondzie z 5 lub 15-tki, potem ul. Basztowa i Karmelicka lub Podwale, Manifestu... Wiem, teraz jeżdżą bezpośrednio, tylko mnie tam nie ma. Raz, gdy 17-tka zahamowała gwałtownie na Podwalu, stojąca obok elegancka pani niechcący wbiła mi w nogę szpilkę. Już wiesz, co z nogą i pończochami. Ale przy przeprosinach mężnie udawałam, że to nic.
Stworzyłaś tu bardzo sugestywny i plastyczny obrazek, działający na wszystkie zmysły i nerwy, bo czuje się i ścisk i bolące nogi i brak tchu, a wszystko zgrabnie ujęte w melodię bluesa.
Miło mi było to sobie odświeżyć.
Wiem, że Krakowianie nie lubią wzmianek o Nowej Hucie, ale chciałam tu możliwie wydłużyć trasę.
Pozdrawiam,
również tramwajowa "dojeżdżaczka", jako, że zbyt leniwa , by zrobić prawo jazdy.
ApisTaur dnia 03.07.2014 12:11 Ocena: Świetne!
Ty wiesz Mila:-) Aż mnie łapy swędzą żeby pociągnąć temat ;)
Miladora dnia 03.07.2014 13:01
Bardzo się cieszę, Krystynko, że ten blues odświeżył Twoje wspomnienia o Krakowie. :)
Wprawdzie tramwaje są już teraz nowoczesne, ale także nieźle potrafią wytrząść. Wywołałaś z pamięci dawne czerwone wagony i studencki bilet za 20 groszy, a prawie już o tym zapomniałam. :)

Dziękuję za wspólną jazdę i miłego dnia. :)

Apisku - skoro łapy swędzą, to pisz bluesa dalej. :)
Bardzo lubię, gdy temat potrafi inspirować.

Do miłego bluesowego :)
al-szamanka dnia 03.07.2014 18:47 Ocena: Świetne!
Tyle już tu napisano pochwał, więc cóż mi pozostało?
OK, powiem: uwielbiam Twoje bluesy, Miladoro:)

Pozdrawiam:)
Miladora dnia 04.07.2014 02:19
Jak fajnie mieć bluesowych fanów i fanki. :)

Dzięki serdeczne, Al.

I miłego :)
Forewer dnia 04.07.2014 10:58 Ocena: Świetne!
Aż się nuci w głowie typowy, leniwy blues :)
Miladora dnia 04.07.2014 13:10
Forewer napisał:
Aż się nuci w głowie typowy, leniwy blues

Ale również lekko wkurzony. :)

Dziękuję, Forewer - miło, że wpadłeś ze skrzypcami.

Dobrego dnia :)
Wasinka dnia 04.07.2014 13:34
Mimo że sporo tu frustracji tramwajowej, to jednak uśmiechałam się, czytając. Bo obrazek mocno realny i pokazany z nerwem, plastycznie.
Gdyby zaśpiewać blusikowo, to pewnie o wyszłoby nieco i smętnie nawet, ale... Gdy się czyta - pomimo ścisków i odcisków i tak lirka nie sprawia wrażenia przygnębionej czy wysmętniałej. Pewnie - szlag ją trafia, więc trudno tu o marazm tramwajowy, ale moje odczucie jest po prostu takie, że nawet gdy piszesz o czymś wkurzającym, to z tego typu werwą, która sprawia, że jest, hm... w jakiś sposób wesoło.

Pozdrawiam słonecznym lipcem.
Miladora dnia 04.07.2014 13:52
Wasinka napisała:
że jest, hm... w jakiś sposób wesoło.

Bo to wesołe wkurzenie mimo wszystko. :)
A poza tym nie jeżdżę rano tramwajami, więc mogę na to patrzeć z przymrużeniem oka i ulgą, że to nie mnie depcze tłum po nogach.

Dzięki, Wasineczko, że chciało Ci się wsiąść do tego zapchanego tramwaju. :)

Słonecznego lipca :)
Krystyna Habrat dnia 04.07.2014 15:48
Miło mi z snuć razem z Tobą wspomnienia oraz refleksje nad wierszem, ale coś mi się wydaje, że tramwaje w Krakowie były wtedy ciemno-niebieskie. No, głowy nie dam sobie uciąć.
Miladora dnia 04.07.2014 15:54
O rany boskie! Pomyliły mi się ze śląskimi. :)))
Tak to jest z życiem na styku dwóch światów.

Dzięki, Krystynko, za sprowadzenie mnie na właściwe tory. :)
Krystyna Habrat dnia 04.07.2014 18:37
Tak, bo potem te śląskie, czerwone, wydały mi się mniej ładne. Ale fama głosiła, że wszystkie najnowsze prototypy tych pojazdów, produkowane na Śląsku, idą właśnie do Krakowa i Warszawy. Niebieskie pięknie się prezentowały na tle zieleni Plant.
Czekam, że twój blues zawiśnie w tramwajach całego kraju w ramach propagowania poezji i będzie umilał dojeżdżanie do pracy. Oczywiście z odpowiednią muzyką.
Miladora dnia 04.07.2014 20:17
Krystyna Habrat napisał/a:
Niebieskie pięknie się prezentowały na tle zieleni Plant.

Jak kawałki nieba. :)

Hahahaha... wyobraziłam sobie zatłoczony wagon, w którym ta cała ludzka ciżba ryczy na głos tramwajowego bluesa. :)))
Lilyanne dnia 04.07.2014 20:30 Ocena: Świetne!
Sama prawda. Ileż to razy mnie ktoś nadepnął czy szturchnął, kiedyś w komunikacji miejskiej straciłam okulary, bo baba na mnie wpadła i nie przeprosiła. U nas w Warszawie nawet ogrzewanie latem potrafią włączyć :)
romantyczna dnia 04.07.2014 20:55 Ocena: Świetne!
Oj Milu, lubię to Twoje luźne pisanie, zupełnie jakby nie sprawiało Ci trudności ;) wyraziłaś emocje wszystkich ludzi jeżdżących tramwajami :) i zdenerwowałam się przez samo przypominanie sobie jak ciężko to przeżyć :)

Pozdrawiam
palenieszkodzi dnia 04.07.2014 22:21
A oto i mamy już blues tramwajowy Miladory, dzięki któremu wszyscy sobie przypomnieli, jak to jest w tramwaju;p a to, że tłok, ścisk, deptanie po nogach, duszno ;p nawet cyferblat tyka :|
...kiedy sobie jadę Marszałkowską, chociaż ciasno, chociaż tłok :)

Mniemam, że pod presją wszystkich pochwał możesz nawet napisać kolejny blues, na przykład kolejkowy. To byłoby też na pewno wielce ciekawe, w dodatku wiele osób pamięta kolejki, wspomnieniom nie będzie końca :-)
Miladora dnia 05.07.2014 11:14
Lilyanne napisała:
U nas w Warszawie nawet ogrzewanie latem potrafią włączyć :)

A u nas jest powiedzenie, że zima zaczyna się wtedy, gdy nie można zamknąć okien w tramwaju, a lato wówczas, kiedy nie można ich otworzyć. ;)

romantyczna napisał/a:
zdenerwowałam się przez samo przypominanie sobie jak ciężko to przeżyć :)

Zaraz sobie posypię głowę popiołem. ;)

palenieszkodzi napisała:
możesz nawet napisać kolejny blues, na przykład kolejkowy.

Salceson blues? :)

Dziękuję pięknie - Lilyanne, Romanko i Palenie szkodzi, za wspólną jazdę. :)

Miłego sobotniego :)
marukja dnia 05.07.2014 14:17
Sama prawda! Świetny kawałek, można by nawet nauczyć się go na pamięć i śpiewać dla okiełznania, gdy tłum wciąż napiera w oczach się mrowi. ;) Najbardziej podoba mi się wymięta kiecka i ucieczka zamkniętym oknem.
Miło poczytałam, pozdrawiam serdecznie, Milu:)
Miladora dnia 05.07.2014 14:41
Bardzo mi miło, Mja. :)

Serdeczności :)
introwerka dnia 06.07.2014 01:27 Ocena: Świetne!
Świetny, niesłychanie plastyczny tekst! Po czterech zwrotkach jestem tak wymermolona, że

Cytat:
tłok jak cho­le­ra

odbieram jako element diabelskiej machiny ;)

Serdeczności :)
Miladora dnia 06.07.2014 13:41
introwerka napisała:
jako element diabelskiej machiny ;)

Bo może jest? :)

Jak miło, Weruś, że wsiadłaś pomimo tego cholernego tłoku. :)

Dziękuję i serdeczności niedzielne :)
FreyaMastriani dnia 31.07.2014 15:34
Ekstra^^ Robisz niezłe rzeczy ze słowami. Jestem pod wrażeniem!
Miladora dnia 31.07.2014 22:18
FreyaMastriani napisała:
Robisz niezłe rzeczy ze słowami.

O, jak miło zobaczyć nową czytelniczkę. :)

Dziękuję, Freya, że nie wystraszyłaś się tłoku w tramwaju. ;)

Spokojnego wieczoru. :)
wioskowy52 dnia 14.05.2017 06:56
Droga Miladoro!
Ja nowicjusz, peregrynując po Twoich produkcjach, trafiłem i tutaj. Na swoją zgubę!
Jestem rozdarty. Wiersz cholernie mi się podoba, więc jedną nogą staję w szeregu klakierów, z drugiej strony, czuję, że nie wykorzystałaś potencjału tkwiącego w temacie.
Pogoda. Tak, pogoda!
"Miła Pani, proszę skierować końcówkę parasola na drugi mój but, bo ten jest już wystarczająco napełniony!"
To tylko wierzchołek góry, nomen omen, lodowej.

Serdeczności! :)

p.s. Śpieszę rozstrzygnąć wątpliwość dotyczącą koloru. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia krakowskie tramwaje były niebieskie. A teraz? W kolorze graffiti?
Miladora dnia 14.05.2017 15:07
wioskowy52 napisał:
z drugiej strony, czuję, że nie wykorzystałaś potencjału tkwiącego w temacie.

Bo to w zasadzie temat bez końca. :)

wioskowy52 napisał:
W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia krakowskie tramwaje były niebieskie.

Były niebieskie chyba do lat 90. Do czasu, gdy zaczęto malować na nich reklamy.
Teraz są tak różnobarwne, że aż miło patrzeć. No i znacznie bardziej nowoczesne.

Dziękuję, Wioskowy, za odgrzebanie tego zatłoczonego bluesa. :)
Miło Cię widzieć pod wierszem.

Serdeczności :)
Wiolin dnia 14.05.2017 17:37
Witaj Miladoro.

Jak dobrze że są widoczne komentarze z prawej strony ekranu, bo pewnie ominąłbym Twojego bluesa. Jest świetny! Żałuję że muzyczna vena przychodzi do mnie tak rzadko, bo i ten wiersz jest b dobrym materiałem na zaśpiewanie...Pozdrawiam serdecznie
Miladora dnia 16.05.2017 11:13
Wiolin napisał:
Żałuję że muzyczna vena przychodzi do mnie tak rzadko, bo i ten wiersz jest b dobrym materiałem na zaśpiewanie...

Nic nie jest przesądzone - może go kiedyś zaśpiewasz. :)

A na razie dziękuję, Wiolinku, za pobyt pod wierszem i dobre słowo. :)

Serdeczności :)
al-szamanka dnia 16.05.2017 11:49 Ocena: Świetne!
Po trzech latach i dzięki Twojej reakcji na spóźniony post Wiolina mogłam powtórnie przeczytać ten świetny blues.
Nic a nic nie stracił z rytmu i humoru.
Gdybym potrafiła śpiewać, czy komponować muzykę tak jak Wiolin... już bym to robiła:)
Cytat:
cóż – taki bywa
blues tram­wa­jo­wy

... zaraźliwy.

Pozdrawiam b.ciepło :)
Nalka31 dnia 16.05.2017 11:57
Będąc niemal codzienną uczestniczką tramwajowych podróży (chociaż nie w Krakowie), bardzo odczułam poszczególne strofki tego bluesa. Odnajduję się w nim całkowicie i szeroko uśmiecham do całości. :D

Jak powiedział Wiolin
Wiolin napisał:
dobrze że są widoczne komentarze z prawej strony ekranu,
bo pewnie też by mi umknął.

Serdeczności. :)
Miladora dnia 16.05.2017 23:33
al-szamanka napisał/a:
zaraźliwy.

Miło to słyszeć, Al. :)
I miło, że wpadłaś ponownie.

Nalka31 napisała:
szeroko uśmiecham do całości. :D

I o to chodziło, Nalcia. :)

Dziękuję serdecznie, kochane dziewczyny. :)
Buziaki.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty