Ostatnia Posluga - BMK
Proza » Humoreska » Ostatnia Posluga
A A A
Od autora: Kłaniam się wszystkim, którzy zechcą okiem rzucić na mój pierwszy tekścik na tym Portalu. Jeszcze nikt go nie czytał, świeżynka kompletna. Będę wdzięczny za wszelkie opinie.
Tremę mam okropną -:) Ale cóż, Hop na glęboką wodę!

Ostatnia Posługa

czyli

Zapis Myśli Umrzyka Świeżo Utrupionego.

 

No tak, świeży jestem jeszcze, świeżutki. Jeszcze robaki mnie nie zwęszyły. Ha, jeszcze mojej trumienki nawet do dołu nie spuszczono. Leży moja trumienka na dwóch deskach, stoją dookoła żałobnicy.
Żałobnicy, myślałby kto!
Wy żałobnicy, w dupie to macie, że zdechłem, nawet się nie cieszycie, zupełnie jest to wam obojętne, ale przyszliście na pogrzeb, bo tak wypada, taki konwenans. Klecha coś tam marudzi, siąpi drobny deszczyk, wiaterek powiewa. A mówiłem, że żadnych katabasów nie chcę widzieć, wydrwigroszy pieprzonych. Ale pewnie teściowa się uparła - że też jeszcze ta stara małpa żyje, nie wiem jakim cudem. Chociaż może to i lepiej, tak to by mi truła po tej stronie. Żona, teraz już była, czyli wdowa, udaje że płacze, deszcz jej pomaga - nawet nieźle to wychodzi. Nie podejrzewałem, że jest tak dobrą aktorką. No proszę, trzeba umrzeć, żeby niektórych rzeczy się dowiedzieć. Zabawne.

Zabawnie to miało być. Wszystko zaplanowałem, spisałem, zostawiłem szczegółowe instrukcje. I co? Nic. Nic nie zostało wykonane. Przede wszystkim miał być karawan z czwórką karych koni, i woźnica w czarnym fraku. I w cylindrze. Trumna czarna ze srebrnymi okuciami, bez symboli. I miała być odpowiednia muzyka. Najpierw Maciej Zembaty i jego najpiękniejsza piosenka „Ostatnia Posługa”. Przecież to znacie, zaczyna się od słów: „Jak dobrze mi w pozycji tej, pozycji horyzontalnej”. Co, nie pamiętacie? No tak, większość z was to sklerotycy, ale niemożliwe, to musicie pamiętać, jest oparte na melodii Marsza Żałobnego Chopina. Co? Tak, to to. A potem miał być Jazz Nowoorleański, a szczególnie Tańcząca orkiestra z Preservation Hall Jazz Band, i najfajniejszy utwór „Just A Closer Walk slow”. Miały być szampany podawane w czasie marszu przez kelnerów z cateringu, i koreczki anchois z oliwkami, i ostrygi, i kawior, zresztą zostawiłem wam forsę na to, i wolną rękę w wymyślaniu fanaberii. Aby tylko było wesoło i przyjemnie. Wszak mieliście z czego się cieszyć. Nie codziennie pozbywa się ze świata widzialnego takiej kanalii jak ja.

I co? I psińco, forsę zagrabiliście, przywieźliście mnie tu wózkiem elektrycznym, nakrytym czarną szmatą (o zgrozo! Przemysłowy wózek do transportu wewnątrzzakładowego), a zamiast woźnicy we fraku i cylindrze, jakiś typek z czerwonym nochalem w roboczym kombinezonie, nie mówiąc już o grabarzach w wyblakłych gajerkach spod budki z piwem. Pewnie kumple synalka. I trumna, przecież wybrałem, wskazałem w ostatniej woli. A tu co? Zwykła skrzynia, tylko z wkładem cynkowym zalutowanym, pewnie dlatego żebym nie wylazł. Wylezę, spokojnie, mam swoje sposoby, no i robaki mnie nie dostaną, bardzo nie lubią cynku. O tym nie wiedzieliście? Jeśli myśleliście bałwany, że te deseczki z akrobatą i półtora metra piachu pomogą w powstrzymaniu mnie, to się grubo pomyliliście.

Jako człek tolerancyjny, nawet byłbym skłonny to wszystko wam wybaczyć. Ale tego zawodzącego klechy nie wybaczę. I dlatego dzisiaj o północy...

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
BMK · dnia 09.07.2014 16:52 · Czytań: 809 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 20
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Miladora dnia 09.07.2014 21:08
Cytat:
Szy­kuj­cie się!

Zacznę od końca, BMK.
Nie będę się szykować, bo zamierzam namówić Cię na skasowanie tego dopowiedzenia.

Ubawiłeś mnie. :)
Tekst leci gładko, lekko, a chociaż masz sporo różnych omsknięć, nie są to takie, za które byłabym skłonna od razu urwać Ci głowę.
Przy okazji - lubię poczucie humoru w kwestiach zaświatowych, no i z miejsca przypomniał mi się pogrzeb mojej teściowej, której prochy niesiono w pięknej urnie na równie pięknej aksamitnej poduszce, by potem spuścić je do grobowca w plastikowym i odrapanym koszyku z supermarketu.
Pewnie by ją szlag trafił, gdyby to zobaczyła.
Nawiasem mówiąc, lubiłam ją i żałowałam, że odeszła, chociaż nie mogłam opanować chichotu.

Ale do roboty, skoro się tak pięknie kłaniasz.
No i skoro nie umrzesz ze zgrozy na widok tego, co Ci wypiszę. ;)

Cytat:
do dołu nie spu­ści­li.

Nie spuszczono.
Cytat:
do dołu nie spu­ści­li. Leży moja tru­mien­ka na dwóch de­skach nad dołem,

Usuń "nad dołem".
Cytat:
Ża­łob­ni­cy, my­ślał by kto!

Myślałby kto.
Cytat:
Wy, ża­łob­ni­cy(,) w dupie to macie,

Tak zaznaczamy brakujące przecinki (,) znaki interpunkcyjne, czy inne rzeczy.
Cytat:
ale przy­szli­ście na po­grzeb(,) bo tak wy­pa­da,

A przyszliście na pogrzeb...
Cytat:
Kle­cha coś tam ma­ru­dzi, drob­ny desz­czyk siąpi, wia­te­rek po­wie­wa.

Siąpi drobny deszczyk...
Cytat:
(A) mó­wi­łem, że żad­nych

Wielką literą "A", bo to początek zdania, skoro masz kropkę przed nim.
Cytat:
się upar­ła, - że

Bez przecinka.
Cytat:
nie wiem(,) jakim cudem.

Cytat:
tak (to) by mi truła po tej stro­nie.

Dodaj.
Cytat:
Żona, teraz już była, (czyli) wdowa,

Dodaj.
Cytat:
Nie po­dej­rze­wa­łem(,) że jest

Cytat:
z czwór­ką ka­rych koni, i woź­ni­ca w czar­nym fraku i w cy­lin­drze,

Bez przecinka po "koni", a drugie "i" zamień na "oraz".
Po "cylindrze" postaw kropkę.
Cytat:
Trum­na czar­na (ze) srebr­ny­mi oku­cia­mi, bez sym­bo­li(.)

Tu też kropka na końcu.
Cytat:
„Ostat­nia Po­słu­ga”(.)

Cytat:
po­zy­cji ho­ry­zon­tal­nej,

Usuń przecinek, daj kropkę po cudzysłowie.
Cytat:
Co(,) nie pa­mię­ta­cie? No tak(,) więk­szość z was to skle­ro­ty­cy, ale nie­moż­li­we, to mu­si­cie pa­mię­tać(.)

Cytat:
(J)est opar­te na me­lo­dii Mar­sza Ża­łob­ne­go Cho­pi­na, co?

Cytat:
Tak(,) to to.

Cytat:
Jazz No­wo­or­le­ań­ski(,) a szcze­gól­nie Tań­czą­ca or­kie­stra

Cytat:
forsę na to, i wolną rękę

Bez przecinka.
Cytat:
ze świa­ta wi­dzial­ne­go, ta­kiej ka­na­lii jak ja.

Bez przecinka.
Cytat:
we­wnątrz za­kła­do­we­go.)

Wewnątrzzakładowego - bez kropki.
Cytat:
(o zgro­zo! Prze­my­sło­wy wózek do trans­por­tu

Zmień zapis - (o zgro­zo! - prze­my­sło­wy wózek do trans­por­tu -
Cytat:
przy­wieź­li­ście mnie tu wóz­kiem elek­trycz­nym (o zgro­zo! Prze­my­sło­wy wózek do trans­por­tu we­wnątrz za­kła­do­we­go.) na­kry­tym czar­ną szma­tą,

Przesuń część zdania bliżej:
- przy­wieź­li­ście mnie tu wóz­kiem elek­trycz­nym nakrytym czarną szmatą (o zgro­zo! - prze­my­sło­wy wózek do trans­por­tu we­wnątrzza­kła­do­we­go), a zamiast woźnicy -
Cytat:
w wy­bla­kłych ga­jer­kach, spod budki z piwem.

Bez przecinka.
Cytat:
pew­nie dla­te­go(,) żebym nie wy­lazł.

Cytat:
Jeśli my­śle­li­ście(,) bał­wa­ny,

Cytat:
z akro­ba­tą, i pół­to­ra metra pia­chu

Bez przecinka.
Cytat:
Jako człek to­le­ran­cyj­ny nawet był­bym skłon­ny

Jako człek tolerancyjny byłbym nawet skłonny itd.

Jeżeli nie poprawisz, to sama zacznę Cię straszyć. :)
Aha - dobrze byłoby wyrównać tekst do prawej - jest taka opcja w edytorze.

Miłej zabawy na PP. :)
Przy okazji - ja sobie zażyczyłam kremację i rozsypanie głęboko w lasach przy dźwiękach bluesa, żeby uniknąć takiej obsuwy, jaka Ciebie spotkała. Moi wiedzą, że będę ich nękać, jeżeli nie dotrzymają umowy. :)
BMK dnia 09.07.2014 21:41
Dzięki serdeczne Miladoro. Cenię Twoje uwagi i jutro to wszystko poprawię, ale teraz muszę lecieć dalej. Oprócz tego będę chciał o coś zapytać, ale to też jutro. :)
Miladora dnia 09.07.2014 22:31
BMK napisał:
Oprócz tego będę chciał o coś zapytać,

Proszę bardzo. :)
BMK dnia 10.07.2014 08:47
Dzieńdoberek Miladoro. :) Większość poprawek wprowadziłem - pracuję od wczesnego ranka - choć nie wszystkie, bo tu właśnie to pytanie chcę postawić: Dlaczego tekst musi być wyjustowany (tak to chyba się nazywa) do obu marginesów ? Bo ma ładnie wyglądać? Czy ma się dobrze czytać?
Dlaczego pytam? Może to tylko moje odczucie, i być może jestem w błędzie. Ale zauważyłem to nie raz, i nie dwa, że gdy coś przerwie mi czytanie tekstu wyjustowanego do obu krawędzi, to gdy chcę wrócić do miejsca w którym przestałem czytać - trudno mi je znaleźć.
Natomiast gdy tekst jest po mojemu, jednostronnie uporządkowany, bardzo szybko odnajduję miejsce w którym mi przerwano. Ale być może, to tylko jakaś moja dewiacja. Ach, jeszcze jedna zaleta takiego "stylu" graficznego. Nie ma potrzeby dzielenia wyrazów.
Woźnicę i cylinder trochę zmieniłem, ale nie do końca tak jak zalecałaś, bardzo mi zależało na podkreśleniu tego cylindra.
W ogóle, to pisałem ten tekst słuchając "Just A Closer Walk slow" i starałem się, aby dobrze układał się pod tą melodię. Od dziecka mam ciągotki makabryczne :) Dziękuję Ci za poświęcony czas i cierpliwość. Pozdrawiam serdecznie. :) BMK.
al-szamanka dnia 10.07.2014 09:21 Ocena: Bardzo dobre
Miladora już tu była, więc nawet nie starałam się dostrzegać błędy, ale jeden rzucił mi się w oczy.
Cytat:
Nie co­dzien­nie po­zby­wa się ze świa­ta wi­dzial­ne­go

Nieco­dzien­nie

Ciekawy tekścik (jak sam napisałeś).
Nieco z tych makabrycznych, ale potraktowany lekko i z humorkiem.
Tak, tak, jak to dziwnie się dzieje.
Są życzenia, widoki na przyszłość, a tu rodzinka do niczego się nie stosuje, nawet w przypadku ostatniej woli.
W sumie dziwić się nie można, bo któż zechce spełniać marzenia kanalii, nieprawdaż?
I to takiej kanalii, która nie zmienia się nawet po grobowej desce, gdyż zamiast zastanowić się, pojąć i zrozumieć, jeszcze się odgraża i kto wie, co zmajstruje dzisiaj o północy.
Uśmiechnęłam się do tekstu parokrotnie.

Pozdrawiam:)
BMK dnia 10.07.2014 10:55
Dziękuję pięknie, Al-szamanko, błąd już poprawiony. I dziękuję za opinię, cieszę się ogromnie, że tekścik rozbawił Ciebie. A jeśli chodzi o kanalie, powiem, że też są potrzebne, przynajmniej takie jak ja (słodkie). Podobne czarnej farbie w palecie. Bez niej czegoś by brakowało, i te jasne nie byłyby tak ładne, bez kontrastowego podkreślenia. Dobrego dzionka życzę :) BMK.
ApisTaur dnia 10.07.2014 11:34 Ocena: Bardzo dobre
jak po mojej śmierci / rodzina wywinie mi taki numer / to zerwę z nimi wszelkie kontakty / będę milczał jak grób // :)
Miladora dnia 10.07.2014 12:32
Cytat:
Nie co­dzien­nie po­zby­wa się ze świa­ta wi­dzial­ne­go
Nieco­dzien­nie

Al - BMK dobrze napisał. W tym kontekście to nie jest błąd, bo są dwie pisownie - "nie codziennie" i "niecodziennie", w zależności, jakie znaczenie mamy na myśli.
Na przykład:
Zjawił się u mnie niecodzienny gość - BMK. - niecodzienny znaczy m.i. niezwykły.
Nie codziennie przychodził BMK. - nie codziennie znaczy, że nie co dzień przychodził.
Czyli, BMK - wracasz do poprzedniej pisowni. :)

BMK napisał:
że gdy coś przerwie mi czytanie tekstu wyjustowanego do obu krawędzi, to gdy chcę wrócić do miejsca w którym przestałem czytać - trudno mi je znaleźć.

Gdy czytasz książkę, w której tekst jest wyjustowany (a w każdej jest wyjustowany), nie masz takich problemów, prawda? :)
Tekst nie musi być zwartą masą wyrazów. Sporo zdań można zaczynać od nowej linijki, no i są akapity.
A na marginesie - wyrazy dzielone są automatycznie.
I wbrew pozorom tekst wyjustowany czyta się lepiej. :)

Miłego :)
BMK dnia 10.07.2014 13:39
Tak Miladoro, właśnie wróciłem do poprzedniej formy "nie codziennie" bo o to tutaj chodzi, że nie zawsze takie ... itd. Co zaś do justowania, to nacisnąłem wyrównanie do prawej i lewej, no i szczerze powiem że nie bardzo mi się to podoba, ale niech tam. W końcu to i tak niewielka różnica. :) Ale Dzięki serdeczne za uwagę, i poświęcony czas.

Apis Taur. Nie rób tego. Jeszcze biedna rodzinka pomyśli że Ci na niej zupełnie nie zależało. Trzeba pamiętać o rodzince nawet po tamtej stronie. Co i raz to postraszyć troszeczkę, albo przyśnić się, jakoś makabrycznie, sam wiesz. :) Pozdrawiam. BMK.
Wasinka dnia 10.07.2014 23:27
Lekki kawałek, mimo że o sprawach ostatecznych. Narrator mimo swego wzburzenia jest dość zabawny (a może przez to wzburzenie), czyta się przyjemnie.
Tylko - co dalej, co dalej?

Piszesz, że poprawiałeś, to ja jeszcze dorzucę takie maluszki:

W tytule masz "posluga" - l-ł

Cytat:
Wy(,) ża­łob­ni­cy, w dupie

Cytat:
nie wiem(,) jakim cudem

Cytat:
udaje(,) że pła­cze,

Cytat:
deszcz jej po­ma­ga - nawet nie­źle jej to wy­cho­dzi.
- wyrzuciłabym pierwsze "jej", żeby nie było powtórki zaimka (deszcz pomaga - nawet nieźle jej to wychodzi)
Cytat:
ka­ra­wan z czwór­ką ka­rych koni, i woź­ni­ca w czar­nym fraku.
- bez przecinka
Cytat:
No tak(,) więk­szość z was

Cytat:
Miały być szam­pa­ny po­da­wa­ne w cza­sie mar­szu przez kel­ne­rów z ca­te­rin­gu, i ko­recz­ki
- przecinek zbędny
Cytat:
zo­sta­wi­łem wam forsę na to, i wolną rękę
- może: zostawiłem wam forsę i wolną rękę
Cytat:
ze świa­ta wi­dzial­ne­go, ta­kiej
- przecinek do wyrzucenia
Cytat:
(O zgro­zo!
- "o" małą literą
Cytat:
we­wnątrz za­kła­do­we­go.) a zamiast woźnicy

trzy sprawy:
- wewnątrzzakładowego łącznie,
- kropka w nawiasie niepotrzebna,
- przed "a" przecinek.
Czyli: wewnątrzzakładowego), a zamiast
Cytat:
pew­nie dla­te­go(,) żebym nie wy­lazł.

Cytat:
Jeśli my­śle­li­ście(,) bał­wa­ny, że

Cytat:
Jako człek to­le­ran­cyj­ny, nawet był­bym skłon­ny
- bez przecinka

I jeszcze dodam, że czasem miałam odczucie przesadzenia z powtarzaniem "o".


Pozdrawiam księżycowo.
BMK dnia 11.07.2014 09:35
Dzień dobry Wasinko. Miło mi że zainteresował cię mój tekst, i że się podobał. Jestem wdzięczny za wskazówki. Niezbędne rzeczy poprawiłem, a niektórych będę bronił. Naprawdę żałuję, że nie mogę przeczytać całego tekstu, tak abyś mogła usłyszeć ten szyderczo kpiarski ton w moim głosie, ops, pardon, w głosie Umrzyka. On nie mówi do nich z szacunkiem ; Wy, Żałobnicy, on mówi z takim szyderczym politowaniem; wy żałobnicy, na jednym ciągu, i gdyby nie był to początek zdania, to nawet "Wy" byłoby z małej litery. Zależało mi też bardzo na wizji karawanu. No i koni. Widzę je piękne, czarne, wielkie koniska rasy fryzyjskiej, w czaprakach i uprzęży bogato srebrem zdobionej. Dobra, stop. Bo się rozpędzam nadmiernie, ale nie chcąc wdawać się w taki właśnie opis, a podkreślić znaczenie tych elementów dla Umrzyka, kazałem mu powtarzać to "i". Często zdarza się, że gdy mówimy coś do kogoś, bezwiednie stosujemy powtórzenia, a także niezbyt zwracamy uwagę na prawidłową budowę zdań. Tym mniej, im bardziej emocjonalna jest rozmowa , czy nawet tylko przemowa, bo rozmówca milczy zszokowany. A tutaj w ogóle mamy monolog, i to dość specyficzny, nasycony szyderstwem i pretensjami, skądinąd słusznymi. Umrzyk ma o sobie bardzo dobre mniemanie, dlatego mówiąc, że jest tolerancyjny zawiesza na chwilkę głos, aby lepiej to dotarło do słuchaczy, czy raczej żeby samego siebie połechtać na duszy. Dlatego też nie zmieniłem tego zdania tak jak zalecała Miladora, i po przecinku pozostawiłem słowo " nawet" , bo chciałem uzyskać efekt nacisku. On mówi; patrzcie, ja łaskawca NAWET byłbym skłonny... itd. Tak, ten Umrzyk, to naprawdę wredny typ. A przy tym liczykrupa. Podkreśla mocno, że właśnie na taki niecodzienny pogrzeb zostawił pieniądze i wskazówki.
No i tu trzeba go zrozumieć. :) To tak pokrótce by było. Dziękuję za poświęcony mi czas i uwagę. Tobie Wasinko :) i wszystkim komentującym też. Pozdrawiam. BMK.
Wasinka dnia 11.07.2014 09:58
BMK napisał:
Naprawdę żałuję, że nie mogę przeczytać całego tekstu, tak abyś mogła usłyszeć ten szyderczo kpiarski ton w moim głosie, ops, pardon, w głosie Umrzyka.

Ależ ja go słyszę, BMK. Mimo przecinka (którego nie ma). Dlatego zasugerowałam pisownię zgodną z polską interpunkcją. :)

Co do "to". Ależ owszem, ależ tak - rozumiem potrzeby słowa mówionego. Dlatego nie wgłębiałam się w sferę wypisywania zaimkowego. Jednak wspomniałam, bo rzuciło się w uszy.

BMK napisał:
Dlatego też nie zmieniłem tego zdania tak jak zalecała Miladora,

Wybacz, jeśli coś powtórzyłam za Milą, ale wczoraj już nie wczytywałam się dokładnie w przykłady. Widząc, że poprawiałeś, dodałam "nowe".

A skoro już mowa o przestankach w mowie - tak sobie myślę, że czasem warto postawić na kropkę albo myślnik - wówczas może będzie się miało wrażenie większej celowości. A gdy przecinek jest w miejscu nie do końca poprawnym, wówczas zaczyna się człek zastanawiać, czy jest to zamierzone.
Bo na przykład tutaj:
Cytat:
Nie co­dzien­nie po­zby­wa się ze świa­ta wi­dzial­ne­go, ta­kiej ka­na­lii jak ja.

przecinek naprawdę zawadza.


Pozdrawiam polemicznie i słonecznie.
BMK dnia 11.07.2014 10:31
Uff, uff, już poprawione, przyznaję przeoczyłem :) Dzięki za cierpliwość Wasinko. :)
Długa droga jeszcze przede mną, zanim dojdę do jakiej takiej wprawy w interpunkcji. ale nie mam zamiaru się poddać. Odwzajemniam pozdrowienia :) BMK.
devici dnia 24.07.2014 09:26 Ocena: Bardzo dobre
Interesujący koncept : D
Dobrze napisane, bardzo podoba mi się "postać" nieboszczyka. Szkoda że, w myśl zasady: "wszystko, co dobre kiedyś się kończy", monolog się kończy. I to zdecydowanie za szybko!

Zastanawia mnie jednak jeden fakt zdalnego postrzegania, ale to pewno moje widzimisie.
BMK dnia 25.07.2014 19:24
Witaj devici. Dzięki za opinię, sprawia mi radość, że tekst się podobał. Jak pisałem w odpowiedziach wyżej, powstał spontanicznie. Jakoś tak mam, jak chyba większość z nas, piszących, że w pewnej chwili piszemy coś jednym ciurkiem, i wychodzi dobrze. Pewne niedociągnięcia można poprawić później, np. z pomocą przyjaciół na tym Forum :) Co do postaci nieboszczyka to mogę się przyznać bez bicia, że pewne rysy charakteru są jakby odbiciem moich, w krzywym zwierciadle. Piszesz że monolog za krótki, no być może... Ale czy wiele czasu jest od ustawienia trumny nad grobem, do spuszczenia jej w dół, i przysypania ziemią? Chciał, nie chciał - streszczać się trzeba ;) A poważniej; przedłużone mogłoby nie mieć już tej cechy żartu. Nie bardzo natomiast załapałem co masz na myśli w ostatnim zdaniu, czy ten moment:
Cytat:
to mu­si­cie pa­mię­tać, jest opar­te na me­lo­dii Mar­sza Ża­łob­ne­go Cho­pi­na. Co? Tak, to to.

No, wyobraź sobie, że akurat w tym momencie gdy Umrzyk mówi te słowa, orkiestra jakaś tam gra, lub z taśmy, czy innego odtwarzacza zaczyna lecieć ten konkretny utwór, i Umrzyk usatysfakcjonowany przytakuje. Pozdrawiam z upiornym uśmiechem ;)
Usunięty dnia 28.07.2014 13:24
Bardzo zabawny tekst. Udany debiut. Postać nieboszczyka świetnie wykreowana i śmiertelnie fajna ;)


Pozdrawiam
Dobra Cobra dnia 28.07.2014 13:45
Gdyby nieboszczyk myślał to nie byłby nieboszczykiem. Opowieść więc fantastyczna i tak ją traktuję. Teraz pełno opowieści, opartych na tej kanwie.

Ale po warsztacie widać, ze masz zadatki. Najważniejsze to nie pisać nic na siłę. Jak tworzenie będzie Ci sprawiać radość, pozostanie tylko nierówna walka z porąbanymi zasadami naszego języka. Z ortografią można jeszcze próbować walczyć ( co niniejszym czynię w zapale), ale ta cała reszta... A to właśnie warsztat odróżnia leszcza od pisarza. Oraz dobry pomysł.

Ukłony,

DoCo
BMK dnia 29.07.2014 01:23
Dzięki Apollo i Dobra Cobra. Miło mi niezmiernie, będę się starał dalej, i lepiej. Wszak marzy mi się kariera (choć to za duże słowo) pisarska. To chyba jedyny rodzaj kariery, jaki jeszcze mogę próbować robić, na wszystkie inne już stanowczo za późno. ;) Pozdrawiam optymistycznie. BMK.
Dobra Cobra dnia 29.07.2014 08:13
Zatem trzymam kciuki! Tylko bez zbędnego naprężenia czyń swoją karierę, bo to szkodzi nadzwyczaj organizmowi :)

DoCo
Usunięty dnia 29.07.2014 08:31
Życzę powodzenia. Tendite in astra viri ;)!!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty