Redaktorka
7.30. Niewielki trzyosobowy pokój. Schludne biurko ze stosem uporządkowanej korekty. Julia rozpoczęła codzienny rytuał. Postawiła niemal półlitrowy kubek z czarną kawą na blacie. Podeszła do okna i maksymalnie rozsunęła wertykale, wpuszczając jak najwięcej światła (sprzątające, mimo że zmieniały się z czasem, zawsze ściśle je zasuwały ). Omiotła spojrzeniem widok za oknem: czteropiętrowy blok, trochę zieleni, pustawa o tej porze ulica z samochodem dostawczym. Zza rogu wyszła matka, ciągnąc dwójkę dzieci. Emeryt z psem coś się dzisiaj spóźniał. Wygodnie usadowiła się w obrotowym fotelu. Włożyła okulary do czytania. Zatemperowała ołówek. Żaden automatyczny. Drewniany. Czule przejechała dłonią po stronie z nieopracowanym tekstem i z leciutkim uśmiechem pochyliła nad kartką.
Literówka, przecinek. Nie, to kolokwializm. Coś nie tak z tą nazwą. Trzeba sprawdzić w Internecie. Już – tak miałam rację. Delikatnie, niemal konfidencjonalnie ścisnęła w dłoni myszkę. Komputer ułatwiał jej pracę. Lubiła sprawdzać pisownię nazw geograficznych, bo wtedy przenosił ją w inne, nieznane światy, często pełne słońca i imponującej architektury. Wysokie, przeszklone biurowce tworzyły klimat pracy. Oswojony Manhattan wabił ją z pulpitu.
-Przerwa – śniadanie!
- Potem!
Jeszcze, jeszcze…przecinek, literówka, inna końcówka…
Telefon. Gadatliwy autor. Strata czasu.
Ostatni łyk wyziębłej od rana kawy.
-Do jutra!
Jeszcze…
Styl. Nie tak, prościej. Trzeba zmazać…
-Do…
Nie dokończyła. Zniknęła z ostatnim pociągnięciem gumki.
Tylko sprzątaczka zdziwiła się wieczorem: ”Co za ludzie, żeby całe ubranie zostawić pod biurkiem! A wyglądała na taką porządną…”
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt