To był czerwiec,
jeden z jego dni gorących.
Dziewczynka była jedna,
pachnące kwiaty bzu
przekwitały w jej oczach.
Szła miejskim chodnikiem,
innego nie znała.
Patrząc pod nogi
ujrzała ptaszęcie jeszcze nie-dorosłe, jeszcze z pierzem dziecięcym
pod piórem już czarnym.
Patrzyło to na nią, jakoś
nieprzytomnie, a sroka
nad głową warczała
o swoje.
Dziewczynka podniosła kawkę
jak kryształ
i szła jak niosąc obrączki
w kościele, zaniosła
na boso ptaszka pod daszek,
żeby tam żyło mu się weselej.
Dziobek otwierała z troską
największą. Dziobek jak igiełka.
Skrzydełka jak u kiwi.
Oczka nieobecne, a ptaszek
dziobek otwiera, umiera
po chwili.
W oczach dziewczynki przekwita
ptaszek. Przekwita jak te bzu
kwiaty, co też przyniosła
pod daszek.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt