Stara portmonetka - sergiusz45
Proza » Miniatura » Stara portmonetka
A A A
Stara portmonetka 
 
Zwróciłem na nią uwagę, gdyż jej postać wyróżniała się nieco wśród innych klientów sklepu. Też stałem w kolejce i bezmyślnie rozglądałem się po półkach i witrynach z towarami. Moja kolejka nie była długa, lecz poprzedzająca mnie klientka robiła widocznie zakupy na zapas, bo coraz to prosiła o zważenie kolejnego towaru. Trochę mnie to zaczęło dręczyć, więc odwróciłem się i popatrzyłem w stronę stanowisk kasowych, przy których płacili klienci z samoobsługi. I wtedy ją zauważyłem.
Była tak drobna, że początkowo wziąłem ją za dziecko. Stała przy kasie i przepuszczała kolejnych kupujących tak, jak gdyby czekała na resztę z dużego banknotu. Jednak cały czas mówiła coś cichym, przepraszającym głosem do kasjerki.
- Już pani mówiłam - nieco za głośno i ostentacyjnie odezwała się kasjerka. - Nikt tutaj niczego nie oddawał!
- Co dla pana? - tym razem do mnie zwróciła się moja sprzedawczyni i widząc, że patrzyłem na scenkę przy kasie dodała wyjaśniająco - Chodzi tu już drugi dzień i mówi, że ją okradli. Pewnie zgubiła portmonetkę i teraz szuka wiatru w polu.
Kiedy skończyłem zakupy, już jej w sklepie nie było. Spotkałem ją jednak znowu po kilku minutach, gdy wychodziła z warzywniaka. We wnętrzu trzy klientki rozmawiały na jej temat.
- Widać, że się u niej nie przelewa. Jej płaszcz pewnie jeszcze dobrze pamięta komunę - powiedziała pierwsza.
- No, przecież sama mówiła, że to była zwykła, mała “podkówka”. No, to ile mogła stracić? No, dziesięć złotych, piętnaście? - odezwała się druga.
- Sama bym jej dała, jakbym miała. Ale jak człowiek nie ma pieniędzy to i dwa złote to dużo - żachnęła się trzecia.
Zrobiłem warzywne zakupy i z podniesionym kołnierzem kurtki, bo zacinał deszcz, poszedłem szybkim krokiem do pobliskiego sklepiku z prasą. Była w środku i rozmawiała z właścicielką.
- To taka zwykła “podkówka“, proszę pani. Ja tu byłam wczoraj i kupowałam proszek. Może została na gazetach, może spadła na podłogę i ktoś uczciwy przekazał do oddania? - mówiła znowu tym swoim cichym, przepraszającym tonem, jak gdyby zaklinając ponurą rzeczywistość.
- Dzisiaj takich uczciwych to nie ma - odpowiedziała kioskarka. - Niech pani raczej przepatrzy kosze i śmietniki. Tylko na osiedlu, nie tutaj. Jak który ukradł, to pieniądze wziął, a portmonetkę wyrzucił. Ale nie tu na widoku, tylko dalej. A nie szkoda to czasu na szukanie? Pieniądze na pewno diabli wzięli, a ja pani sprzedam nową “podkówkę” za osiem złotych. Weźmie pani?
Spotkałem ją po chwili jeszcze raz. Stała pod daszkiem przystanku autobusowego, chroniąc się przed deszczem.
- Mogę wiedzieć ile pani straciła? - zapytałem. - Może mógłbym chociaż częściowo pokryć stratę. Proszę, tu jest dwadzieścia złotych.
Podniosła na mnie mokrą od deszczu czy od łez twarz i spojrzała ze smutkiem.
- Ja nie szukam pieniędzy, proszę pana. W portmonetce miałam ostatni list od mojego syna. Nosiłam ten list przy sobie prawie dwadzieścia lat.
 
 
  
     
 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
sergiusz45 · dnia 23.07.2014 15:12 · Czytań: 673 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 21
Komentarze
Tezet74 dnia 23.07.2014 16:03
Skupiłem się na treści i muszę się przyznać że mnie wyruszyła. Dobrze zbudowałeś napięcie. Myślałem w pewnej chwili że kobieta jest ekscentryczną milionerką, która w starej portmonetce miała grubą kasę a tu suspens.

Oceniam tekst jako całość. Nie czuję się kompetentny w wyszukiwaniu błędów (jeśli takie tu są), czy przecinków.
Pozdrawiam
sergiusz45 dnia 23.07.2014 16:40
Do Tezet74.
Dzięki. Twój komentarz całkowicie mnie satysfakcjonuje. Widocznie ten tekst pisałem dla Ciebie.
Specjalistów od przecinków jest u nas pod dostatkiem - masz zatem czyste sumienie.
Pozdrawiam.
Mia M. dnia 23.07.2014 16:58
Cytat:
Zwró­ci­łem na nią uwagę, gdyż jej po­stać wy­róż­nia­ła się nieco wśród in­nych klien­tów skle­pu.


Zwróciłem na nią uwagę, gdyż jej postać wyróżniała się nieco na tle pozostałych klientów - brzmi chyba lepiej.

Cytat:
Moja ko­lej­ka nie była długa, lecz po­prze­dza­ją­ca mnie klient­ka ro­bi­ła wi­docz­nie za­ku­py na zapas, bo coraz to pro­si­ła o zwa­że­nie ko­lej­ne­go to­wa­ru.


Kolejka nie była długa, ale widocznie klientka przed mną robiła zapasy, bo co rusz prosiła o zważenie kolejnego towaru.

Cytat:
Tro­chę mnie to za­czę­ło drę­czyć, więc od­wró­ci­łem się i po­pa­trzy­łem w stro­nę sta­no­wisk ka­so­wych, przy któ­rych pła­ci­li klien­ci z sa­mo­ob­słu­gi. I wtedy ją za­uwa­ży­łem.



To pierwsze i tylko niektóre rzeczy, które bym poprawiła. Zaznaczam, że nie jestem fachowcem, wyrażam swoje zdanie jako zwykły czytelnik. Czegoś mi brakuje w Twojej opowieści, chyba płynności. Nie w fabule, w stylu. Od dobrego tekstu oczekuję tego, że po jednym odkrytym słowie, w mojej głowie, zanim je jeszcze przeczytam, pojawia się kolejne. Tu był z tym problem.
Ale na końcu się wzruszyłam.
Pozdrawiam :)
PS. Sama dopiero zaczynam, więc możesz mi się "odwdzięczyć" ;)
Andre dnia 23.07.2014 17:00 Ocena: Bardzo dobre
Fajny tekst. Podobał mi się brak patosu, realizm dialogów i niebanalne zakończenie. Jak widać nawet opisując z pozoru zwykłą codzienną scenkę można wyciągnąć z niej coś więcej. Super!

EDIT: Nie podobają mi się natomiast cyniczne odzywki, jak poniżej, w stosunku do innych komentujących. Osoby, które czytają Twoje teksty i następnie poświęcają czas, aby zostawić komentarz, nie mają złych intencji, a jedynie wyrażają swoją opinię. Ergo, teksty o "współczuciu" w stosunku do nich mógłbyś sobie odpuścić.
sergiusz45 dnia 23.07.2014 17:19
Współczuję Ci w związku z poczuciem braku płynności w tekście, ale poprawiał go nie będę. Nie czuję się bowiem niczemu winny.
Krytyka z pozycji klasycznych zasad pisania nie zawsze pasuje do każdego tekstu. "Łem" powtórzone, przydaje mojemu tekstowi tła sytuacyjnego i trzeba to rozumieć.
Pozdrowienia.
Barbara K.W. dnia 23.07.2014 18:15
Świetny zwrot akcji! "Zapiski z codzienności" nie muszą być szare, przecież w tej codzienności żyjemy i czujemy jej napięcia i emocje. Potrafisz to wydobyć , jak choćby w tym mikroopowiadaniu. Po prostu trzeba mieć pomysł i tu on jest i to dobrze zrealizowany.
Pozdrawiam
sergiusz45 dnia 23.07.2014 18:26
Do Andre.
Połajanka zupełnie nietrafiona. Moje komentarze są konstruktywne. Mają na celu tylko dobro innego piszącego i czytelnika. Nie są cyniczne. Chcę dotrzeć do świadomości i osiągnąć skutek. Nawet jeśli odbiorca poczuje się urażony, to ważne jest tylko to, że moja uwaga odniosła także skutek pozytywny.
Nie muszę się nikomu podobać jako człowiek. Spełniam się w jakiejś mierze jako autor. I to mi wystarcza. Mądre i słuszne uwagi krytyczne przyjmuję. Ich nigdy nie jest za wiele. Z innymi się nie zgadzam i daję temu wyraz najskuteczniej jak potrafię.
al-szamanka dnia 23.07.2014 21:46 Ocena: Świetne!
Ooo, następny Twój świetny tekst.
Zaskoczyłeś końcówką, chociaż gdzieś tam w najdalszym zakamarku szarych zwojów błysnęła mi nadzieja, że jednak trzymasz w zanadrzu niespodziankę.
I była.
Smutna. Podana tak zwyczajnie i normalnie, że jeszcze bardziej urosła, stajać się TYM opowiadaniem
Podobało się.

Acha, uwagi Mia M. jak najbardziej na miejscu, jak również "połajanka" Andre.
A z tym zdaniem zupełnie się nie zgadzam:
sergiusz45 napisał:
Nawet jeśli odbiorca poczuje się urażony, to ważne jest tylko to, że moja uwaga odniosła także skutek pozytywny.

Urażony odbiorca już nigdy nie przyjdzie, a niestety, piszący skazany jest na czytelnika, inaczej może sobie tylko posiedzieć w szufladzie.

Pozdrawiam)
sergiusz45 dnia 23.07.2014 22:32
Do al.-szamanka.
Każdy ma prawo do swojego zdania. Z Twoim się bardzo liczę. Jednak tym razem musimy pozostać na swoich pozycjach, ze swoimi zdaniami. Nie chce mi się już tłumaczyć moich poglądów w sprawie zasad krytyki uprawianej na tym portalu. Jestem jednak wystarczająco stary i doświadczony, żeby być przekonanym o słuszności moich zachowań.
PS
Urażony odbiorca, który odejdzie z portalu - sam sobie zrobi krzywdę, na dodatek udowodni, że znalazł się tu przez pomyłkę. Piszący, jeśli pisze dobrze i ciekawie, nie będzie nigdy narzekał na brak czytelników. Możliwości zaprezentowania talentu jest dzisiaj sporo. Prócz tego nigdy nie uwierzę w bajki o tym, że ktoś pisze wyłącznie dla siebie, do szuflady. Takich zwierząt nie ma. Niekiedy można w tej sprawie napotkać pozerstwo czyli fałsz. Nawet w najskrytszych pamiętnikach autorzy używają skrótów, pseudonimów i innych "zabezpieczeń". Po co? Ano ze strachu przed innym czytelnikiem niż ten, dla którego pisali. Wniosek jest jeden. Starajmy się sami pisać dobrze i gońmy grafomanów. No, chyba, że pisanie zalecił komuś lekarz, nie licząc się z konsekwencjami, jakie taka terapia niesie ze sobą dla potencjalnego czytelnika.
Jeśli ja się mylę to znaczy, że ten portal realizuje zupełnie inne cele niż ma zapisane w akcie urodzenia.
al-szamanka dnia 23.07.2014 22:46 Ocena: Świetne!
sergiusz45 napisał:
Urażony odbiorca, który odejdzie z portalu - sam sobie zrobi krzywdę

Nie mówię, że odejdzie z portalu. Po prostu nie przyjdzie już pod Twój tekst, a wraz z nim ci, którzy nie będą chcieli być urażeni.
sergiusz45 napisał:
Nie chce mi się już tłumaczyć moich poglądów w sprawie zasad krytyki uprawianej na tym portalu.

Jednak takie a nie inne zasady są na tym portalu, a Ty tu dołączyłeś. Trudno, aby zmieniały się z powodu jednego uczestnika. Poza tym słowo"krytyka" jest tu nie na miejscu, pojmujemy ją jako koleżeńską pomoc w szlifowaniu naszych umiejętności.
A jeśli chodzi o wiek i doświadczenie - hmm, też je posiadam, jednak nie jestem przekonana, że z tego powodu moje zachowania muszą być jedynie słuszne. Uczymy się do ostatniej sekundy, ale zawsze też możemy się mylić - czy chcemy, czy też nie.

Pozdrawiam:)
palenieszkodzi dnia 23.07.2014 22:56
A ja tam w "urażonych" nie wierzę, bo sama miałam podobne przypadki. Każdy z nas musi przełknąć to, co mu nie odpowiada pod własnym tekstem i iść dalej. Jeżeli mamy możliwość celnej riposty, należy ją zamieścić i nie robić tragedii. Sergiusz ma swoje prawa!
Wracając do zasad, te zawsze mogą ulec pewnej modyfikacji. To zasady mają służyć portalowi a nie portal zasadom.
To powiedziałam ja, przybrana mama Miśki :-)
PawelDrozd dnia 24.07.2014 13:10
Tu nie chodzi o to, że sergiusz się z kimś nie zgadza. Nikt nie wymaga, żeby zaraz zmienił wszystko według sugestii. Chodzi o tekstu tego typu:

sergiusz45 napisał:
Współczuję Ci w związku z poczuciem braku płynności w tekście


Czemu to ma służyć, jeżeli nie wyłącznie poniżeniu komentującego?

Bez tego jednego zdania odpowiedź, owszem, jasna i konstruktywna. Mogą z tego skorzystać obaj komentujący, a także osoby postronne. I to jest pozytywne. A tak mamy butę, arogancję i niepotrzebne nakręcanie negatywnych emocji. :/
palenieszkodzi dnia 24.07.2014 13:28
Nie martw się Sergiusz, ponoć i tak cechuje nas pewna taka murzyńskość ;p, więc ja słowa "współczuję" nie odbieram zupełnie jako przejaw arogancji czy buty.

Bardzo zdziwiona jestem natomiast komentarzem pana PawłaDrozda, który, jak widać z Jego profilu, ledwo co założył parę dni temu konto na portalu (18.07.2014) a już wysuwa poważne oskarżenia :-)
Mia M. dnia 24.07.2014 13:38
Skoro po sporą ilością komentarzy pana Sergiusza pojawiają się taki tekst:

Regulamin Portalu Pisarskiego

2.5.11 Zabronione jest prowokowanie przez użytkownika sytuacji konfliktowych, obrażanie innych użytkowników lub innych osób w swoich tekstach (wiersze, komentarze, wiadomości itp.).

red. morfina


to chyba jest coś na rzeczy.

palenieszkodzi napisała:
ledwo co założył parę dni temu konto na portalu (18.07.2014) a już wysuwa poważne oskarżenia


Czy to jednak umiejętność czytania ze zrozumieniem, a nie staż, daje nam prawo do własnych ocen?
palenieszkodzi dnia 24.07.2014 13:52
Nie zgodzę się z Tobą, Mia. Jeżeli ktoś nie wstawił ani jednego tekstu, nie dostał pod nim żadnego komentarza, a włącza się do "prawie kłótni" z takimi ostrymi słowami, to dla mnie jest coś nie tak. Wiele osób, w tym i z użytkownicy portalu, czyta ze zrozumieniem a mimo to świadomie nie włączają się do dyskusji, w których jeszcze nie mają za wiele do powiedzenia.
sergiusz45 dnia 24.07.2014 14:17
Do palenie szkodzi.
Dzięki. Nie za obronę, ale za to że istniejesz.
Obronić się, potrafię samodzielnie i sprawia mi to dodatkową przyjemność. Ponadto - nie każdy jest w stanie mnie obrazić.
Wiem do czego zmierzam. Zarówno w moich tekstach jak i w komentarzach. Moje komentarze są jasne i lakoniczne. Mają trafić do głów i do serc. I uwolnić je od przeróżnych niedoskonałości. Niestety nie brakuje opornych i odpornych. Robię co mogę. Reszta nie jest moim zmartwieniem.
Kto powiedział, że edukowanie (również w zakresie sztuki pisania) ma być robione w białych rękawiczkach? Nikt! Uwagi nie powinny być lukrowane, a zachęta do pisania nie może być stosowana za wszelką cenę. Niekiedy trzeba wyraźnie powiedzieć: zajmij się, chłopie, czymś innym, nie dręcz siebie i bliźnich. Jest tyle innych pożytecznych zajęć.
Mia M. dnia 24.07.2014 14:17
Nie będę się wypowiadała, bo jestem "świeżynką" z raptem dwoma tekstami i obawiam się, że trafiłam na jedną z dyskusji, "w której jeszcze nie mam za wiele do powiedzenia"


Pozdrawiam bezkonfliktowo :)
sergiusz45 dnia 24.07.2014 14:27
Do Mia M.
A jednak. Tego się nie spodziewałem. Moje uszanowanie!
Usunięty dnia 24.07.2014 14:42
Jedenaście na osiemnaście komentarzy kompletnie niezwiązanych z tekstem. Znacie takie pojęcie jak forum? SB? PW? Kawa na mieście?

A już bezpośrednio do autora - zwrócenie uwagi przez Redaktora na niestosowne zachowanie względem innych nie jest powodem do wciągania Użytkowników w dyskusję, mającą na celu podważenie jego argumentów.
To jest moja druga już prośba o wrzucenie na luz.

Regulamin Portalu Pisarskiego

2.6.5 Komentarze to nie czat. Od rozmów niezwiązanych z tematem utworu jest shoutbox, prywatna wiadomość lub inna forma kontaktu z autorem.
wienczyslaw dnia 24.07.2014 18:07
sergiusz45 napisał:
zajmij się, chłopie, czymś innym, nie dręcz siebie i bliźnich. Jest tyle innych pożytecznych zajęć.


jakość "dzieła" jest odwrotnie proporcjonalna do samozadowolenia autora
sergiusz45 dnia 25.07.2014 06:17
Do wienczyslaw.
Końcowa myśl komentarza dowodzi, że zrozumiałeś albo mój tekst albo moje dopiski. Dobre i tyle.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty