Dziękuję, Milu! Cieszę się, że moja furteczka została odkryta, chociaż o filozofii wiem niewiele więcej niż to, czego uczą w szkole

Apollo1, dziękuję! Ostatnio ciągle łapię się na krótkich formach, a ile w nich treści to nie mnie oceniać. Cieszę się, że jednak tyle, ile bym chciała Ktoś mi kiedyś powiedział, że końcówka musi być mocna i tego się trzymam, chociaż czasem nie całkiem świadomie :>

alkestis, wcale nie musi tęsknić, może po prostu szuka odpowiedzi? Powiązań może być całe mnóstwo, a może ich nie być wcale, może czytać, bo lubi W tą furtkę wcale nie trzeba wchodzić

Witaj, dark_kid, miło cię widzieć. Czytanie jest fajne, a guzik... No cóż spsuł się, gdzie je naprawiają? :<

A czy nie byłoby milej, gdyby pewne sprawy były łatwiejsze? Tak po prostu wcisnąć coś i się wyłączyć albo przeżyć jeszcze raz, tylko od tyłu... Wtedy to, co odpycha będzie przyciągać

Szczegóły nie zawsze są przyjazne. Ale czasem są, prawda? Tylko nie odbiegajmy od tematu za bardzo, bo nas zjedzą

Jak ktoś wspomina o właściwym rozumieniu czegoś czy "co autor miał na myśli" zawsze mam przed oczami ten obrazek:

Może nie do wszystkiego ma zastosowanie, ale nawet jeśli jest tylko jedna opcja odbioru, to u każdego może poruszyć inne tryby, ba, to czasem zależy wyłącznie od nastroju A gdyby tak każdy analizował i się nie poddawał mielibyśmy masę filozofów, a mało poetów... Choć tutaj się mogę mylić. Dzięki za komentarz

To o czym pisał wspomniany autor, to nie poezja, którą można sobie odbierać po swojemu i wyczytywać z niej to, co się chce. Owszem, każdy odbiera wszystko po swojemu, ale pewne uniwersalne prawdy po to są uniwersalne, żeby potem po ich przeczytaniu, nie wnioskować zupełnie czegoś innego. Bo po chust wtedy te prawdy?

Ten obrazek nie wyraża myśli jaką chciałam przekazać. Autorka mnie źle zrozumiała, albo ja się źle wyraziłam. Poza tym, odniosłam się ściśle do wiersza, ponieważ ten autor, do takiej treści mi nie pasuje. To wszystko.

A w życiu nie chodzi o to, żeby być filozofem czy poetą, ale sobą.

Uciekam spać, bo jak zacznę rozwodzić się o tym, "co autor miał na myśli" to do rana nie skończę. A rower czeka.

Pozdrawiam