Szaleństwo - travelman
Publicystyka » Felietony » Szaleństwo
A A A

Wojna to zawsze najgorsze wyjście. Konflikt zbrojny na terenach zamieszkałych przez ludność cywilną powoduje ofiary wśród niewinnych, nieuzbrojonych obywateli. Czasy gdy na polu bitwy spotykali się wyłącznie żołnierze minęły. Zasięg współczesnych środków rażenia bardzo znacząco rozszerzył strefę działań wojennych. Współczesne pole bitwy to miasta, wsie, niebo do wysokości kilkudziesięciu kilometrów. Jeżeli w jakiś kraju prowadzone są działania wojenne, to swym zasięgiem obejmują cały ten kraj. Bez wyjątku.

Tak jest na Ukrainie. Na wschodzie kraju wojna dotyka wszystkich. Giną nie tylko żołnierze. Giną zwykli ludzie, obywatele Ukrainy.

W środkach masowego przekazu dominuje prosty obraz sytuacji – najemnicy z Rosji walczą z ukraińską demokracją. Strzelają do cywilnych samolotów pasażerskich, zabijają ukraińskich żołnierzy, próbują rozerwać kraj na dwie części. Są źli, podstępni, to zwykli mordercy. Świat jednoznacznie ocenia ich działania i potępia. Potępia ich, ich popleczników, Putina i Rosjan. Domaga się sankcji, zdecydowanych działań, najlepiej militarnych a co najmniej pomocy dla rządu w Kijowie. Ludzi po tej stronie świata ogarnęło szaleństwo, wszechobecna histeria. Do poprawności politycznej należy plucie na Rosje, Putina i tzw. separatystów. Czarno-biały obraz rzeczywistości dominuje we wszystkich mediach, rozmowy pt „Jak zatrzymać Putina” lub w łagodniejszej formie „Gdzie zatrzyma się Putin” brzmią od rana do wieczora. Zachód kompromituje się robiąc groźne miny, mieląc w ustach frazesy ramiona trzymając zaś biernie w pełnych pieniędzy kieszeniach. Niedobrze mi się robi gdy dobrze odżywieni politycy krzyczą „Szable w dłoń, panowie szlachta!” a trzecie podbródki trzęsą im się w rytm sylab. Zamiast nadymać się, wyrażać zaniepokojenie i apelować wysocy urzędnicy powinni zwlec zadki ze stołków i zabrać się za mediacje oraz pomoc humanitarną. To jednak wymaga czegoś więcej niż mielenia jęzorem przy lampce szampana, a oni niczego innego już nie potrafią.

Kiedyś mądry człowiek powiedział, że świat wydaje się prosty tylko wyjątkowym idiotom. Miał rację.

Wyobraźmy sobie stepującą sytuację. Na Litwie, gdzie żyje według różnych szacunków od 200 do 300 tysięcy ludzi uważających się za Polaków, co stanowi niespełna 7% ludności kraju, w wyniku demonstracji ulicznych w Wilnie dochodzi do zmiany rządu. Nowy rząd jest wyraźnie antypolski, (przynajmniej w pojęciu naszych rodaków) zakazuje w pierwszym dekrecie używania języka polskiego. Co prawda niedługo ów dekret zostaje odwołany, ale niekorzystne wrażenie pozostaje. Nowy rząd nie chce integracji europejskiej, wyraźnie prze do unii z Rosją. W okręgu, gdzie odsetek polskiej ludności sięga 80% ( okręg sołnecznicki) powstaje idea, aby sięgnąć po daleko sięgające przywileje autonomiczne. Nowy rząd Litwy nie chce z nikim rozmawiać, najpierw buńczucznie nadyma muskuły a następnie wysyła w ten rejon swoje wojsko. Propaganda wymyśla naszym rodakom na Litwie od bandytów, separatystów i terrorystów. Ludność polonijna zostaje zbombardowana, ostrzelana z dział i moździerzy.

Zastanówmy się, jak wtedy postrzegalibyśmy sytuację. Jakich określeń użylibyśmy na wojsko litewskie. Kim byliby w naszych oczach urzędnicy z Wilna. A co o nim dopiero sądziliby nasi rodacy, na których głowy sypałyby się litewskie pociski i bomby.

Nacjonalizm zawsze płonie. Taka już ludzka natura, atawizm który wciąż siedzi nam w głowach i tylko czeka na właściwa chwilę. Wystarczy odrobinę tlenu aby rozgorzał pełnym blaskiem. Nie gasi się go wówczas dosypując do tego ogniska granatów ani bomb lotniczych. Nie ugasi się go krwią, choćby nie wiem ile jej utoczyć. Jednocześnie trudno o to winić ludzi. Po prostu są jacy są. Hitlera nie witali w Czechosłowacji przebrani niemieccy naziści. W kraju Basków czy na Sardynii to nie kosmici podkładali bomby i zabijali ludzi. To samo w Ulsterze. Zamiast rozmawiać i często ustępować, nie wolno strzelać i zabijać. Ale dotyczy to obydwu stron konfliktu. A nie zapominajmy, kto w takim konflikcie zawsze jest silniejszy i z tym większą uwaga powinien zwracać uwagę na postulaty mniejszości.

Demokracja i sprawiedliwość nie jest dana raz na zawsze. My przekonaliśmy się o tym w małym wymiarze gdy nasz rząd chciał zatwierdzić przepisy ACTA a Krajowa Rada Telewizji próbowała wprowadzić restrykcyjne przepisy dotyczące umieszczania filmów w Internecie. Ludzie na całym świecie przekonują się, że ich rządy zazwyczaj prą do monopolu na władzę. Większe lub mniejsze tendencje „mocarstwowe” reprezentuje każde państwo. Dlatego, że nie żądza nami demokraci. Nawet jak dojdą do władzy, szybko się zmieniają. Na gorsze.

Na terenach, na których obecnie trwa wojna w Ukrainie odsetek ludności uważającej się za Rosjan sięga ponad 50%. Zdecydowana większość mówi po rosyjsku i traktuje ten język jako ojczysty. To wynik historycznych przesiedleń z czasów stalinowskich, ale stał się on faktem i nie ma co z tym dyskutować. Państwo ukraińskie nie działa. Przez ostatnie dziesięciolecia było rządzone przez złodziei, cwaniaków, w najlepszym razie idiotów. Ukraina jest bankrutem, jej deficyt jest gigantyczny, zapasy gazu wyparowały nie wiadomo jak, nie płaci się żołdu i pensji. Trudno winić ludność o to, że ciąży w stronę wschodniego sąsiada, który sprawia wrażenie kraju uporządkowanego i dostatniego.

Ludzie mają demokratyczne prawa. Jeżeli jakaś znacząca część obywateli kraju chce pewnych autonomicznych przywilejów dla siebie, obowiązkiem rządu centralnego jest ich wysłuchanie. Nawet jeżeli owi ludzie są w mniejszości, demokracja zobowiązuje rząd do uważnego przyjrzenia się ich postulatom. Demokracja to rządy większości przy poszanowaniu praw mniejszej części społeczeństwa. To definicja. Należy się jej trzymać.

Gdy na wschodzie Ukrainy powstał silny trend do autonomii a nawet separacji tej części kraju od reszty państwa – OBOWIĄZKIEM RZĄDU W KIJOWIE BYŁO WYSŁUCHANIE LUDZI. Nie nadęte slogany, propaganda, zapowiedzi, że nie oddamy nawet metra ziemi. Gdy na ulice wychodzi dziesięciu chuliganów rzucających kamienie, to są tylko chuligani. Gdy wychodzi ich dziesięć tysięcy – to jest obywatelski protest. Nie można go zapałować. Powinniśmy to pamiętać z rewolucji węgierskiej, z protestu w Czechosłowacji, wreszcie z naszego, polskiego podwórka. Tymczasem zarówno Zachód jak i ludzie w Kijowie zapomnieli, jak zaczął się protest na Majdanie. Wschodnia Ukraina też ma swój Majdan. I ma snajperów berkutu, którzy do nich strzelają. Tylko tym razem berkut występuje w mundurach ukraińskiej armii.

Nie dziwię się, że Rosja pomaga tzw. separatystom. To w większości cywile, bezładna banda uzbrojonych górników, sklepikarzy i rolników. Z kiepską dyscypliną, mizernym wyszkoleniem. Tak zawsze się dzieje, gdy na większym terenie rozpada się władza i przewodnictwo obejmują ludzie z pospolitego ruszenia. Następuje najbardziej groźny etap – dzikiej walki partyzanckiej. Rosja zbroi separatystów, być może posyła tam swoich żołnierzy, daje zaawansowany sprzęt z obsługą. Nie dziwię się temu, powtarzam. Dziwiłbym się, gdyby tego nie robiła. Zastanówmy się jak my byśmy postępowali w hipotetycznej, opisane wyżej sytuacji na Litwie. Nawet teraz słuchać głosy o wspomaganiu rządu w Kijowie naszym sprzętem wojskowym. Zestrzelenie cywilnego samolotu pasażerskiego to wielka tragedia. To właśnie skutek zbrojenia dzikiej bandy w nowoczesny sprzęt, wpychania małpie brzytwy do reki. Nie ma na to usprawiedliwienia. Ale przypomnijmy sobie zestrzelenie cywilnego samolotu Iran Air przez amerykański krążownik w lipcu 1988 roku. Zginęło 290 osób. Podczas ćwiczeń wojskowych w 2001 roku ukraińska rakieta zestrzeliła samolot Sibir Airlines. Zginęło 78 osób. Prawdopodobnie ofiarą francuskiej rakiety padł włoski samolot pasażerski w czerwcu 1980 roku, nie mówiąc już o koreańskim boeingu, zestrzelonym 1983 roku przez sowieckie myśliwce. Nawet wyszkolone wojsko popełnia tragiczne pomyłki, co dopiero mówić o partyzantach, nawet jeśli są wspierani przez regularne oddziały armii rosyjskiej. Zbrodnicze zaniedbanie popełnili ludzie, którzy pozwolili na cywilny lot nad obszarem, gdzie szaleje wojna. Obwinianie Putina i separatystów nie ma sensu. Nikt nie zestrzelił tego samolotu specjalnie, to tragiczny zbieg okoliczności, za który odpowiada Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego ( ICAO) oraz Malasia Airlines. Sytuacja, w której zestrzelono boeinga przypomina zabicie reportera prasowego przez żołnierza, który widząc w celowniku swej broni obiektyw aparatu fotograficznego bierze go za lunetę karabinu snajperskiego i strzela. Za takie zdarzenie trudno winić zabójcę, odpowiedzialność ponosi ten, który wysłał dziennikarza w rejon działań wojennych.

Ukraina straciła Krym w najgłupszy sposób w jaki mogła. Zamiast rozmawiać z mieszkańcami półwyspu, przeprowadzić referendum w cywilizowany sposób, dać swobody autonomiczne, skoncentrowała się wyłącznie na propagandowych ujęciach Turczynowa i Jaceniuka, którzy gromkim głosem grzmieli o bandytach i nieszczęściu Ukrainy. Obydwaj, jak i właściwie reszta władz ukraińskich, to ludzie dobrze znani z poprzednich lat i poprzednich rządów. Zapowiadali walkę do końca, tymczasem sama ludność Krymu podjęła decyzję i nie dobyło się to w cywilizowany sposób, a w wyniku dzikiego „referendum”, którego wyniki były znane były z góry. Ukraina pozostawiła swoich żołnierzy na Krymie bez zaopatrzenia, bez rozkazów, bez wsparcia. Oni sami byli tym przerażeni. Większość z nich z radością powitała Rosje na swojej ziemi. Dziś nikt o Krymie już nie mówi.

Nie twierdzę, że Rosja to kraj kwitnącej demokracji. Wszyscy pamiętamy co działo się w Czeczenii. Ale to właśnie skutki wojny. Tragedie, morderstwa, masowe groby, cywilne ofiary, zabici cywile, zbrodnie, krew i pożoga. Tak wygląda wojna, wystarczy spojrzeć na dzisiejszy Irak czy Afganistan. Dlatego należy wiele uczynić, aby jej uniknąć. Gigantyczną naiwnością byłoby sądzić, ze na wschodniej Ukrainie strzelają do wojska tylko najemnicy i rosyjscy żołnierze. To tak jakby uważać, ze powstań śląskich dokonali poprzebierani Polacy z Pomorza czy Wojnę Secesyjną z Wojskami Unii prowadzili Francuzi. To w znacznej większości po prostu Ukraińcy, obywatele tego państwa. Co zrobił rząd w Kijowie aby zapobiec konfliktowi? Co zrobił zanim wysłał czołgi i samoloty na wschód Ukrainy? Zadajmy sobie to pytanie, zamiast pluć na Rosję, na Putina, zamiast dawać im ostatnią szansę numer 154 na uniknięcie poważnych sankcji ze strony Zachodu. Rząd w Kijowie powinien natychmiast przerwać działania wojenne i zacząć rozmawiać z ludnością zamieszkującą wschód kraju. To są w końcu także obywatele Ukrainy. Może jeszcze ktoś zechce go wysłuchać. Może.

Dziś granice są umowne. Ludzie, pieniądze, towary przemieszczają się bardzo swobodnie po świecie. Wszyscy korzystamy z dobrodziejstw Unii Europejskiej i układu w Szengen. Dlatego administracyjne granice państw tracą na znaczeniu. Stosunki międzynarodowe coraz bardziej przenoszą się na niższy poziom, z pominięciem żyrandoli, oficjalnych bankietów i rzędów flag na międzypaństwowych uroczystościach. Coraz bardziej zyskują na znaczeniu lokalne społeczności, ich wzajemne stosunki i relacje. Dlatego tendencje mocarstwowe w zaawansowanej demokracji ulegają znacznemu osłabieniu. Gdy Szkocja pragnie się odłączyć od Wielkiej Brytanii – rząd w Londynie mówi „proszę bardzo”. Przeprowadzone zostanie tam we wrześniu tego roku referendum, w cywilizowany sposób, zgodnie z regułami demokracji. Gdy w latach sześćdziesiątych w Kanadzie prowincja Quebec dążyła do secesji, rząd kanadyjski tłumił te tendencje siła, co doprowadziło do wielu aktów terroru. W 1995 przeprowadzono referendum. Quebec niewielką większością głosów pozostał w strukturach państwa Kanady, choć cieszy się sporą autonomią.

Gdyby Ślązacy chcieli odłączyć się od Polski co powinniśmy zrobić? Ja bym negocjował. Przeprowadził uczciwe referendum. Gdyby wygrali niepodległość zapewniłbym tym , którzy chcieliby mieszkać w reszcie Polski właściwe warunki życia. Fajnie by było jakby na Śląsk nie trzeba by wiz i paszportów. Na pewno nie wysłałbym czołgów i samolotów bojowych. A Wy?

Nikogo nie usprawiedliwiam, tu zło dzieje się po dwóch stronach, tak jak i leje się krew. Ale pioruńsko wnerwia mnie jednostronność komentarzy i daltonizm widzenia. Chciałoby się krzyknąć - Ludziska, obudźcie się wreszcie! ale to nie jest kwestia snu, niestety.

Tłumienie tendencji separatystycznych nigdy nie wychodzi na dobre. Prędzej czy później dochodzi do rozłamu, czasem nad wyraz pokojowego jak w przypadku Czechosłowacji, czasem tragicznie krwawego, jak w przypadku Jugosławii. Pamiętając o tym musimy przyznać, że demokratyczne państwo ma obowiązek wysłuchania swoich obywateli, nawet jeśli zgłaszane postulaty nie zawsze zgadzają się z powszechnym pojmowaniem wzmacniania struktur państwa i samej państwowości. A nawet szczególnie uważnie powinno słuchać właśnie w takich przypadkach. Inaczej demokracja nie ma sensu.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
travelman · dnia 29.07.2014 16:19 · Czytań: 719 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Andre dnia 29.07.2014 20:29
Cytat:
Nie dzi­wię się, że Rosja po­ma­ga tzw. se­pa­ra­ty­stom. To w więk­szo­ści cy­wi­le, bez­ład­na banda uzbro­jo­nych gór­ni­ków, skle­pi­ka­rzy i rol­ni­ków. Z kiep­ską dys­cy­pli­ną, mi­zer­nym wy­szko­le­niem.

Hm, to dość odważna teza. Powiadasz zatem, że to mizernie wyszkoleni sklepikarze odbijali z rąk ukraińskich sił zbrojnych koszary za koszarami, że to niezdyscyplinowani górnicy przejmowali kluczowe punkty infrastruktury Donbasu i w końcu, że to zwykli rolnicy strącali ukraińskie myśliwce szturmowe?

Jeszcze dwa tygodnie temu byłem w Doniecku, widziałem wielu separatystów i uwierz mi, że tak nie wyglądają sklepikarze i rolnicy. Ci ludzie mają nowoczesne środki łączności, przestrzegają hierarchii w swoich grupach, poruszają się w zorganizowany sposób, mają wyuczone odruchy, w określony sposób trzymają broń i tak dalej. To są najemnicy (często zresztą ukraińscy), byli żołnierze, prywatne kontraktowe armie oligarchów i zbrojne ramiona lokalnych mafii, czyli jednym słowem ludzie, którzy są tam dla pieniędzy, a nie dla idei. Faktem jest jednak, że miejscowi cywile rzeczywiście ich popierają, a przynajmniej popierali, dopóki ci podczas odwrotu nie zaczęli im niszczyć infrastruktury, ale miejscowi mówili, że poparliby nawet Chińczyków, gdyby tylko ci obiecali im lepszą pracę, wyższe emerytury, więcej pieniędzy i tak dalej, a to właśnie obiecują im Rosjanie.

Zgadzam się natomiast z Tobą, że media, politycy czy opinia publiczna przedstawiają ten konflikt bardzo jednostronnie, bez próby zrozumienia i wyjaśnienia racji drugiej strony. Zastanawiam się tylko, czy aby przypadkiem nie jest to całkiem mądre rozwiązanie. No bo czy próbując usprawiedliwiać motywację Krymu do oderwania się od reszty Ukrainy, nie stworzymy czasem niebezpiecznego precedensu? Jeśli Ukraina czy Unia przymknęłyby na to oko i nie reagowały, choćby sankcjami, to czy nie zachęciło by to innych odszczepieńców do odrywania się od państw matek, do proklamowania powstania własnych miniaturowych republik i tak dalej? Czy nie doprowadziło by to w końcu do takiej sytuacji, jaka jest w Afryce, gdzie praktycznie cały czas zmieniają się granice i powstają jakieś nowe państwa? Gdzie na znacznej części terytorium tak naprawdę nie wiadomo, kto nim rządzi? Gdzie panuje totalny chaos?

Moim zdaniem więc, tu już nawet nie chodzi o Krym, tylko o to, żeby pokazać Rosji, że nie ma tolerancji dla dalszych działań, które ingerują w granice i w terytoria innych państw. Gdyby politycy czy media publicznie zaczęły przyznawać racje albo próbować tłumaczyć postępowanie Rosji, mogło by to doprowadzić do cholernie niebezpiecznego precedensu, który zburzy znany nam porządek, taki jak choćby absolutna integralność państwowych granic, ochrona własnego terytorium czy samych obywateli.

Ja chyba wolałbym żyć w Europie, która jednak broni tych wartości i przeciwstawia się każdemu, kto próbuje je naruszać.
travelman dnia 30.07.2014 06:53
masz wiele racji, ale propaganda - jednostronna - jak sam piszesz - nigdy nie wychodzi w efekcie na dobre nikomu. Russia Today to taki własnie przykład - tego sie nie da słuchać.
Jednostronne przedstawianie spraw jest złe i to niestety jest zło pierwotne - vide Korea PN, stalinizm, faszyzm a i nasze własne podwórko jest zasmiecone po dzień dzisiejszy takimi kwiatkami. Podstawą rozumu jest wątpliwość. TAk jak piszesz , na wschodzie Ukrainy z regularnym wojskiem walcza autochtoni, więc jak zakwalifikowac ostatnie stwierdzenie mediów, ze terroryści i przebrani rosyjscy żołnierze uciekają z Ukrainy Z RODZINAMI I DOBYTKIEM?
Osobiście nie mam nic przeciwko Europie rozdrobnionej. W przeciwieństwie do Afryki, nasza cywilizacja przeszła juz etap imperiów. Wydaje mi się, że zmierzamy w kierunku globalnej wioski a tradycyjne pojmowanie państwa i patriotyzmu będzie zanikać. Ale to tylko moje skromne obserwacje. Niemniej dziekuję za rzeczową dyskusję :-)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty