Wychodzi mi na to, że człowiek jest głupi przez całe życie, ale na starość to najbardziej widać.
A młodzi podśmiechujki sobie tylko robią ze plecami starego, miast mu uwagę zwrócić, iż banialuki gada, względnie androny plecie niczym Pan Marcin z pamiętnego wiersza Jana Brzechwy.

Ciekawe spostrzeżenie, sergiusz45.

Przyciągnął mnie tytuł.
Na cmentarzu w Bodzentynie jest wiele kasztanów, fakt. Mnie one wcale nie wydają się mniejsze, może dlatego, że widzę je częściej niż Ty, sergiuszu. Pod jednym z takich kasztanów, ale nie przy cmentarnym murze leży moja Mama. Napisałam nawet wiersz dla Niej, z kasztanem w tle.

a co do głupoty, że
Jest niezależna od poziomu wykształcenia


to w pełni się zgadzam.

Miłego weekendu!