Na ławeczce - Stan
Publicystyka » Felietony » Na ławeczce
A A A

Moja szanowna małżonka wygania mnie z paleniem z domu. Wiem, że grzeszę i bez większych protestów wychodzę na dwór. Moim ulubiony miejscem do delektowania się nikotyną i smrodkiem papierosa jest ławeczka z tyłu domu. Szczególnie po południu, kiedy dom ocienia to miejsce i chroni przed palącym słońcem, a otaczająca zieleń działa kojąco i inspiruje do rozmyślań.

W miarę swoich możliwości intelektualnych i czasowych staram się śledzić to, co dzieje się we współczesnym świecie. Muszę się przyznać, że niepokojem napawa mnie sytuacja w krajach, gdzie islam jest dominującą religią. Niektórzy nawet twierdzą, że jest to już otwarta wojna z cywilizacją europejską, u której podstaw jest chrześcijaństwo. Inni uspakajają, że jest to tylko wynikiem działalności ekstremalnych odłamów islamu. Mnie niepokoi to, że opierając się na tym, co do mnie dociera, dochodzę do wniosku, że jedni i drudzy mają częściowo rację, a ja, ze swoimi umiarkowanymi poglądami pozostaję zdezorientowany.

Ostatnio, porządkując nieco swoją bibliotekę, natrafiłem na książkę Ryszarda Kapuścińskiego Szachinszach. Czytałem to kiedyś, bardzo dawno temu i niewiele pamiętałem. Uważam Kapuścińskiego za wielkiego pisarza, a jego przemyślenia o współczesnym świecie są naprawdę warte lektury. Potwierdza to zresztą tłumaczenie jego książek na kilkadziesiąt języków. Teraz wziąłem Szachinszacha do ręki i zaintrygowany swoją niepamięcią otworzyłem na pierwszych stronach. We wstępie przeczytałem zdanie napisane przez czeskiego tłumacza Dusana Prowaznika: Już po pierwszych stronach wiedziałem, że przekładam arcydzieło.

Usiadłem i zacząłem czytać. Lekturę przerywałem tylko na konieczne obrządki dnia codziennego. Po skończeniu zamyśliłem się: Boże Drogi, gdyby tę książkę przeczytali prezydenci Stanów Zjednoczonych i innych krajów, prawdopodobnie nie mielibyśmy sprawy Iraku, Afganistanu i okolic, setek tysięcy ofiar oraz niestabilnej ekonomii. Tej wojny nie da się wygrać przy pomocy czołgów i samolotów. Nie można zabić wszystkich, a przecież co kilka lat dorasta następne pokolenie i chwyta z kałachy i bomby. Tak zwane rewolucje w krajach arabskich idą też dokładnie w kierunku opisanym przez Kapuścińskiego.

Kiedyś, gdzieś tam napisałem, że łatwo jest zbudować nową fabrykę, czy jeszcze jeden odcinek autostrady, ale problem poziomu cywilizacyjnego kraju leży zwykle w mentalności ludzkiej, której przebudowanie zajmuje całe pokolenia. Sądzę, że najlepsze rezultaty daje wykształcenie. Powinno ono uczyć krytycznego myślenia i analizy. Człowiek wykształcony nie poddaje się tak łatwo nieraz idiotycznym zwyczajom swojego środowiska, czy słowom księdza, mułły, albo propagatora partyjnego, a zaakceptowanie określonej ideologii powinno być świadomym wyborem.

Nieraz słyszę negatywne opinie o umasowieniu wyższego wykształcenia w Polsce i jego poziomie. Że dla tych wszystkich ludzi nie ma pracy, nie są potrzebni itp. Mnie to nie martwi. Ci lepsi, albo z lepszymi znajomościami znajdą pracę. Taka jest rzeczywistość. Ale nikt mi nie wmówi, że pracownik z wyższym wykształceniem, wykonujący nawet prostą robotę, będzie takim samym pracownikiem, jak ten ledwo czytający, czy piszący. Na ogół szare komórki dają o sobie znać wcześniej czy później i zostają docenione. A Polacy nigdy już nie będą takim samym narodem, jakim byli, chociaż nie wszystkim się to podoba.

Najważniejszym wyróżnikiem wielkiego dzieła jest to, że przetrwało próbę czasu. Kapuściński napisał Szachinszacha trzydzieści lat temu. Jest to książka nadal aktualna. Bardzo aktualna…

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Stan · dnia 19.08.2014 11:08 · Czytań: 668 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 7
Komentarze
Dobra Cobra dnia 19.08.2014 12:07 Ocena: Świetne!
Stan,

Bardzo mi przypadły twoje rozważania do serca. Mam podobne myśli, jak Ty.

Kapuściński, podobnie jak Lenin, tworzyli niejako fikcję: marzenia i zdroworozsądkowe myślenie, które niestety odstawało i odstaje od rzeczywistości. A rzeczywistośc jest taka, że trzeba mieć jakiegoś wroga, aby prowadzić z nim wojnę, bo to napędza przemysł i gospodarkę.

Kennedy chciał ucięcia tych rzeczy - zginął.

Wojna to najlepszy przemysł na świecie. Są poważne dowody na to, że Ameryka sama se wysadziła wieże EWTC, aby rozpętać wojnę z "terroryzmem". Można spokojnie poszukać materiałów na ten temat, zarówno pisanych jak i filmowych na YT.

Ot choćby: http://wolnemedia.net/polityka/.../wysadzenie-wiez-wtc-pretekstem-do-wojny-o-rope/

Jestem bardzo na tak za Twój przenikliwy język i podanie całości!


Podobało się.



Pozdrawiam i do następnego.


DoCo
blaszka dnia 19.08.2014 12:40
Witaj Stan

Nie będę odnosić się do przedstawionych poglądów, z którymi w większości się zgadzam.
Wyrażę natomiast swój zachwyt nad stylem: starannym, eleganckim, sugerującym dużą kulturę osobistą autora.
Ponieważ podobny styl (nieskażony internetowym pośpiechem) zauważyłam również w Twoich komentarzach, tym bardziej się cieszę, że wstąpiłeś w szeregi użytkowników Portalu. Mam nadzieję, w wolnej chwili, przeczytać inne Twoje utwory z równie dużą przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie.
Andre dnia 19.08.2014 16:43
Ale co z tym wszystkim ma wspólnego Twoja szanowna małżonka i dym z papierosa?:) Moim zdaniem trochę za duży kogel-mogel tu wyszedł. Jest i ławeczka za domem i Kapuściński. Jest sytuacja międzynarodowa i robotnik polski. A do tego jeszcze wojna, islam i trochę filozofii.

Zaczynasz od palenia papierosów, kończysz na recenzji Szachinszacha, a w środku masz tekst o wszystkim innym, tylko nie o tym. Jak już zaczynasz od palenia papierosów i wychodzenia na ławeczkę, to pointa powinna do tego jakoś nawiązywać, żeby zamknąć całość. To tak, jak u Czechowa, jeśli w pierwszym akcie powiesiło się na ścianie sztucer, to w drugim lub w trzecim akcie ten sztucer musi wystrzelić, inaczej nie powinien się na ścianie w ogóle znaleźć.

Sam tekst w warstwie językowej jest natomiast bardzo dobry, świetnie napisany, z którego treścią się zgadzam, ale za duże tu jednak pomieszanie z poplątaniem i nadmiar wątków, które burzą moją percepcję :)
Stan dnia 19.08.2014 18:02
Przepraszam, ale znowu pozwolę sobie odpowiedzieć na wszystkie komentarze w jednym tekście:
Dobra Cobra!
[/u]Mieszanie Lenina z Kapuścińskim, naiwne przedstawianie powodów wojen i spiskowa teoria – wydaje mi się, że są to poglądy wymagające znacznego pogłębienia patrzenia na współczesny świat. Podniosło mnie trochę na duchu Twoje „podobało się”. Dziękuję.
*
Blaszka!
Dziękuję serdecznie i przyrzekam, że będę się starał spełnić Twoje oczekiwania.
*
Andre!
Ja wiem, że moje pisanie nie wszystkim się podoba. Na pocieszenie siebie mogę powiedzieć, że nie znam takiego piszącego, który zaspokoiłby wszystkie gusta. Dzięki za komentarz.
amsa dnia 21.08.2014 21:04
Stan - podobają mi się Twoje rozważania na ławeczce i ów wtręt o miejscu, gdzie je odbywasz nadaje tekstowi osobistego charakteru. Z wieloma stwierdzeniami mogę się zgodzić, oczywiście wykształcenie ma olbrzymie znaczenie dla świadomych wyborów, ale pytanie: jakie wykształcenie? Bo chyba nie to, które jest w tej chwili wdrażane w szkołach, bo z pewnością nie uczy samodzielnego, kreatywnego myślenia.

Pozdrawiam

B)

Poniżej kilka uwag, trochę za dużo zaimków, powtórzenia.

Cytat:
Moja sza­now­na mał­żon­ka wy­ga­nia mnie z pa­le­niem z domu. Wiem, że grze­szę i bez więk­szych pro­te­stów wy­cho­dzę na dwór. Moim ulu­bio­ny miej­scem do de­lek­to­wa­nia się ni­ko­ty­ną i smrod­kiem pa­pie­ro­sa jest ła­wecz­ka z tyłu domu(budynku). Szcze­gól­nie po po­łu­dniu, kiedy dom(np. ściany ocieniają)

Cytat:
W miarę swo­ich moż­li­wo­ści in­te­lek­tu­al­nych i cza­so­wych sta­ram się śle­dzić to, (wydarzenia we współczesnym świecie)co dzie­je się we współ­cze­snym świe­cie. Muszę się przy­znać, że nie­po­ko­jem na­pa­wa mnie sy­tu­acja w kra­jach, gdzie islam jest do­mi­nu­ją­cą re­li­gią. Nie­któ­rzy nawet twier­dzą, że jest to już otwar­ta wojna z cy­wi­li­za­cją eu­ro­pej­ską, u któ­rej pod­staw jest chrze­ści­jań­stwo. Inni uspa­ka­ja­ją, że jest to tylko wy­ni­kiem dzia­łal­no­ści eks­tre­mal­nych odła­mów is­la­mu. Mnie nie­po­koi to, że opie­ra­jąc się na tym, co do mnie do­cie­ra, do­cho­dzę do wnio­sku, że jedni i dru­dzy mają czę­ścio­wo rację, a ja, ze swo­imi umiar­ko­wa­ny­mi po­glą­da­mi po­zo­sta­ję zdez­o­rien­to­wa­ny.

Cytat:
Czy­ta­łem to kie­dyś, bar­dzo dawno temu
- bez to, ewentualnie ją
Cytat:
Ostat­nio, po­rząd­ku­jąc nieco swoją bi­blio­te­kę, na­tra­fi­łem na książ­kę Ry­szar­da Ka­pu­ściń­skie­go Sza­chin­szach. Czy­ta­łem to kie­dyś, bar­dzo dawno temu i nie­wie­le pa­mię­ta­łem. Uwa­żam Ka­pu­ściń­skie­go za wiel­kie­go pi­sa­rza, a jego prze­my­śle­nia o współ­cze­snym świe­cie są na­praw­dę warte lek­tu­ry. Po­twier­dza to zresz­tą tłu­ma­cze­nie jego ksią­żek na kil­ka­dzie­siąt ję­zy­ków. Teraz wzią­łem Sza­chin­sza­cha do ręki i za­in­try­go­wa­ny swoją nie­pa­mię­cią
Stan dnia 22.08.2014 00:13
Amasa!
Dzięki, bo włóżyłaś w to sporo wysiłku. Postaram się poprawić.
Stan
sergiusz45 dnia 08.09.2014 17:43
Stan
Twoje pisanie jest dla mnie niezwykle ciekawe, gdyż wiem z jakiej perspektywy geograficznej i czasowej to czynisz. Konfrontuję Twoje przemyślenia z moimi i powstaje z tego sensowna, nowa wartość. Cieszę się z tego.
Kapuściński był i jest dla mnie intelektualnym i pisarskim autorytetem, mimo że wyszły na jaw jego konfabulacje. Nic nie szkodzi. Nie on pierwszy i nie ostatni. Tylko należy odróżnić to co powstaje z połączenia talentu i doświadczenia, od byle czego. I dlatego o Kapuścińskim - twórcy nie powiem złego słowa.
Spiskowa teoria dziejów (Dobra Cobra) mi nie odpowiada. A już szczególnie pewność powodów dla których zabito Kennediego. Zestawianie Kapuścińskiego z Leninem też zgrzyta jak cholera. Są tacy, którzy wierzą, że Amerykanie sami sobie zafundowali Pearl Harbor. No cóż - wiara czyni cuda. I cudeńka.

Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty