Strażnicy Portalu- cd. rozdziału I pt. "Ciekawość" - tomek1992d
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Strażnicy Portalu- cd. rozdziału I pt. "Ciekawość"
A A A
Od autora: Nie za dużo napisałem, bo mój umysł odmawia współpracy:) Myślę, że w przyszłym tygodniu, gdy będę miał chwilę wolnego od pracy to wszystko sobie poukładam i napiszę trochę więcej. Miłego czytania, pozdrawiam.

- Widzę, że lampa świeci pełnym blaskiem- rzekł zachrypniętym głosem staruszek. - Siądźmy przy stole moi chłopcy. Już młody nie jestem, a ten spacer kosztował mnie trochę sił. Troy, wstaw wodę na herbatę.

Na zewnątrz zapadł już zmrok, a na niebie nieśmiale pojawiały się pierwsze gwiazdy. Sulivan z polecenia dziadka otworzył okno. Stał przy nim jeszcze przez chwilę, by poczuć lekki wiosenny powiew. Wziął głęboki wdech i odetchnął świeżym, nocnym powietrzem.

- Piękna noc się zapowiada. Niebo czyste, a na jeziorze widać już delikatne odbicie księżyca.

Sulivan wypowiadając te słowa nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, jaką rolę tej nocy odegra srebrzyste, księżycowe światło.

Z kuchni wrócił Troy.

- Dołożyłem do pieca trochę drewna, żeby woda szybciej doszła.

Eldmond miał stary żeliwny piec. Był nieduży, okrągły. Miał może trochę ponad pięćdziesiąt centymetrów średnicy. U góry był ścięty, aby bez problemu można było położyć na nim naczynie. Samotnemu starcowi w zupełności wystarczał do ugotowania zupy szczawiowej, albo trzcinowej, którą lubił najbardziej. Drzwiczki umiejscowione były z przodu, na samym środku. Chcąc je otworzyć, należało złapać uchwyt przez grubą szmatę. Troy prawie zawsze o tym zapominał.

- Tym razem nie poparzyłeś sobie dłoni?- rzekł z uśmiechem starzec.

- Nie, nie. Tym razem nie zapomniałem, że  uchwyt się nagrzewa.

Po kilku minutach z kuchni dobiegł dźwięk stukającej pokrywki czajnika, którą unosiła para. Woda wrzała. Nie minęła chwila, a Eldmond zaparzył i podał wnukom zieloną herbatę. Troy i Sulivan pijąc, spoglądali na Wielką Księgę, która leżała na stole obok kubka dziadka. Starzec widząc w ich oczach nieposkromioną ciekawość rzekł:

- Spokojnie moi chłopcy, już niedługo poznacie co to za księga. A jak się czuje wasza matka? Lepiej jej trochę? Bardzo się zmartwiłem, gdy mi powiedzieliście, że przed wczoraj w lesie ukąsił ją wąż z gatunku Atherium. Jad tego gada jest zabójczy, gdy w porę się nie zareaguje.

- Nie jest dobrze- odpowiedział Sulivan. - Wczoraj czuła się źle, ale uparła się, że od rana będzie pomagać przy strojeniu miasta na Noc Brzozową. Bardzo przy tych pracach osłabła i zemdlała przed południem. Do domu przyniósł ją stary kowal, Rogul, który nam wszystko opowiedział. Później już  leżała cały dzień w łóżku pod naszą opieką. Dziś przyszła do niej stara zielarka. Kazała nam wyjść z domu, chciała zostać z matką sama. Gdy wychodziliśmy, robiła jej okłady z błękitnych liści. Nie wiem czy one coś pomogą na te ukąszenie. Chyba surowica została za późno podana. Obawiam się, że ona może…- nie dokończył zdania, a twarz schował między dłonie. W blasku światła starej lampy, po policzku spływały mu łzy. Młodszy brat położył rękę na ramieniu Sulivana, ale nic nie odpowiedział.

- Musicie uzbroić się w cierpliwość. Na pewno będzie wszystko dobrze. Gdy wrócicie do domu, to matka będzie na was czekać z uśmiechem i kawałkiem miodowego ciasta- próbował pocieszać chłopców starzec. Po chwili dodał:

- Zielarka zna się na leczeniu. Już ona coś poradzi. - w jego głosie było słychać niepewność o los córki. Chłopcy wyczuli to i nadzieja, że Elmir przeżyje malała z każdą chwilą.  

Eldmond rozmawiał jeszcze jakiś czas z wnukami, a tymczasem księżyc osiągnął swój zenit. Przeglądając się w tafli jeziora, pokrył je całe swoim odbiciem. Księżycowy Sen mienił się tej nocy srebrzyście. Do pokoju, w którym przebywali młodzieńcy wraz z dziadkiem, przez otwarte okno zaglądało odbite od wody blade światło. Salon wypełnił się księżycową poświatą.

- Już czas moi drodzy. Za chwilę objawię wam tajemnicę Wielkiej Księgi. Chodźcie- rzekł Eldmond do swoich wnuków.

Wyszli z chaty i skierowali się w stronę jeziora. Po kilku krokach chłopcy stanęli jak wryci. Ich oczom ukazał się niesamowity widok.

- Co… co… co to tam jest w oddali?- Wyjąknął Troy wskazując na przeciwległy brzeg. – Srebrne drzewa. W życiu nie widziałem nic równie piękniejszego.

- To co widzicie na zachodnim brzegu to Wierzbowy Pagórek, a te srebrne drzewa to wierzby.

Księżycowe światło odbijające się od jeziora okryło je swym blaskiem. Chłopcy stali w zdumieniu jeszcze przez chwilę. Blada poświata, która wypełniła całą okolicę i widok drzew znajdujących się na drugim brzegu sprawiły, że Troy oraz Sulivan przenieśli się w pozaziemski świat. Wędrowali ścieżką usypaną mlecznymi kamykami, która skręcała lekko w lewo. Po obu stronach drogi znajdowały się białe budynki. Gdy bracia pokonali zakręt, ich oczom ukazało się wzniesienie, a na jego szczycie Perłowa Wieża zwieńczona srebrnym dzwonem. Ku nim zmierzała jakaś postać. Twarz miała zakrwawioną, a w lewej ręce trzymała nieznany ludziom mieszkającym na ziemi przedmiot. Dwa słońca świecące na północnym i południowym niebie, owinął szal ciężkich, czarnych chmur.

- Co tak stoicie, ruszcie się! - popędzał starzec. – Mamy mało czasu. Światło pełni magiczne jest tylko wtedy, gdy księżyc osiągnął zenit.

Uniesiony ton głosu Eldmonda sprawił, że bracia wrócili z nieznanej krainy. Ocknęli się z zamyślenia i ruszyli za dziadkiem w kierunku brzegu, ale żaden z nich nie zaczął opowiadać swojej wizji. Lekki powiew wiatru przyniósł im śmiechy oraz dźwięki muzyki z Bervendel. W mieście trwała zabawa. Mieszkańcy nazywali ją Noc Brzózki, albo Noc Brzozowa. Był to wieczór Pierwszej Pełni Wiosennej, długość dnia była równa długości nocy. Jest to również początek wiosny, który zwiastowały pierwsze pąki liści na brzozach, stąd nazwa Noc Brzozowa.

W milczeniu doszli do brzegu Księżycowego Snu. Eldmond usiadł na spłaszczonym głazie, a obok niego Troy i Sulivan. Potem rozejrzał się uważnie dookoła. Byli sami, siedzieli przy bladym świetle księżyca, a w oczach mieli srebrny blask odbijający się od wody. W końcu starzec położył na kolanach Wielką Księgę. W grubej okładce wyrytych jest pięć drzew, których układ tworzy literę „X”: dąb i jesion u góry, na środku ogniste drzewo, a u dołu sekwoja i cis. Rozłożysty dąb, podobny jest do tego, który znajduje się na regale w bibliotece Eldmoda.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
tomek1992d · dnia 20.08.2014 19:04 · Czytań: 363 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
kozik dnia 26.08.2014 00:16
No i dowiadujemy się czegoś więcej o postaciach, o świecie, o, wspomnianej przeze mnie we wcześniejszym komentarzu, Nocy Brzozowej. Zaczyna się coś dziać. Pojawia się wizja, obleczona tajemnicą, którą zapewne będziesz rozwijał i dążył do jej wyjaśnienia XD.
Co prawda, mój komentarz raczej niewiele Ci pomógł, ale obiecałem wcześniej, że skomentuję to komentuję:)
Rozwijaj opowieść dalej, a ja tymczasem dalej będę starał się ją komentować ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty