Pewnego razu żyłą sobie sówka Lucynka.
Była jeszcze małą sową i nie wszystko potrafiła robić sama.
Były jednak takie rzeczy które powinna już robić ,a jednak ich nie robiła .Trudnym zadaniem dla Lucynki było sprzątanie.
Kiedy mama ją prosiła żeby posprzątała swoje zabawki Lucynka mówiła:
- Potem -albo -później.
Wieczorem trzeba się było kłaść spać a pokój dosłownie tonął w zabawkach.
Misie i inne pluszaki leżały na środku pokoju .Plastikowe zabawki po kątach a klocki na łóżku .
Po między tym wszystkim były rozsypane kredki i pisaki a na samym wierzchu leżały kartki i bajki.
Dosłownie nie było gdzie postawić stopy.
- Lucynko jak zaprosimy przyjaciół nie będą mieli nawet jak wejść do pokoju -mówiła mama.
- Przepraszam,później poskładam -odpowiadała.
A jakże była przecież kulturalną sówką.
Aż pewnej nocy kiedy Lucynka spała pluszaki postanowiły zrobić jej kawał .Uznały ,że same zrobią porządek i to bardzo porządny.
Wspięły się wysoko na szafę i pochowały się w pudłach .Także plastikowe zabawki urządziły wymarsz .
Te pochowały się gdzie kto mógł .Prosiaczek za kredensem ,autka pod komodą ,
foremki wpełzły pod łóżko ,plastikowe owady za komputerem.
Lucynka rano wstała ,rozprostowała skrzydła i od razu chciała ruszać do zabawy .
Tymczasem co to?
Nie ma zabawek.
- Mamo ,mamo gdzie moje pluszowe kotki ?Gdzie moje plastikowe owoce?
Zaczęła biegać i biegać po całej dziupli ,a potem po lesie .Zabawek jednak nigdzie nie było.
Lucynka zrobiła się smutna i usiadła na środku dziupli .Zaczęli przychodzić do niej przyjaciele :
króliczek Mleczko ,wiewióreczka Basia i kotek Miłczuś .
Kiedy tak siedzieli razem w kółku Mleczko zauważył wystający zza kredensu ogonek prosiaczka.
Lucynka poderwała się na równe łapki i wyciągnęła go stamtąd .
A potem zaczęli przeszukiwać całą dziuplę ,wszystkie jej zakamarki .Znajdowali pluszaki
i plastikowe zabawki i inne rzeczy dawno zgubione.
Wszystko ładnie pakowali do pudełek .Z pudeł na szafie same zaczęły wyskakiwać pozostałe misie ,pieski i zebry.
Jaka była radość i ile śmiechu .
Wiewiórka skakała po szafie ,Mleczko po krzesłach a sówka latała po całej dziupli i było czym się bawić .Kotek od razu zaczął budować z klocków bo kotki to lubią.
Od tej pory Lucynka już miała porządek w pokoju a wieczorem szybciutko wszystkie zabawki układała na ich miejscu.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt