Każdy dzień w ciągłym biegu,
zaczyna się powoli, jak ta lokomotywa Tuwima.
Z początku bez pośpiechu
w ręku gorącą kawę trzymam,
spoglądam przez okno,
jak staje się mniej wyraźny widok z każdą spadającą na nie kroplą.
I z każdą minutą akcja toczy się szybciej.
W ruch wprowadzam wszystkie tryby.
Kawa zaczyna działać i szybsze odczuwam serca bicie,
a oko coraz dalej widzi.
Wszystko wokół dzieje się już samo.
Ja jestem tylko maszyną.
Dopełniam dzieło, łączę je w całość,
przez cały czas z tą samą miną.
Dynamika przeplata się ze stabilnością.
Ale nawet stabilność pędzi. Dokąd? Nie wiem.
Jedyna stała rzecz, to spotkanie z twoją dłonią,
ale i tego nie mogę być pewien.
A czas mnie przegania,
nie nadążam za nim.
Na nogach się słaniam,
Krople potu i łez przeplatają się na mej twarzy.
I nie wiem już sam.
Czy to jest moja wina,
że nie martwi mnie czas.
Martwi mnie dystans...
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt