Jestem w środku taka samotna, samotniusieńka. Zagryzam wargi w ciemnym pokoju, a kiedy rano pytają mnie o krwawe od zębów ślady, wzruszam ramionami i uśmiecham się sztucznie. Zamykam okno, ścielam łóżko i poprawiam poduszkę. Drugą chowam, przecież nie przyjdziesz, więc jest niepotrzebna. Ale codziennie jest gotowa, świeża, oprawiona w wypraną poszewkę. Gdybyś jednak zechciał…
Codziennie modlę się o twoje oczy. Żeby jeszcze raz na mnie spojrzały. Żeby przeszyły na wskroś moje źrenice, wiesz co można tam znaleźć? Tajemnice. To, co chowam skrzętnie w sobie, pod kluczem, nikt inny nie może tego poznać. Trzymam to dla ciebie, chciałabym żebyś czytał ze mnie jak z otwartej książki, słowo po słowie poznał, co się we mnie kryje.
Lubię to miasto, chociaż ulice są puste. Kiedy po nich stąpam, słyszę tylko swoje kroki. Sklepowe wystawy odbijają tylko moją twarz, tak bladą i jakby pustą. W szklanym odbiciu moje oczy wyglądają jakby były załzawione. To tylko złudzenie.
Babcia upiekła mi blachę szarlotki. Codziennie do niej dzwonię, kiedy zjem na podwieczorek kawałek. Jestem wtedy w dobrym nastroju, więc z nią rozmawiam. Nie chcę, żeby słyszała w moim głosie smutek, chociaż zważywszy na to, jak dobrze mnie zna, domyśla się pewnie, że ten zadowolony ton to tylko gra.
Mam cię w każdej komórce skóry, mam cię w spirali DNA, cebulkach włosów i we łzach. We łzach szczególnie.
Maluję usta szminką, ostra czerwień kontrastuje z moją skórą. Nakładam róż na policzki, żeby nadać im koloru. Krok po kroku przybieram doskonałą maskę, która mówi wszystkim – wszystko jest dobrze.
Zawsze noszę tą szminkę w kieszeni. Podobała ci się. Mówiłeś mi to wielokrotnie. Raz zdradziłeś nawet, że to właśnie jej oszałamiający kolor na moich ustach przykuł twoją uwagę i sprawił, że cię zaintrygowałam. Wydałam ci się taka tajemnicza, taka dostojna i elegancka z tą intensywną czerwienią, czarnymi oczami i kaskadą kasztanowych włosów opadającą gładko na plecy.
Ostatnio źle sypiam. Jest mi zimno mimo pierzyny i koca, kręcę się i budzę co jakiś czas. Mam niespokojne, urwane sny w których krzyczysz. Nie widzę cię, obraz jest zamazany, słyszę tylko dokładnie twój przerażony krzyk. Budzę się kilkakrotnie każdej nocy, mokra od zimnego potu.
Wiesz? Z przyzwyczajenia robię zawsze dwie herbaty. Kiedy piję swoją, patrzę na tę drugą, stojącą naprzeciwko. Czasami płaczę. Kiedy wystygnie, wylewam ją do zlewu.
Mój kot traci dużo sierści. Chyba też z tęsknoty. Jest jakiś ospały, ciągle śpi, głównie ze mną i wysysa ze mnie smutek. Koty to potrafią.
Chyba kupię drugiego kota.
Wczoraj w przychodni widziałam ulotkę o niebezpieczeństwie zażywania narkotyków. Szybko ją podarłam i wyrzuciłam strzępki papieru do kosza. Wyszłam stamtąd i nie mogłam przestać się trząść. Jakaś mała dziewczynka zapytała, czy nic mi nie jest. Była taka słodka, zapragnęłam mieć dziecko. Z tobą. To byłaby najwspanialsza istota na świecie, wiesz?
Matka powtarza mi, że muszę się pogodzić z rzeczywistością. Ale ja wcale nie muszę. Ja nawet nie chcę.
Czekam na ciebie. Codziennie czekam aż charakterystycznie zapukasz do drzwi i wejdziesz, nie czekając aż otworzę. Dasz mi kwiaty, białe lilie, wiesz jak je uwielbiam. Będę cię całować, twoje czoło, policzki i usta, brodę z trzydniowym zarostem. Później cię rozbiorę, dotknę twojej piersi i nie zauważę śladów po strzykawce na zgięciu ramienia. Nie zauważę twojej coraz bardziej wychudłej szczęki, twojego szklanego spojrzenia. Pozwolę ci się zabrać do łóżka, dam ci dłonie, abyś je całował, będę otulona kołdrą czekać, aż przyniesiesz mi śniadanie do łóżka. Zawsze tak robiłeś.
Później wyjdziesz, a ja znów będę na ciebie czekać. To niemożliwe abyś nie wrócił. Zawsze wracasz. Czasami nie było cię kilka dni, wariowałam z rozpaczy, telefon milczał. Ale w końcu przychodziłeś, zawsze z liliami. I znów było wspaniale.
Nie chodzę na twój grób. Ty przecież wcale nie umarłeś.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt