Złoto dla uczestników dyscypliny masowej pod tytułem – Obrona Polańskiego. Zadziwiające w naszym kraju jest to jak duża część społeczeństwa to zakompleksieni wazeliniarze bijący pokłony celebrytom. Widać było to również wtedy, gdy Otylia Jędrzejczak, łamiąc karygodnie przepisy drogowe zabiła własnego brata w wypadku samochodowym. Część komentatorów telewizyjnych ze współczuciem opowiadała jak smutno być się musi teraz bratobójczyni. Jakoś widać nie było – pół roku później występowała w reklamach z uśmiechem na ustach. To samo obserwuję w przypadku pedofila – reżysera. Odurzył trzynastolatkę narkotykami i zgwałcił – czyli odbył z nieletnią stosunek seksualny. A potem zwiał z USA, żeby za to nie odpowiadać. Zatrważające jest to, że część naszej tzw. elity usprawiedliwia ten czyn, kręcąc, że owa nastolatka po latach wybaczyła Polańskiemu itp. Ludzie, na głowę upadliście?! Mówicie – też mu wybaczmy mu bo to wielki Polak. Co tam, od razu wprowadźmy do konstytucji, że ludzie zasłużeni dla sportu i sztuki są ponad prawem. A co najmniej, że raz do roku mogą sobie np. udusić małe dziecko. Taki limit na początek. Limit można by było zwiększyć głosami 2/3 posłów w obecności co najmniej połowy posłów na sali.

Srebro dla wicepremiera Piechocińskiego, postrachu połowy Europy. I to nie za słynne przemówienia, również te na Westerplatte, przy których Piechociński sprawiał wrażenie, jakby był nieźle naprany. Swoją drogą każdy przeciętny człowiek po takich występach zostałby skierowany co najmniej na obserwację psychiatryczną. Medal dla Piechocińskiego za obronę wicemarszałka województwa podlaskiego, Walentego Koryckiego, przyłapanego na pracowaniu i prowadzeniu samochodu z 1,3 promila alkoholu we krwi. Piechociński nie decyduje się wycofać jego kandydatury ani cofnąć rekomendacji partyjnej na stanowisko wicemarszałka. Nie od wczoraj wiadomo, że PSL to partia pełna nepotyzmu, pijaństwa i niekompetencji. Teraz dołączyło do tego szaleństwo. I jasne staje się, czemu Kopacz straszyła Europę Piechocińskim. Sam bym się bał.

UE nakazała zasilanie promów przez Bałtyk bardziej ekologicznym paliwem. To kilka milionów złotych większych kosztów co roku. Pasażerowie zapłacą za bilety sporo drożej. Tymczasem cała reszta statków na Bałtyku pływa sobie na tym samym paliwie co zawsze. Wyrzucają śmieci do morza, płuczą zbiorniki paliwowe wodą morską itp. Zamiast zajmować się bzdurami UE powinna przeznaczyć pieniądze na lepszą kontrolę floty handlowej i rybackiej pływającej po naszym morzu. Ale to wymagałoby jakiegoś pomysłu, planu, harmonogramu zmian itp. Słowem pracy. Zamiast naprawić dziurawą drogę o wiele łatwiej postawić znak Uwaga Wyboje albo nakazać pojazdom zwolnić. W końcu wszyscy tak zwolnimy że staniemy przez głupotę urzędasów. Na dobre. A raczej na złe. Medal brązowy.

Nagroda pocieszenia dla marszałka Sikorskiego. Za to, że musi siedzieć cicho i nie może ujawnić, że Merkel proponowała Tuskowi podstępne spalenie Muzeum Żydów, Oland naciskał aby wspólnie napaść na Rosję z kosmosu a Cameron zachęcał polski rząd do kolonizacji Afryki.

Ale po minie Sikorskiego widać, że to tylko czasowe milczenie. On nam jeszcze wszystkim pokaże!