Co tak samemu chodzisz, spytała mnie, bez znaku zapytania na końcu, po prostu wyrzuciła z siebie dźwięki, które, pewnie przypadkiem w pytanie się ułożyły. Pojawiły się więc nogi, obok mnie zaraz, przy mnie, kurwa, naprzeciwko. Tułów też jest, i oczy, jej oczy, koloru nie znam bo nie patrzę w nie, a w ziemię i myślę co jej odpowiedzieć, jakich słów użyć. Wstyd mi, bo znam siebie, dlatego sam chodzę? Znam siebie dlatego czerwienie się, bo zaraz wypalę jak z bicza, wyskoczę ze zdaniem niepotrzebnym, śmieciowym, które zamiast wejść do jej uszu, odbije się od jej całej i nic już dalej, żadnych furtek, ni to bram otwartych, zamknie wszystko gdzie wejść moglibyśmy. A, tak sobie na spacer wyszedłem, mówię.
I już mogę zawrócić, myślę, bo musiałem tym sobą zaświecić, nie mogłem innych lampek pozapalać, nie, tylko ciach, ten kabel telefoniczny między nami przeciąć, i wygodnie rozsiąść się w sobie i mieć już dość w samotności tego, że zamiast słów takie o to pociski wystrzeliwuję. A to świetnie, mówi ona, uwielbiam takie wieczory. Jak w filmie, myślę, czerwienie się, bo to miłość nie jest, a jak w miłości się dzieje, ten niekomfort mój, ta niewiedza jej, bo nie widzi, że wykaszlałem ledwo o tym spacerze. Miała uciec, wtedy ten wcześniejszy brak nóg, tułowia i oczu, uzasadnienie by znalazł. Czerwienie się bardziej, bo ona wciąż mówi, że taką książkę akurat czyta i pokazuje mi, i że z nią do parku nocą to jak z latarką. Latarka, myślę, skupiam się na tej latarce, bo na książce? I co z tą latarką zrobić? Gdzie pójść, jakie słowa do niej dobrać. W takim parku, w nocy, taka latarka aku-rat, mówię. I to akurat przedłużam, i już boli mnie w środku, w górę patrzę, i proszę tego tam, najwyżej, o to by mowę mi odebrał. O to by jebnął mnie czymś, bo samemu jak? A ona śmieje się, na głos, i pyta gdzie idę, i te słowa przez ten śmiech jej, jakbyśmy od lat po parku chodzili. Nie zdążyłem się zawstydzić, i odpowiedziałem, o tam, do domu, i placem pokazuje. To się dobrze składa, mówi, bo ona też tam.
Nogę w nogę idziemy, moja prawa, jej prawa, moja lewa, jej lewa. I nie dowierzam tej synchronizacji, w myślach już herbatę parzę, bo po dojściu do domu w kuchnie uderzę, bo spać od razu? Jak łóżko znowu do parku mnie wygna i ten wstyd mi przypomni, jej włosy. Włosy? I tu się zacinam, i wstyd mi jeszcze bardziej, że już przed kuchnią, przed pójściem w łóżko jej włosy przekładam. Od stu lat siebie nie dotykam, obce mi własne ciało, a tu rwę się na czyjeś. Przez te włosy nie potrafię usłyszeć, co do mnie mówi, a mówi, opowiada coś, co czwarte słowo w całości dochodzi i między tym wszystkim myślę, że te jej szepty to jednak dobre są, bo zdania w całości mają jakieś zająknięcia, wessania powietrza, akcenty, naciski, które odwracają moją uwagę od całości. A tak mogę chociaż do jednego słowa się ustosunkować i ze wstydem głową pokiwać, a przy pełnych zdaniach nie godzien nawet chuchnąć, bo co mogę? Czym zaskoczę? Uśmiechać się mam? I tak już na zawsze, z tym uśmiechem?
Przypominasz mi żonę, mówię. Już nawet w górę nie patrzę, jeśli się sam nie jebnę, to nikt mnie nie jebnie. W myślach widzę jak wkładam sobie knebel do ust, żeby słów mi brakło, żeby stanęły w gardle. A ona pyta, czy żona w domu czeka, na co bezwstydnie odpowiadam, że nie. I widzę jak liczy, coś jej nie gra, w dół patrzy, w górę po chwili, może też prosi, żeby ją jebnął? Odeszła, przerywam jej, uciekła, dodaję, przed odpowiedzialnością. Oh, przykro mi, mówi ona. Tak to już jest, kobiety. I tymi kobietami ostatnią nadzieję grzebię. Przed sobą wstyd mi najbardziej, że znawcę udaję, po płci przeciwnej błotem po całości, Pollock z bagien, zdobywam się na metaforę, którą nie wiedzieć czemu na głos wypowiadam. Słucham? pyta. Taki żart, mówię, z tymi kobietami. Nie byłabym taka pewna, mówi, i patrzy na mnie. Uśmiecha się. I ten wzrok, w moje oczy, mój w jej. Kurtyna opada, płonę w środku, bo drygnął mi. Podniósł się. Rozglądam się, nic. Całkowity brak pornografii w zasięgu wzroku a mi stwardniał. Płaczę, ale w myślach, ty moja viagro, mówię do niej, wyjdziesz za mnie?
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt