Krótki tekst o… (4) - Miladora
Proza » Miniatura » Krótki tekst o… (4)
A A A

     – Wiesz – mówi siostra, a ja zerkam na nią przez ramię. – Jak byłaś w składziku, to zaglądnęła ta stara spod kościoła…
     – Taaak? – przeciągam. – A czego chciała?
     – Świniak jej się zgubił – informuje z ledwo widocznym skrzywieniem ust.
     – Mogła lepiej pilnować – stwierdzam oschle, nie przerywając krojenia.
Siostra patrzy na nóż. – Znowu wzięłaś nie ten… – stwierdza z dezaprobatą.
     – Naostrzymy – rzucam beztrosko, ale siostra kręci głową i mruczy: – Jest coraz cieńszy, bo nigdy nie pamiętasz, by wziąć właściwy, a po nowy trzeba jechać aż do miasta…
Wzruszam ramionami. – I tak trzeba będzie jechać. Prędzej czy później.
     – Raczej prędzej – wzdycha.
Wrzucam pokrojone kawałeczki na patelnię, kuchnia wypełnia się smakowitym zapachem. – No to prędzej – mówię. – I co z tego. A przy okazji rozejrzymy się w anonsach. A nuż będzie jakiś ciekawy...
     – Wiecznie te anonse – gdera. – Dałabyś już spokój.
     – A bo co? – pytam. – Ty niby z nich nie korzystasz?
Siostra łapie za patelnię i odsuwa od ognia. – Uważaj, znowu przypalisz!
     – To zaprosimy sąsiada – chichoczę.
     – Nie bądź durna. Obsmaruje nas w całej wiosce! – Z irytacją potrząsa patelnią. – A wiesz, jak to się wszystko rozchodzi.
Kiwam głową. – Racja. Jeszcze dojdzie, gdzie nie trzeba i…
Niespodziewanie siostra parska śmiechem.
     – Zwariowałaś?! – Patrzę na nią chłodno.
     – Nie – mówi i ociera chusteczką załzawione oczy. – Ale wyobraziłam sobie ich miny, gdyby się połapali.
Teraz i ja się śmieję. – Sza! – napominam, z trudem przybierając poważny wyraz twarzy.  
     – A właśnie… – wtrącam po chwili. – Coś jeszcze ględziła? Niedługo zgubi nawet własnego męża – dodaję z przekąsem.
     – Ta stara? – upewnia się siostra. – Nie, nic więcej. Aha, że niby świniak był już wypasiony.
     – Hmm... – mruczę z zastanowieniem.
     – Wiem, wiem – zaczyna i nagle przerywa, nasłuchując. – Chyba ktoś puka od frontu…
     – Dopiero co pozbyłyśmy się tamtego, a już następny? – dziwię się, ale faktycznie ja też słyszę kołatanie.
     – Jakbyśmy nie miały i tak dużo roboty – zrzędzi siostra i rusza w stronę korytarza, a ja zawiązuję mocniej fartuch.


     – Jak szanownym paniom minął dzionek? – Sąsiad wkracza do kuchni z przymilnym uśmiechem i natychmiast zaczyna się rozglądać. – I co, przyszedł? Mam nadzieję, że nie na próżno go tu skierowałem.
     – No, nie na próżno – odpowiada siostra, a ja natychmiast poprawiam: – Nie, na próżno, bo to nie o nas chodziło.
     – Nie o was? Przecież wyraźnie pytał o dwie panie spod lasu… – Sąsiad drapie się w głowę z wyrazem zdziwienia, a siostra wpada mu w słowo: – Spod tamtego lasu po drugiej stronie.
     – Ajajaj – mówi. – Tak się pomylić…
Potrząsa głową w zakłopotaniu i znika z przepraszającym uśmiechem.
Opadam na krzesło. Siostra na drugie i przez chwilę patrzymy na siebie w milczeniu.
     – A co będzie... – zaczyna, ale nie daję jej dokończyć, natychmiast odpukując w stół.
 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miladora · dnia 10.02.2015 21:56 · Czytań: 2565 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 24
Komentarze
Nalka31 dnia 10.02.2015 22:26
Milu, co te siostrzyczki kręcą. Jeszcze troszkę i zacznę je podejrzewać o najgorsze zbrodnie. Toż to suspens pierwszej wody.

Serdeczności.
akacjowa agnes dnia 10.02.2015 22:37
To już zaczyna się robić wkurzające. Ile jeszcze będziesz nas męczyć, Milu? Trzymać w niepewności. Ha? :)
One szlachtują facetów z ogłoszeń, kradną świnie, łapią szczury i ze wszystkiego razem robią gulasz? A potem sprzedają na zachód jako psie jedzenie? Czy raczej najlepsze salcesony i pasztety na francuskie stoły szlacheckie?
Już przez chwilę myślałam, że mają harem w piwnicy a gości karmią szczurami :)
Jaja jak berety :)
Dobra Cobra dnia 10.02.2015 23:05
Dawaj daleeeeeeeeeeeeej!

DoCo
Zola111 dnia 11.02.2015 00:02 Ocena: Świetne!
Milu,

przeczytałam, zadrżałam z trwogi i czekam na następne odcinki. :) O, cholercia, ale będzie!

buziaki,

z.
Antek dnia 11.02.2015 00:03
hehe:) stawiam na to, że poćwiartowały lokatora:) bo chyba nie o prosiaka chodziło:) oki fifty-fifty. nieźle namieszałaś:) i tak trzymaj. nie śpiesz się, zdążysz z finałem:D cieplutko
Miladora dnia 11.02.2015 03:53
Nalka31 napisała:
Milu, co te siostrzyczki kręcą.

Licho wie, co. Ale pewnie okaże się na końcu, Nalcia. ;)

akacjowa agnes napisała:
Ile jeszcze będziesz nas męczyć, Milu?

No, jeszcze parę odcinków, Agnesko. Wytrzymasz? :)

Dobra Cobra napisał:
Dawaj daleeeeeeeeeeeeej!

A jakże, DoCo. Zgraja siostrzyczek już siedzi w poczekalni i dręczy Heisenberga. ;)

Zola111 napisała:
O, cholercia, ale będzie!

A będzie, będzie, Zoluś. ;)

Antek napisał:
nie śpiesz się, zdążysz z finałem

Zdążę, Wilku, i dlatego się nie spieszę. :)

Dziękuje wszystkim wiernym fanom siostrzyczek za towarzyszenie im w kuchni. :)
Już za chwilę następna część.

Serdeczności, kochani. :)
Zurbanizowany dnia 11.02.2015 08:49 Ocena: Świetne!
Milu.

Toż to jest jakaś tortura, nie możesz dłuższych tych kawałków dawać? Wyobraźnia podpowiada najgorszy scenariusz, ale zdrowy rozsądek i przekora mówią, że w intrydze kryje się niezły podstęp. U mnie, dla własnej wygody, postać sąsiada to "gajowy Marucha". Jakoś mi tak charakterem pasuje. :)

Pozdrawiam serdecznie i czekam…

Serg
Usunięty dnia 11.02.2015 10:22 Ocena: Świetne!
Niesamowita miniaturka, podobnie jak poprzednie. Tekst jest zaskakujący. Widzę Milu że Świetnie sobie radzisz i w prozie i w poezji. Ten cykl odcinków jest bardzo fajny ale trzymasz nas w niepewności i wciąż czekamy na ciąg dalszy ;). Wspaniała konstrukcja i forma ;)

Pozdrawiam ;)
euterpe dnia 11.02.2015 11:08 Ocena: Świetne!
Pozostaję przy pierwszym wrażeniu i podejrzeniu, że to dwie hetery coś knują, może interes polega na oporządzaniu darmowego mięska, czy to ludzkiego, czy kradzionego świńskiego i sprzedawaniu dalej, tak aby pozbyć się dowodu zbrodni - ciała. Pytanie brzmi, jak zostaną przyłapane na gorącym uczynku, bo przecież w tak małej wsi, gdzie każdy wścibski sąsiad wściubia nos w nieswoje sprawy, nie jest możliwe utrzymanie takiego sekretu. Chyba, że utworzą imperium masarskie, wplączą w sprawę zainteresowanych i hermetycznie zamknął na resztę świata. To jest jakaś myśl:p
Jak widać, dajesz do myślenia, działając na pięknej sprawie - naszej wyobraźni.
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
al-szamanka dnia 11.02.2015 12:15 Ocena: Świetne!
Smakowanie takich tekstów to prawdziwa przyjemność, Miladoro.
Motasz, co prawda, coraz bardziej, ale czynisz to tak po mistrzowsku, że jeszcze długo po przeczytaniu siedzę z uśmiechem zadowolenia przylepionym do twarzy.
Przestałam się zastanawiać nad rozwiązaniem, bo to tak, jakbym czekała na koniec pysznego deseru - wolę go łyżeczkować powolutku i bardzo długo, bo jestem wyrafinowanym smakoszem :)
Najfajniejsze, że będzie dokładka.

Pozdrawiam :)
Miladora dnia 11.02.2015 13:59
Zurbanizowany napisał:
nie możesz dłuższych tych kawałków dawać?

Nie mogę, bo to zabawa w stopniowe odkrywanie znaczeń, Serg. ;)
Ale za to będą prawie codziennie.

Apollo1 napisał:
ale trzymasz nas w niepewności i wciąż czekamy na ciąg dalszy

I o to chodzi, Apollinku. :)

euterpe napisała:
działając na pięknej sprawie - naszej wyobraźni.

Zgadza się, Ewuś. :)

al-szamanka napisał/a:
Najfajniejsze, że będzie dokładka.

Cały czas będą dokładki, Al. :)

Kochani - dziękuję za cierpliwość i powrót do kuchni siostrzyczek.
Jeszcze kilka odcinków i coś się w końcu wyjaśni.
Na razie jednak pozostaje tylko patrzeć im na ręce, co też nowego knują. :)

Serdeczności dla wszystkich komentujących. :)
Ula dnia 11.02.2015 15:42
Milu,
Ja też wpadłam do Ciebie zobaczyć, kogo tym razem zjadły siostrzyczki ;-) Teraz czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :-) Pozdrawiam :-)
Miladora dnia 11.02.2015 15:47
Ula napisała:
kogo tym razem zjadły siostrzyczki

Zjadły albo nie zjadły - na dwoje babka wróżyła. ;)

Cieszę się jednak, że przyszłaś sprawdzić, Ulcia.
A ciąg dalszy już wkrótce - teraz odcinki polecą jeden za drugim, żeby nie wystawiać cierpliwości czytelników na szwank.

Dziękuję i serdeczności zostawiam. :)
Wasinka dnia 11.02.2015 18:02
Irytować się zaczynam, że tak nas siostrzyczki za nos wodzą. Podrzucasz skromne informacje, dolewasz oliwy do ognia małymi napomknieniami, a tu czytelnik drepce w miejscu, wiedząc, że już powinien pójść krok naprzód, bo inaczej się okaże, że mózg nie pracuje, jak trzeba. ;-)

Zastanawiam się, Milu, nad zapisem. Prowadzisz głównie dialog i pewnie ogólny wygląd nie byłby może atrakcyjny dla Ciebie, gdyby jednak kwestie "czynnościowe", narracyjne, ale nienależące do wypowiedzi, stojące przed nią, przysiadywały w osobnym akapicie. Wiesz, co mam na myśli, prawda?

Cytat:
  – A co bę­dzie – za­czy­na, ale nie daję jej do­koń­czyć, na­tych­miast od­pu­ku­jąc w stół.
- przemyślisz wielokropek? Wiesz gdzie. :-)


Pozdrowienia w wieczorowy luty zaplątane.
Miladora dnia 11.02.2015 18:12
Wasinka napisała:
Wiesz, co mam na myśli, prawda?

Wiem, ale w tym przypadku świadomie szłam na łączność, a przy tym większą spójność wizualną tych zdań, i oddanie jakby jednoczesności mowy i ruchu. :)

Wasinka napisała:
- przemyślisz wielokropek? Wiesz gdzie. :-)

Masz rację - zaraz go tam wsadzę. :)

Wasinka napisała:
Irytować się zaczynam,

Wiem - wredna jestem, tak grając na nerwach czytelników, ale mnie siostrzyczki też grały. :)

Dziękuję ślicznie, Wasineczko - jak dobrze, że jednak je odwiedzasz.

Serdeczności :)
Wasinka dnia 11.02.2015 18:24
Miladora napisała:
Wiem, ale w tym przypadku świadomie szłam na łączność, a przy tym większą spójność wizualną tych zdań, i oddanie jakby jednoczesności mowy i ruchu.

No właśnie zdaję sobie sprawę, że to celowe (stąd wzmianka o np. "wyglądzie ogólnym";), jednak dumałam nad tym z tego względu, że gdy piszesz w ten sposób, to wpada się czasem w pułapkę myślnikową (jakaż przepiękna kanonada zaimkowo-wskazująca wyszła spod klawiatury mojej!) - kiedy jedna z sióstr na przykład bierze nóż:
Cytat:
Sio­stra pa­trzy na nóż. – Znowu wzię­łaś nie ten… – stwier­dza z dez­apro­ba­tą.

to, wpadajac na myślnik, ma się wrażenie, że dalsza część (pomyślnikowa) będzie się tyczyć owej czynności - w typie rozszerzenia kwestii, dojaśnienia, dopowiedzenia (jak zwał, tak zwał). Jednakowoż - dodaję sobie po chwili - kiedy wpada się w ciąg, nie ma się już potem notorycznie takiego wrażenia. Ale zatrzymało mnie to, jak widać. ;)
ajw dnia 11.02.2015 19:02 Ocena: Świetne!
Ciągle podkręcasz atmosferę, a na końcu pokazujesz figę. I jak tu watroba ma nie puchnąć z ciekawości? ;)
Miladora dnia 11.02.2015 21:37
Wasinka napisała:
Ale zatrzymało mnie to, jak widać. ;)

Bo to trochę inny sposób zapisu dialogów, Waś. :)
Myślę jednak, że w przypadku, gdy prowadzi się narrację w czasie teraźniejszym, ta forma może mieć pewne walory. A zresztą - niech będzie takim małym eksperymentem.

ajw napisała:
Ciągle podkręcasz atmosferę, a na końcu pokazujesz figę.

Ale już na samym końcu jej nie będzie, Ajw. :)
Chociaż nie bardzo chcę obiecywać, bo siostrzyczki są nieprzewidywalne.

Dziękuję kochane - Wasineczko i Ajw - za powrót i zainteresowanie kuchnią siostrzyczek.

Serdeczności :)
Lilah dnia 11.02.2015 21:43
Czytam, czytam i myślę, czym właściwie te siostrzyczki się parają. Czy tym, co podejrzewam?
Ale też nie zdradzę.
Pozdrawiam :)
Miladora dnia 11.02.2015 21:48
Lilah napisała:
Czy tym, co podejrzewam?
Ale też nie zdradzę.

Obie się dowiemy na końcu, Lil. :)
Ty - jaki jest finał, a ja - co podejrzewałaś.

Dziękuję ślicznie, że jeszcze Ci się nie znudziły te paskudy.

Serdeczności także od siostrzyczek. :)
Wasinka dnia 12.02.2015 00:27
Miladora napisała:
Myślę jednak, że w przypadku, gdy prowadzi się narrację w czasie teraźniejszym, ta forma może mieć pewne walory.

Ależ owszem, ależ tak. ;)
Miladora dnia 12.02.2015 13:35
Wasinka napisała:
Ależ owszem, ależ tak. ;)

No to wszystko w porządku. :)
SzalonaJulka dnia 16.02.2015 15:27
Milu, jak to prosiak się zgubił? Ja mam dziewiętnaście prosiaków dobrze upasionych, a żadnego nie zgubię! Poważnie - jak zgubić prosiaka? Z chlewa wyparował? Chyba że nasze panie znów szyfrem gadają... A może to "świnka"? Taka półlitrowa? :D

Ściskam i lecę dalej
Miladora dnia 17.02.2015 13:05
SzalonaJulka napisała:
Poważnie - jak zgubić prosiaka? Z chlewa wyparował?

A jeżeli nie był w chlewiku, tylko latał po podwórku? :)
A zresztą skąd mam wiedzieć - to nie ja zgubiłam świniaka.

Cmok szalony dla Szalonki. :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:75
Najnowszy:wrodinam