Zgadzam się z Dark, edytuj tekst i usuń akapity. Jest w tym wierszu coś co mi się podoba, jednak drażnią pewne wypłowiałe już zwroty, takie jak np. ocean wspomnień. Warto poszperać trochę głębiej i znaleźć jaką inną, może nieco bardziej oryginalną metaforę.

Pozdrawiam!

Witam, aicho

Przecinki! Swoją drogą czy nie można widzieć, jak ktoś zaparza kawę, nie znając go? Trochę bez sensu jak dla mnie, może zamiast widzę dać wiem?
Ta strofa w ogóle do przebudowania, zbyt duże nagromadzenie czasowników w drugiej osobie l. poj. Jak dla mnie wielokropek w tym miejscu możesz sobie odpuścić.
Jeden raz - trochę mówi samo przez się, wystarczy raz, ale najlepiej bez tego wersu. Znowu wyliczanie w tej samej formie gramatycznej, nie robi to dobrze wierszowi, czytanie staje się monotonne. Trochę niefortunny ten malachit, bo tworzy rym z ostatnim słowem no i jakoś nie pasuje mi do reszty wiersza stylistycznie, bo w całym wierszu posługujesz się metaforami i porównaniami w obrębie codziennego życia, kawa, cukierniczka, sterta gazet. A jakby nie patrzeć malachit to dość egzotyczne słowo.
Mimo to, nie jest bardzo źle, a jak na debiut to nawet dobrze.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłem