Kiedyś nie rozumiałam powiedzenia, że ci którzy pozostawali na Warmii, Mazurach, Śląsku, Dolnym Śląsku po 1945 r. - nigdy nie byli potem u siebie. W Szarkach, Pani Luba – malarka, często zastanawiała się, dlaczego nikt nie przyjeżdża do ich domu. Któregoś razu przyszedł człowiek, przedstawił się jako były robotnik, pracujący w tym miejscu. Poszedł do ogrodu. Klęknął, zaczął się modlić.
Ci pozostali, żyli na swej ziemi będąc niechcianymi, tymi pogardzanymi, nie wyobrażali sobie równocześnie życia poza swoim domem. Toteż rozstrzelali się wszyscy i ten człowiek zakopał ich szpadlem w ogródku.
Nie. Zapewne tak nie było, twierdzi ojciec. Jest pewny, że zostali zamordowani przez brutalnych szabrowników. Czy stoi tam jakaś tablica? Informacja, nagrobek? Kilka zbędnych, sztucznych kwiatów? Nie wiem, nie mogłam tego jeszcze wiedzieć.
Gdy zaczynam drążyć historię nieba i ziemi, okazuje się, że ta czy inna kobieta, miała chłopaka – z Bornit, Kandyt. Ich ojcowie mordowali Niemców, których skierowano odgórnie do prac polowych. Myślę o upiornym uczuciu ludzi młodych, gdy jeszcze nie mówi się w domach o niedojrzałości, trudnym dzieciństwie, tym bardziej o byciu owocem gwałtu na matce. Wymyka mi się człowiek i miłość, gdy patrzę wstecz.
Przeraża miłość w czasach nie tyle ostatnich, co w czasach podłości, gdy morduje się starsze kobiety motyką, gdy nie może już orać ziemi. Przywiązaną do pługa. W taki sam sposób jeżdżono do kościoła - zaprzęgając do pługa bliźniego niemieckiego naszego.
A synowie tych ludzi, jak gdyby nic - mają dziewczyny. Jak gdyby zło skazywało ludzkość na nieprzerwane jego trwanie.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt