pokochałem siebie tak bardzo, że zapomniałem się sobie przedstawić - stawitzky
Proza » Inne » pokochałem siebie tak bardzo, że zapomniałem się sobie przedstawić
A A A

 

 

Wiosna. Właściwie lato. Za rogiem ulicy głównej w mieście, dokładniej za budą, w której był kiedyś kiosk. Tam stoję.

Teraz nie ma (kiosku). Podejrzewam, że o czas tu chodzi, że nadgryzł nie tylko róg ulicy głównej mieście, a miasto w całości. Jednak nie o mą spostrzegawczość tu chodzi, a o to, że jeszcze stoję.

Materia wokół bimba jak na filmach akcji, w której aktor na żyrandolu rozhuśta się na tyle, żeby skoczyć. Jednak przed skokiem kadr się urywa, bo za tą budą gdzie stoję, a właściwie wszędzie wokół niej, wszystko bimba i nigdzie nie skacze. Jakbym świat widział, który w rytm czasu na kurancie sobie od prawej do lewej zapierdala. Jak chce mi się, to sobie zakasłam, jak nie to nie. Wszystko mieści mi się w pale jak na budę (kiedyś kiosk) patrzę, bo gdy w lewo spojrzę, tudzież w prawo, to jeździ mi ten szalony krajobraz, bimba no.

Ale nie o mą spostrzegawczość tu chodzi, a o to, że jeszcze stoję.

Nóżką o ziemie stukam jak w stopę perkusyjną. Jakiś rytm wybijam, czuję, że ważne jest to, że stuk stukowi równy, że rytm z wnętrza mnie, ważne że tak mnie jakoś pojebało. I do tego stuku, głową w tył i w przód ruszam, a do tej bimbającej czachy wpada mi, że jak gołąb wyglądam. Jednak po chwili zaprzeczam w myślach, bo gołąb bardziej natarczywy. Przestaje stukać i ruszać głową, jak nie patrzę na budę.

Wychodzę zza niej, i idę wzdłuż ulicy głównej mieście. Biegnę. Nie patrzę na boki, bo nie mam na nie apetytu, właściwie zły się robię na nie. Bojkotuje turystykę, zamykam oczy, razem z zamknięciem się w środku, i wykładam wała na cały ten krajobraz, biegnąc. Myślę jak skoczek o tyczce, że podeprę się i w górę, nad całe to gdzie jestem, tak czynię, jednak ani ciała, ani tyczki nie mam. Przeskoczyłem tylko kałużę.

Jednak nie o skok tu chodzi, a to, że stoję już w innym miejscu.

2.

Kiedy, tak, kiedy, kiedy, kiedy, kiedykiedykiedy.

            Dojeżdżaliśmy. Odkręciłem. Flaszkę. A kiedy odjeżdżaliśmy odkręciłem flaszkę. A kiedy dojeżdżaliśmy do miejsca, z którego wyruszyliśmy, odkręciłem flaszkę. W zasadzie, mało kiedy jej nie odkręcałem. Upadam, wstaję, odkręcam. Ja odkręcam, tudzież ona mnie. Jak w przyrodzie, bo? Bo tylko w niej jest jakaś równowaga. Ład. Tu woda, tam słońce, i chuj, jabłko. Wtedy, wtedy, wtedy, wtedy. Dwa złote, mówię, biorę. W domu do doniczki, i wodą zalewam. Słońce, woda, słońce, woda, i już, rośnie. Bazylia. Wtedy to zrozumiałem. Te odkręcanie, tę wodę, to słońce, cholerną równowagę!

            Wtedy też zrozumiałem, że to to. Tylko ona tak działa. Po niej widzę to, co chcę mieć. Jeśli tego nie ma, robię tak, żeby było, a jeśli naprawdę tego nie ma, robię się naprawdę zły, i znajduję coś innego, co naprawdę jest. I w zasadzie, mam to co chciałem.

Widzę siebie we wszelakich konfiguracjach z czasem i miejscem. Każda sekunda niech szuka mnie gdzie indziej. Materia niech chodzi ze mną po parku za rączkę.

            Widzę siebie w balonie, pod niebem. A na dole buciki, z źle wzutym sznurowadłem. A obok bucików dzieci, pokazujące palcem na mnie, na balon.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
stawitzky · dnia 31.05.2015 18:20 · Czytań: 583 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 3
Komentarze
skroplami dnia 03.06.2015 23:40 Ocena: Świetne!
Podajesz na tacy dziwne obrazy świata, inne spojrzenia wydawałoby się :).
Osobistym <z mojego kiosku :)> i moim <prywatnym, jak to dumnie brzmi dodać tylko S.A. :)> zdaniem wygrzebujesz to co u wielu w głębi się kłębi, bo u Ciebie jest to prawie na wierzchu i sięgasz garściami rzucając nam w twarz. Dziwny świat, pociągający, bo chociaż oddaliliśmy się od niego tak jak od dnia narodzin stopniowo dalej i dalej, to jest on żywym wielomiliardowo już i kwitnącym z każdego z nas choć w niewidzialnej to odczuwalnej przestrzeni, "kwiatem". Nie nosem a sercem go wącham :). Szanel (Ch), czy jakiś tam Paryski inny, to "małe piwo" przy tym zapachu. Pozostaje pytanie ilu ludzi ma nosy
w sercu swym ;).
Dziegciu trochę? Ten kawałek bdb, chociaż kilka wcześniejszych świetnych. Jednak ta ocena w porównaniu z innymi Twoimi i prywatna, jak giełdowa S.A. ;).
Pozdrawiam i zdrowia do wszystkiego życzę.
blaszka dnia 01.10.2015 22:13
Spóźnione, ale szczere gratulacje należne temu utworowi składam.
ajw dnia 01.10.2015 23:39 Ocena: Świetne!
Nieźle odjechane. Fajna lektura na wyluzowanie się. Masz niewątpliwy tlent robienia zadymy ze słów.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty